Meghan martwi się o syna

Zapewnienie dziecku bliskości i miłości nie wystarcza. Meghan od samego początku jest skoncentrowana na synu. Teraz widzi wady takiego postępowania. Co martwi ją najbardziej?

Getty Images

Meghan martwi się o syna

 Bliskości z mamą można pozazdrościć chłopcu, ale to za mało, aby rozwijał się prawidłowo i to zadaniem przyjaciółki najbardziej martwi żonę Harrego ujawnia "Daily Mail".
Meghan zdaje sobie sprawę, że ​​Archie musi nauczyć się umiejętności emocjonalnych i społecznych poprzez przebywanie w towarzystwie rówieśników, a w klasie "mama i ja" nie jest w stanie poznać pewnych mechanizmów zachowań społecznych.
Idealnym rozwiązaniem zdaniem byłej księżnej sussex byłyby spotkania integracyjne kilka razy w tygodniu. To dałoby ponad rocznemu Archiemu okazje do zabawy z innymi dziećmi.
Meghan Markle martwi się, że Archie nie ma wystarczającej interakcji z innymi małymi dziećmi.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas