Więcej niż lakier
Żółte, zielone albo pomarańczowe. Takie kolory na paznokciach marzą mi się w wakacje. Zniechęca mnie tylko ciągłe malowanie i zmywanie.
Kolor lakieru do paznokci od kilku sezonów jest nie mniej ważnym wyznacznikiem trendów jak fason torebki czy kształt butów. Jednak perspektywa pakowania do wakacyjnej walizki bazy, lakieru, nabłyszczacza, zmywacza, wacików, pilników studzi mój zapał do bycia modną. Dlatego odważyłam się na trwały manikiur, czyli hybrydowy i żelowy, wypróbowałam przyklejane na paznokcie naklejki i przetestowałam lakiery o przedłużonej trwałości.
Do trzech tygodni trzymał się na moich paznokciach manikiur hybrydowy (100 zł), znany też jako soak off lub shellac, oraz GelColor, O·P·I (120 zł). Hybrydowy nakłada się cienką warstwą jak lakier, a następnie utwardza w świetle UV. Metoda ta jest hipoalergiczna i pozbawiona szkodliwych dla płytki substancji (toluenu, ftalanu dibutylu i aldehydu mrówkowego). Jednak na dłuższą metę osłabia ona płytkę.
W odróżnieniu od "hybrydy" GelColor, O·P·I, przepuszcza powietrze, dzięki czemu paznokieć "oddycha". Do utwardzania używa się tu lampy LED, a nie UV, co ma znaczenie dla zdrowia, bo promienie UV są bardziej szkodliwe. Do wyboru mamy ok. 80 odcieni.
Tegoroczną nowością jest szybki i również trwały pedikiur Flash Fusion 2.5.2, Jessica Cosmetics. Trwa pięć minut, gdyż preparat jest samoutwardzalny i nie wymaga nagrzewania światłem. We wszystkich przypadkach lakier usuwamy w salonie.
Utwardzane światłem na paznokciach Minksy możemy nakleić u kosmetyczki (dłonie - 190 zł), a tradycyjne, do domowego użytku kupimy w perfumeriach (Essence, Sephora, Misslyn - ok. 30 zł). Do wyboru mamy też lakiery (ColorStay, Revlon; Salon Pro with lycra, Rimmel czy Complete Salon Manicure, Sally Hansen) o przedłużonej trwałości, które wytrzymują do 10 dni.
Dość długo trzymają się na paznokciach także lakiery brokatowe i tzw. piaskowe, o mniejszych drobinkach. Warto je wypróbować.
Joanna Hryniewicka
Pani 8/2013
