Co się kryje pod kolcami aloesu?
Hodujesz w domu aloes? Może nawet nie wiesz, że wyrosło ci pod nosem niezwykle cenne panaceum na wiele chorób!
Mięsiste, zakończone kolcami liście aloesu to prawdziwa skarbnica leczniczych substancji. Wystarczy wycisnąć z nich sok, by otrzymać w pełni naturalny preparat, który wzmacnia siły obronne organizmu, zmniejsza odczyny skórne u alergików, wspomaga leczenie nowotworów, obniża poziom cukru we krwi oraz złagodzi bóle reumatyczne i nerwobóle.
Aloesowe trunki leczą i... smakują!
Jeżeli chcesz odczuć leczniczą moc tej rośliny, warto zdecydować się na dłuższą terapię winem lub miodem aloesowym. By przygotować lecznicze wino, zamroź pół kilograma liści aloesu. Następnie obierz je z kolców i pokrój tak, by można je było zmielić w maszynce do mięsa. Do otrzymanej miazgi wlej pół litra czerwonego wina i dodaj kilka łyżek miodu. Całość odstaw na pięć dni w ciemne miejsce. Gotowe wino przecedź i wlej do ciemnej butelki. Przez miesiąc trzy razy dziennie pij po łyżeczce tego trunku.
Miód leczniczy przygotowujemy na bazie takiej samej miazgi aloesowej jak w przypadku wina. Tylko tym razem do zmielonych liści trzeba wlać kilogram miodu i całość zagotować. Gdy miód przestygnie, należy przecedzić go do słoja. Przyjmujemy go po łyżce, dwa razy dziennie, przez przynajmniej miesiąc.
Smarowidło na każdą ranę
Warto także wiedzieć, że aloes można ze znakomitym efektem stosować zewnętrznie. By przyśpieszyć proces gojenia odleżyn, owrzodzeń i egzem, trzeba przeciąć świeżo oderwany liść aloesu i nasmarować sokiem zmienione chorobowo miejsce. Takie smarowanie należy powtarzać trzy, cztery razy dziennie, przynajmniej przez kilka kolejnych dni.
Agnieszka Pacuła