Jak wzbudzić w sobie chęć do jedzenia?
Apetyt nie zawsze nam dopisuje. I nie ma w tym nic nienormalnego. Jednak trzeba zwrócić uwagę na to, żeby sytuacja ta nie trwała zbyt długo.
Gdy jesteśmy zabiegani lub żyjemy pod wpływem silnego stresu, zdarza się, że przez cały dzień nie znajdziemy czasu, by coś zjeść, a mimo to nie odczuwamy głodu. Jeżeli jednak brak apetytu przedłuża się, nie wolno tego zlekceważyć! Bo jeśli przez dziesięć dni przyjmujemy mniej niż połowę dobowego zapotrzebowania organizmu na pokarm, pojawi się niedożywienie utrudniające koncentrację i pogarszające funkcjonowanie narządów wewnętrznych.
Zanim pójdziesz do lekarza, możesz samemu spróbować naprawić to, co się rozregulowało. Dopiero jeśli to ni pomoże, nie zwlekaj z umówieniem się na wizytę. Istnieje kilka domowych sposobów na poprawienie apetytu. Np. można jeść zielone warzywa, które zawierają substancje pobudzające układ trawienny do produkowania większej ilości soków i enzymów. Podobny efekt może dać doprawianie potraw kminkiem, który zawiera olejki eteryczne regulujące pracę układu trawiennego.
Nalewka na wódce i białym winie
Można wspomóc się preparatami ziołowymi, które pobudzają apetyt. Na pół godziny przed posiłkiem wypij herbatkę z liści bobrka, ziela piołunu i kłącza tataraku. Napój dostarczy ci substancji goryczkowych, pobudzających trawienie. Składniki zmieszaj w proporcji 3:1:1. Odmierz łyżkę mieszanki, zalej szklanką wrzątku. Zaparzaj pod przykryciem przez kwadrans, po czym wypij płyn, póki jest ciepły.
Inna metoda to picie trzy razy dziennie po łyżce nalewki piołunowej. By ją przygotować, najpierw zmieszaj osiem łyżek ziela piołunu i szklankę wódki. Po upływie doby zlej otrzymany płyn do szklanego słoja, dolej do niego butelkę białego wina i odstaw na kolejną dobę. Gotową nalewkę trzymaj w lodówce.
Kiedy należy iść do lekarza
Jeżeli jednak po tygodniu tych terapii apetyt nie poprawi się, trzeba skonsultować się z lekarzem. Przyczyną braku chęci do jedzenia mogą być np. rozwijające się choroby przewodu pokarmowego (np. nieżyt żołądka i jelit), problemy endokrynologiczne (np. nadczynność tarczycy, niedoczynność nadnerczy), a nawet choroby nowotworowe.
Agnieszka Pacuła