Czy dieta można wyleczyć rany przewlekłe?

Trudno gojące się rany, takie jak np. odleżyny czy stopa cukrzycowa, mogą wymagać specyficznej zmiany diety, m.in. po to, by organizm produkował więcej kolagenu. O jakie zmiany chodzi? Podpowiadamy - co jeść, a czego unikać.

Warto uzupełniać żelazo. Bogactwo tego pierwiastka znajdziesz w burakach
Warto uzupełniać żelazo. Bogactwo tego pierwiastka znajdziesz w burakach 123RF/PICSEL

W przypadku ran przewlekłych, samo tylko leczenie farmakologiczne i chirurgiczne, a także zabiegi pielęgnacyjne, mogą nie wystarczyć do pokonania problemu. Niezbędne jest do tego również silne zaangażowanie ze strony pacjenta, polegające na zmianie niezdrowych przyzwyczajeń i nawyków, m.in. dotyczących sposobu żywienia.

Walka z raną przewlekłą. Co pomaga, a co szkodzi

- Aby wesprzeć proces gojenia się ran ważne jest zadbanie o dużą ilość białka w diecie. Dzięki diecie wysokobiałkowej organizm może wyprodukować odpowiednią ilość potrzebnego w tym procesie kolagenu. O ile pacjent zdrowy potrzebuje 0,8 gram białka na kilogram wagi ciała dziennie, to w leczeniu ran to jest nawet 2,5 g.

Tego białka musi więc być całkiem sporo i musi być ono łatwo przyswajalne. W ten sposób wspieramy odbudowę tkanek w ranie - tłumaczy mgr Elżbieta Szkiler, specjalistka pielęgniarstwa opieki długoterminowej, posiadająca wieloletnie doświadczenie w opiece nad pacjentami z ranami przewlekłymi. Dietę wysokobiałkową stosuje się tylko przejściowo, na czas leczenia rany przewlekłej. Ponadto, nie każdy może ją stosować.

- Niestety, nie jest to możliwe np. w przypadku pacjentów, którzy mają chore nerki. Wówczas możemy zastosować gotowy kolagen w opatrunkach, a więc aplikowany bezpośrednio do rany - mówi pielęgniarka. 

Na tym jednak nie koniec dietetycznych zaleceń dla osób zmagających się z ranami przewlekłymi. Na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę?

- Dieta sprzyjająca gojeniu się ran to dieta z ograniczeniem tłuszczów zwierzęcych. Tłuszcze nasycone, zwłaszcza w połączeniu z cukrem, przyczyniają się bowiem do odkładania się w naczyniach krwionośnych blaszki miażdżycowej, co prowadzi do zatykania tętnic. Ograniczając tłuszcze i cukry w diecie zmniejszamy poziom cholesterolu we krwi i wspieramy krążenie - mówi Elżbieta Szkiler.

Prawidłowe krążenie jest konieczne, by rana mogła się goić

Specjalistka przyznaje jednocześnie, że trudno jest przekonać pacjentów do zmiany sposobu żywienia, żeby np. zamiast masła czy smalcu zaczęli nagle do wszystkiego stosować oliwę z oliwek albo olej rzepakowy, czy też żeby z jedzenia słodyczy przestawili się na owoce. Dlatego bardzo ważne jest, aby chorych w zmianie nawyków żywieniowych wspierali i motywowali ich bliscy oraz opiekunowie.

Pielęgnowaniem ran może się zajmować członek rodziny w domu chorego, tylko musi być odpowiednio przeszkolony i znać podstawowe zasady - przypomina Elżbieta Szkiler.

Stosowną wiedzę najlepiej uzyskać od wykwalifikowanej pielęgniarki lub lekarza. Można jednak wspomóc się również informacjami dostępnymi na stronach internetowych portali specjalizujących się w tej tematyce, takich jak np. ForumLeczeniaRan.pl. Przypomnijmy, że leczeniem ran zajmują się zarówno lekarze pierwszego kontaktu, jak i lekarze innych specjalności, zwłaszcza chirurdzy, oraz pielęgniarki, zwłaszcza te po ukończonym kursie leczenia ran.

Postępowanie z raną przewlekłą - podstawowe zasady

Warto dodać, że oprócz właściwej diety, proces gojenia się ran przewlekłych wspiera też ewentualne porzucenie nałogu tytoniowego (jeśli ktoś pali). Nikotyna oraz inne substancje chemiczne zawarte w dymie tytoniowym niszczą m.in. kolagen i elastynę, nadające skórze siłę i elastyczność oraz wzmagają proces zapalny.

Co jeszcze, poza właściwą dietą i unikaniem nałogów może wesprzeć proces gojenia? Elżbieta Szkiler podkreśla, że kluczową sprawą jest właściwa pielęgnacja rany, a więc prawidłowe jej oczyszczanie i prawidłowy dobór opatrunków (warto wiedzieć, że na rynku dostępnych jest dziś ponad 360 różnego rodzaju opatrunków leczniczych, za pomocą niektórych można np. dostarczyć do rany tlen).

Kolejna ważna rzecz, poza niezbędnym leczeniem (farmakologicznym lub chirurgicznym) oraz właściwą pielęgnacją, to także indywidualnie dobrana rehabilitacja ruchowa, czyli zmuszanie do pracy własnych mięśni, poprzez najprostszy nawet ruch.

- Pompa mięśniowa pracując pobudza krążenie, zapewniając m.in. lepsze dotlenienie skóry i kończyn. Nawet przez niewydolne tętnice jest w stanie przepchać pewną ilość krwi do bardzo jej potrzebujących niedokrwionych tkanek. Ruch zapobiega więc zastojowi krwi i niedotlenieniu - wyjaśnia Elżbieta Szkiler.

Zobacz także: 

„Gwiazdy na wyjeździe” Styl.pl/materiały prasowe