Być kobietą po menopauzie

Menopauza to nie koniec świata. Są sposoby na to, by przejść ten czas pogodnie i... z kobiecym wdziękiem.

Dobra
relacja z mężem jest ważnym i pomocnym wsparciem dla kobiety, która zmaga się z uciążliwościami menopauzy.© Panthermedia
Nie pozostawiajmy też w nieświadomości mężów i partnerów. Tłumaczmy im, co się z nami dzieje. To bardzo pozytywnie wpływa na relacje.

Menopauza kojarzy nam się z silnie negatywnymi odczuciami. Utożsamiamy ją z początkiem starości, ostatnią miesiączką i utratą kobiecości. Żyjemy z poczuciem niepewności i z przeświadczeniem, że wszystko, co dobre jest już za nami. Tak nie musi i nie powinno być!

Na dobry początek porzućmy czarnowidztwo i skupmy się na jasnych stronach. Zacznijmy od myślenia o sobie. Menopauza to sygnał, że zakończył się właśnie etap intensywnego wychowywania dzieci i nareszcie można dbać o siebie, o swoje zainteresowania i sprawiać sobie różne przyjemności.

To także idealny czas na odbudowanie bliskości z mężem i poświęcanie sobie nawzajem należnej troski i uwagi, również tej związanej z intymnością. Seksualność może nabrać rumieńców, bo oznacza seks bezpieczny – bez stresujących obaw o zajściu w ciążę.

Zacznijmy postrzegać życie jako... szansę, na coś zupełnie innego, ale nie gorszego. To tylko kolejny etap życia. Potraktujmy go zadaniowo. Po prostu, przejdźmy go pogodnie i w dobrej formie.

Jeśli same już nie dajemy sobie rady, szukajmy wsparcia i pomocy. Przede wszystkim wśród osób z najbliższego otoczenia np. w pracy – wśród koleżanek w zbliżonym wieku lub w rodzinie – wśród starszych kuzynek, które mają ten okres za sobą, a całkiem nieźle sobie wtedy radziły.

Nie pozostawiajmy też w nieświadomości mężów i partnerów. Tłumaczmy im, co się z nami dzieje. To bardzo pozytywnie wpływa na relacje. Warto wspólnie wybrać się np. do teatru na sztukę, która odczaruje mity związane z menopauzą i pozwoli zarówno paniom, jak i panom z dystansem spojrzeć na problem, który w gruncie rzeczy dotyczy ich obojga. Czasem jednak samo wsparcie najbliższych nie wystarczy.

Szczególnie ciężko jest kobietom, które po menopauzie odczuwają uciążliwe dolegliwości takie, jak: uderzenia gorąca, nadmierne pocenie się, zawroty głowy, kołatanie serca, drażliwość czy kłopoty ze snem. Są jednak sposoby, by łagodzić te nieprzyjemne stany.

Lekarze medycyny konwencjonalnej zalecają przede wszystkim indywidualnie dobraną dla konkretnej pacjentki hormonalną terapię zastępczą, czyli HTZ lub terapię niehormonalną, w praktyce oznaczającą podawanie leków przeciwdepresyjnych.

Nie bójmy się hormonalnej terapii zastępczej. Jeśli prowadzący nas lekarz uzna, że za jej zastosowaniem przemawia więcej korzyści niż zagrożeń, nie wahajmy się. Niestety, nie każda kobieta może stosować hormonalną terapię zastępczą.

Zagrożenia, jakie niesie ze sobą ten rodzaj terapii, to przede wszystkim podwyższone ryzyko raka piersi i choroby zakrzepowo- zatorowej (zakrzepica żył głębokich, zator płuc). Wtedy z pomocą przychodzi medycyna alternatywna m.in.: homeopatia i akupunktura, fitoterapia, czyli leczenie ziołami (głównie wyciągiem z pluskwicy groniastej oraz kuracja fitoestrogenami (wyciągi z soi i koniczyny czerwonej).

Warto wiedzieć, że najnowsze badania naukowe potwierdzają bezpieczne stosowania pluskwicy groniastej w łagodzeniu dolegliwości menopauzy, natomiast stawiają pod dużym znakiem zapytania bezpieczeństwo niekontrolowanego i nieograniczonego stosowania suplementów zawierających fitoestrogeny zawarte m.in. w soi lub koniczynie czerwonej.

Jednym z niepożądanych działań, zarówno hormonalnej terapii zastępczej, jak i stosowania fitoestrogenów może być przerost błony śluzowej macicy, co objawia się np. krwawieniami. Fitoestrogeny powodują też rozrost tkanki gruczołu piersiowego, a więc mogą zwiększać ryzyko raka sutka.

Bądź dla siebie dobra

Ruch. Pamiętajmy, że już 10 minut spaceru na świeżym powietrzu może poprawić krążenie, dotlenić organizm i poprawić nastrój.

Gorąca kąpiel. Koniecznie z olejkami aromaterapeutycznymi przy zapalonej świecy. Pozwoli nabrać sił, odprężyć się i zapomnieć o uciążliwościach.

Seks. Niektóre badania dowodzą wręcz, że po przekwitaniu potrzeby seksualne mogą wzrosnąć, co pozwoli obojgu partnerom cieszyć się niezwykle udanym życiem erotycznym.

Dieta. Podstawą dobrego samopoczucia są też... rozkosze podniebienia.

Rewia 21/2011

Rewia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas