Trend na trencz
Nie ma się co martwić - w końcu przyjdzie pora by zrzucić ciężki płaszcz, a założyć... trencz! Tym bardziej, że prochowiec od wielu lat jest hitem sezonu i nic nie jest w stanie tego zmienić!
Khaki, karmelowy, czarny i oczywiście beżowy! Ale też: czerwony, błękitny, żółty... wiosenny płaszczyk możesz nosić we wszystkich kolorach tęczy, pod warunkiem jednak, że będziesz umiała zestawić okrycie z takimi elementami stroju, które stworzą zgraną całość. Wydaje się łatwe? To tylko pozory. Tak naprawdę trudno skomponować spodnie czy spódnicę, oraz stylowe dodatki z trenczem w odważnym kolorze. Dlatego najwięcej modnych i eleganckich kobiet stawia wiosną na klasykę. Koniecznie made in Burberry...
"Okopowy" strój
Skąd wzięła się nazwa kultowego stroju? Słowo "trencz" pochodzi od angielskiego "okop" i jak można się domyślić, pierwowzór dzisiejszych dziewczęcych i modnych płaszczyków pojawił się właśnie na polu walki I wojny światowej. Wojskowe płaszcze, miały jednak zupełnie inną długość. Za to kolor (brązowy lub kremowy) oraz ogólny krój został ten sam. No i najważniejsze: tkanina, z której szyte są prochowce: gabardyna.
Dlaczego materiał jest tak ważny? Od tkaniny zależało, jak długo zmoknięci żołnierze zdołają wytrzymać w okopie. Wiedział to Thomas Burberry, który już pod koniec XIX stulecia szukał unikalnych materiałów, z których można by uszyć okrycie odporne na deszcz. Tak odnalazł tkaninę, która składała się z ukośnych cienkich splotów tak ciasnych, że była w stanie oprzeć się wilgoci. Genialny projektant, który jest dziś wizytówką najsłynniejszego angielskiego domu mody nie wahał się by wykorzystać gabardynę do wierzchniej warstwy płaszcza.
Obecnie modne są także prochowce z ortalionu lub skóry. Co ciekawe kolor, w którym zaczęto szyć płaszcze dziś jest wciąż na topie. Dlatego trudno wyobrazić sobie gustowny trencz w kolorze innym jak beż, brąz, khaki czy czarny. Podobnie jest z krojem, który przez lata niewiele się zmienił. Trencz zatem to płaszcz 2-rzędowy z 10 guzikami (po 5 w każdym rzędzie) o długości do kolan (choć niektóre fasony są nieco krótsze). Ale to nie wszystko - prochowiec to także detale, które kreują całość.
Należą do nich: zaczepy metalowe przy bocznych kieszeniach(w kształcie litery D), pierwotnie przeznaczone do transportu ręcznych granatów oraz patka leżąca w tylnej części kołnierza, która po przepięciu do przodu ma jeszcze bardziej uszczelnić szyję. Nie możemy też zapomnieć o tradycyjnych pagonach na ramionach, które przypominają wojskowe pochodzenie trencza. Tak naprawdę najważniejszym elementem trenczu jest jednak pasek z klamrą, który odpowiednio zawiązany (a nie zapięty) pozwoli na zaznaczenie kobiecej talii w stroju, który, co tu dużo gadać, był stworzony z myślą o mężczyznach...
No i jeszcze jedno - kultowa podszewka w kratkę! Dziś trudno uwierzyć, że podszewka pojawiła się dopiero w roku 1990 za sprawą Roberto Menichetti, dyrektora artystycznego domu mody Burberry. Model szybko odniósł spektakularny sukces. Dziś płaszcz z kratką zyskał miano kultowego, o czym dobrze wiedzą nuworysze w sprawach mody, którzy chętnie rozpinają swoje wierzchnie odzienie nawet przy wietrznej pogodzie...
Wykreuj swój styl
Warto jednak wiedzieć, że rozpięty trencz wygląda bardzo luzacko. Dlatego w takim wydaniu można zestawić go z tuniką i legginsami lub topem z modnym nadrukiem. Opłaca się też nosić trencz w bardziej eleganckim wydaniu - po prostu zapnij płaszcz i zaznacz talię paskiem. Pod spód możesz wtedy włożyć prawie każde ubranie - sukienkę przed kolano, eleganckie spodnie, legginsy. Zrezygnuj z nakrycia głowy, chyba, że wybierzesz kapelusz, który zapewni męską stylizację, na nos włóż ciemne okulary i tajemniczy look niczym z powieści Chandlera gotowy!
Taki wizerunek będzie nie tylko elegancki, ale też przywoła na myśl skojarzenia z intelektualistami, którzy upodobali sobie ten strój: Arthur Miller czy Albert Camus czuli się w płaszczu najlepiej. Do grona miłośników trenczu dołączyli później też aktorzy: Humprey Bogart, Audrey Hepburn, Grace Kelly czy Jacqueline Kennedy.
Miłośniczki prochowca nosiły go jednak na swój pełen wdzięku sposób. Ty też możesz postawić na bardziej kobiece wydanie - wystarczy, że wokół szyi zawiążesz elegancką apaszkę i wskoczysz w szpilki na wysokim obcasie. Postaraj się eksperymentować z kobiecymi dodatkami - w klapę wepnij sztuczny kwiatek lub filcową broszkę. Jeśli natomiast masz pod spodem szorty lub spódniczkę mini, możesz pobawić się kontrastowymi zestawieniami rajstop lub legginsów, które dodadzą klasycznemu okryciu pazura.
Co jest modne, a co nie?
Projektanci ogłosili, że w tym sezonie do łask wracają klasyczne, stonowane kolory; beże, brązy, czarny, khaki czy przydymiony róż. Poszaleć za to można z formą; płaszcze wąskie czy rozkloszowane, z szerokim lub wąskim paskiem, dużym czy ledwie widocznym kołnierzem są dziś na topie!
Trencz jest po prostu dobry na wszystko - bufki przy rękawach wyeksponują wąskie ramiona, pasek zaznaczy talię, długość płaszcza ukryje niezgrabne uda czy pulchne pośladki. Nic dziwnego zatem, że trencz, mimo zmieniających się mód wciąż króluje na wybiegach. Wszystko więc wskazuje na to, że prochowiec nigdy nie zniknie z naszych szaf i zawsze będzie ogromnie popularny. To po prostu ponadczasowa klasyka, bez której nie może się obyć żadna elegancka dama. Nie tylko w sprawdzonych, mało odważnych kolorach...
Joanna Bielas