Cudowne działanie ochłodzenia

Czasem nie trzeba zażywać środków przeciwbólowych: wystarczy wziąć ból na chłodno.

 Niezależnie od tego, czy jest skwarne lato czy chłodna jesień, schładzanie ciała ma działanie terapeutyczne.
Niezależnie od tego, czy jest skwarne lato czy chłodna jesień, schładzanie ciała ma działanie terapeutyczne.123RF/PICSEL

Zimno bywa wybawieniem. I nie mówimy wcale o wielkiej porcji lodów zjedzonej w upalny dzień (z tym radzimy akurat uważać!). Niezależnie od tego, czy jest skwarne lato czy chłodna jesień, schładzanie ciała ma działanie terapeutyczne. Na przykład stany zapalne mięśni i stawów najlepiej leczyć właśnie zimnem.

Ważne, by zacząć działać, kiedy tylko pojawią się pierwsze objawy. Wtedy bowiem nasze hormony powodują zwiększony przepływ krwi w  tkankach otaczających chore miejsce, a to skutkuje tworzeniem się opuchlizny.

Dlaczego zimno działa leczniczo?

Zimno wywołuje nagły  skurcz naczyń krwionośnych. Dlatego właśnie chłodne okłady zapobiegają rozwojowi stanu zapalnego w mięśniach i stawach: przepływ krwi zostaje spowolniony.

Zimne okłady należy trzymać około 10 minut. Po ich zdjęciu organizm zaczyna dążyć do wyrównania temperatury ciała i zwiększa dopływ krwi do chorego miejsca. A wraz z krwią dostarczane są substancje przeciwzapalne i pobudzające regenerację tkanek, które wysyła w chore miejsce układ odpornościowy. Chłodne kąpiele także leczą - działają przeciwbólowo. Obniżając temperaturę ciała, zmuszasz je do zwiększonego wydzielania endorfin. To ten słynny "hormon szczęścia". Właśnie z jego powodu pluskanie się w morzu w upalny dzień sprawia taką radość.

Ale to nie wszystko: endorfiny działają przeciwbólowo. Dlatego nawet kilka godzin po chłodnej kąpieli nie dokuczają zwyrodnienia stawów i choroby reumatyczne. W dodatku dzięki znieczuleniu stawów zwiększa się ich ruchomość. Ten mechanizm wykorzystuje zresztą krioterapia: w lodowej komorze dochodzi do mocnego schłodzenia chorych stawów, a następnie pacjenci intensywnie ćwiczą, co usprawnia cały organizm.

W domowych warunkach musi wystarczyć wanna z chłodną wodą. Taka kąpiel pomoże i  w  innych dolegliwościach, np. o  podłożu neurologicznym. Przynosi także ulgę w menopauzie oraz pomaga dojść do formy po operacjach - przyspiesza gojenie blizn.

Zanurzenie w zimnej wodzie pobudza również metabolizm, dlatego że wychłodzony organizm gwałtownie próbuje podnieść swoją temperaturę i zwiększa spalanie kalorii. Zabieg ma też skutki estetyczne: zmniejsza cellulit.

Kto musi dmuchać na zimne?

Ostrożność w  terapiach chłodem natomiast powinny zachować osoby z zaburzeniami krążenia i chorobą wieńcową. Szok termiczny może bowiem doprowadzić nawet do zawału serca! 

Agnieszka Pacuła

Twoje Imperium
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas