Włosy pięknie zakręcone
Papiloty i wałki różnego rodzaju... Nie sposób się bez nich obejść, gdy chcesz wyczarować loczki lub fale.
Z gąbką lub na rzepy
Jeszcze do niedawna na toaletkach Polek królowały wałki metalowe z obowiązkową szpilką. Teraz wyparły je wałki rzepowe. Są pokryte tworzywem, które "chwyta" zakręcane kosmyki i nie pozwala im się samodzielnie rozplątać. Dobremu umocowaniu kosmyków sprzyjają także podwyższone brzegi wałeczków. Doskonale "trzymają" włosy także wałki z nakładkami. Gdy zakręcamy włosy wieczorem, warto sięgnąć po miękkie i lekkie wałki z gąbką, które nie będą nas uwierać w czasie snu. Wszystkie rodzaje okrągłych wałków pozwalają uzyskać mocno skręcone loki lub miękkie fale. Rodzaj skrętu zależy od grubości wałków - im grubsze, tym loki są delikatniejsze. Pionowo skręcone i drobne loki, tzw. anglezy, można ułożyć za pomocą wałków-spiralek.
Różnej grubości oraz długości są też papiloty z gąbki. Włosom cienkim dodamy puszystości, zakręcając na nie pasemka o szerokości ok. 1 cm. Kiedy włosy mają normalną grubość, na papiloty nakręcamy pasemka o szerokości ok. 2 cm. Po nakręceniu, zginamy na krzyż końce papilotów. Niektóre papiloty są zakończone np. kwiatkiem z dziurką przez którą przeciągamy koniec papilota. Po modelowaniu wałki rozprostowujemy, po czym chowamy w suche miejsce. Do wyboru mamy również papiloty z tworzywa. Te długie idealnie nadają się do modelowania długich pasemek.
Coś na ciepło
Wałki i papiloty stosujemy na włosy umyte i jeszcze wilgotne. Najpierw wmasowujemy w nie piankę lub spryskujemy je lotionem. Natomiast suchą czuprynę można zamienić w piękną fryzurę za pomocą wałków podgrzewanych. W pudełku z tradycyjnymi termolokami znajdziemy wałki o różnej grubości. Zestaw termopapilotów składa się z kilkunastu długich wałków wykonanych z tworzywa podatnego na zginanie. Podgrzewane wałeczki trzymamy na włosach ok. 20 minut. Przed pierwszym użyciem takiego urządzenia należy przeczytać instrukcję i ściśle się do niej stosować.