Piękno przemijania

Niektóry pamiętają pewnie ze szkoły termin „turpizm”. Opisuje się nim artystyczny zabieg, polegający na fascynacji rzeczami i zjawiskami, które zwykło się uważać za brzydkie. Właśnie po takie narzędzie w swoich zdjęciach sięga Francuz, Thomas Jorion i robi to, z zachwycającym efektem.

East News

Piękno przemijania

Jechać do Włoch po to, by oglądać opuszczone budynki? Kto zdecydowałby się na coś takiego? Na takie pytanie, można by odpowiedzieć: dziwak. Można by też jednak powiedzieć: człowiek o niezwykłej, estetycznej wrażliwości.
Kimś takim jest właśnie pochodzący z Francji Thomas Jorion. Fotograf włoskie ruiny uwieczniał przez dziesięć lat: od 2009 do 2019 roku. Zrealizowane w tym okresie fotografie, złożyły się na cykl „Veduta”. „To zanurzenie się we Włoszech dawnych czasów. Miejsca zapomniane, odcięte od świata, teatr pełen kurzu i upadłej wspaniałości” – czytamy na stronie internetowej artysty.
Fotograf podróżował z północy na południe Włoch, wyszukując zapomniane pałace, letniska i zameczki, głównie te wzniesione w XVIII i XIX wieku. Na swoich zdjęciach uwieczniał głównie wnętrza: porośnięte dzikim bluszczem kolumny, okna pozbawione szyb, tynk łuszczący się ze ścian. W niektórych budynkach udawało mu się też odnaleźć fragmenty wyposażenia. Zdjęcia wykonywał przy naturalnym świetle, bez jakichkolwiek ingerencji. Zrezygnował też z retuszu kadrów.
Jorion – jak sam pisze -  w swoich pracach nawiązuje do dzieł XVIII – wiecznych artystów, takich jak Hubert Robert czy Giovanni Battista Piranesi.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas