Lubisz delektować się filiżanką herbaty? Rób to kilka razy dziennie. Coraz więcej dowodów przemawia za tym, że bioaktywne składniki zawarte w liściach herbaty chronią przed infekcjami przeziębieniowymi. Korol nie gra roli Nie ma istotnej różnicy, czy pijesz herbatę zieloną czy czarną. Oba jej rodzaje zawierają katechiny oraz aminokwasy L-teaniny. Wpływają one na aktywność limfocytów T, najważniejszych dla sprawnego funkcjonowania układu odpornościowego. Wzmacnia odpornośćPicie herbaty (najlepiej z cytryną) może nawet zmniejszyć ryzyko zachorowania na grypę, a szczyt zachorowań przypada zwykle na luty. Z badań wynika, że filiżanka czarnej herbaty zawiera nawet 25 mg aktywnych theaflavin - flawonoidów zmniejszających ryzyko chorób układu krążenia. Pijąc herbatę, obniżasz więc cholesterol LDL zagrażający sercu.