10 sposobów, jak wrócić do formy po świętach
To, że po świętach nieco przybieramy na wadze, jest całkiem normalne. Gorzej, że nic z tym nie robimy, a przyzwolenie na obżarstwo i lenistwo trwa w nieskończoność. Oto kilka prostych sztuczek na to, jak po świętach wrócić do formy. Bez ćwiczeń i restrykcyjnej diety.
10. Świąteczne smakołyki zamknij na kłódkę
9. Zastąp windę schodami
8. Pojedź do pracy rowerem
7. Wyjdź na spacer
Łap pierwsze promienie słońca i nie zalegaj przed telewizorem. Wystarczy odrobinę zwiększyć tempo zwyczajnego chodu, a spacer stanie się także sposobem na spalenie kalorii. Przyjmuje się, że dorosły człowiek spokojnie spacerując pokonuje odległość 1 km w 12 min. Skracając ten czas do 9 minut, stracisz o 30 proc. kalorii więcej. Poza tym przechadzki zmniejszają ryzyko zachorowania na osteoporozę, cukrzycę i udar.
6. Wypłucz z siebie sól i toksyny
Nawet gdy nie chce ci się pić raz na kilka godzin wypij szklankę wody. Jeśli zapominasz o tym w ferworze codziennych zajęć, ustaw sobie przypomnienie w telefonie lub komputerze. Będziesz zdziwiona, jak lekko się poczujesz, oraz że jesz dużo mniej niż wcześniej.
5. Usiądź na piłce
Chcesz wzmocnić mięśnie brzucha i kręgosłupa bez trenowania jogi lub pilatesu? Swoje biurowe krzesło zastąp wielką dmuchaną piłką. Siedź na niej kilka godzin dziennie, trzymając napięty brzuch i pilnując, by mieć proste plecy. To działa.
4. Pij ocet jabłkowy
3. Przygotuj koktajl oczyszczający
Możesz go zrobić z selera naciowego, ogórka, liści świeżego szpinaku, zielonej pietruszki, jabłka, ananasa i soku z limonki lub cytryny. Spośród wymienionych wybierz swoje ulubione składniki w blenderze razem z lodem. Miksuj przez minutę do uzyskania jednolitej konsystencji. Sok oczyszcza organizm, pozwala pozbyć się nadmiernej ilości dwutlenku węgla, a także obniża poziom cholesterolu. Pomaga na wzdęcia i problem nadmiaru wody w organizmie.
2. Postaw na nowalijki
1. Uprawiaj seks
To najprzyjemniejsza znana ludzkości forma ruchu. Nie tylko poprawia samopoczucie i temperaturę uczuć w waszym związku, ale także pozwala przyspieszyć metabolizm i spalić kalorie. Poza tym - gdy się (za)kochasz - nie jesz! Wiosna w sercu sama nie zagości, trzeba jej trochę pomóc, zatem do dzieła!