Dlaczego nie mogę spać? Sposoby na bezsenne noce
Od dłuższego czasu cierpię na bezsenność. Zanim zasnę, kręcę się w łóżku godzinę, dwie, czasem trzy. W końcu zasypiam, ale i tak rano jestem nieprzytomna, zmęczona i rozdrażniona. Nie chcę brać leków, ale dłużej nie dam już rady.
Męczący problem
Kilka "ciężkich" nocy może się zdarzyć każdemu i nie jest to powód do niepokoju. Jeśli jednak taki stan trwa tygodniami, to mamy problem. Sen jest nam potrzebny, by dobrze funkcjonować. Bez niego nie mamy energii, pogarsza się nam nastrój, obniża odporność. Często wpadamy w złość. Pojawiają się problemy z koncentracją uwagi i zapamiętywaniem.
Higiena snu
Przyczyn bezsenności może być wiele, najczęstsze wynikają z popełnianych przez nas błędów. Jakie to błędy? Przede wszystkim podsypianie w ciągu dnia (wprawdzie krótka drzemka pozwala "podładować akumulatory", ale może utrudnić wieczorne zasypianie) i zbyt późne jedzenie kolacji. Aby nie mieć problemu z zasypianiem, wieczorem nie kłócimy się i nie prowadzimy poważnych rozmów, nie pijemy alkoholu oraz napojów zawierających kofeinę, nie oglądamy telewizji i nie korzystamy z internetu. Zamiast tego dobrze jest się wyciszyć.
Pomoże w tym spacer, ciepła, relaksująca kąpiel, spokojna muzyka, kilka stron niezbyt emocjonującej książki. Zasadą jest, że łóżko powinno kojarzyć się tylko ze spaniem, a nie z jedzeniem, czytaniem czy oglądaniem telewizji. Proszę więc tak właśnie je traktować. Dzięki temu, gdy położy się pani spać, organizm dostanie komunikat: "Pora na odpoczynek", który sprawi, że poczuje się Pani senna.
Nie leż, wstań!
Jeśli nie może pani zasnąć, proszę nie zmuszać się na siłę do spania. Trzeba wstać, pochodzić trochę po mieszkaniu, zrobić kilka głębokich wdechów przy otwartym oknie. I dopiero potem się położyć. Jeżeli jednak problem ze snem będzie się pogłębiał, proponowałabym wybrać się do lekarza. Bo bezsenność może być także objawem jakiejś choroby.
Katarzyna Mikołajczyk-Kot, psycholog