Mokre skarpety...na katar
Brzmi niedorzecznie, ale to działa! Oto pięć nieco dziwnych, acz skutecznych sposobów na domową walkę z przeziębieniem.
Kogel-mogel pomoże na ból gardła
Utarte z cukrem żółtka to twój ulubiony deser? I bardzo dobrze! Dzięki niemu pozbędziesz się drapania w gardle i kataru - tak przynajmniej wierzą Rosjanie i Ukraińcy. Wypity na ciepło kogel-mogel z dodatkiem łyżeczki masła ma być najlepszy na bolące gardło. Wersja lansowana przez Amerykanów to ta z dodatkiem whisky lub brandy (tzw. egg nog). W naszym kraju niektórzy praktykują leczenie jajeczną słodką masą w połączeniu z piwem. Choć nikt nie przeprowadził badań skuteczności tej metody, jej wyznawcy zapewniają, że działa i w mgnieniu oka zwalcza ból gardła. Poza tym napój jest zwyczajnie bardzo smaczny i na pewno nie zaszkodzi.
Mokre skarpetki wzmacniają odporność
Najpierw przez 10-15 minut wymocz stopy w misce z gorącą wodą (możesz dodać sole do ką- pieli). Osusz nogi, wytrzyj solidnie grubym ręcznikiem frotte i nałóż cienkie bawełniane skarpetki namoczone wcześniej w zimnej wodzie i wyciśnięte. Potem nasuń 2 1 na nie kolejną parę już suchych i grubych skarpet. Z tak opatulonymi nogami połóż się do łóżka i... utnij sobie drzemkę. Zabieg z mokrymi skarpetami ma proste wytłumaczenie: dzięki zmianie temperatur poprawia się krążenie krwi w organizmie, a co za tym idzie, przyspiesza walka z mikrobami wywołującymi przeziębienie.
Okłady z tłuszczu zamiast maści. Ułatwiają oddychanie
To sprawdzony, stosowany od wieków sposób na przewlekły kaszel. Zgodnie z tradycją najlepszy jest smalec z owcy albo z gęsi, jednak można sięgnąć po tłuszcze, które na pewno masz w domu, na przykład olej kokosowy. Potrzebny będzie jeszcze miód i trochę mąki. Zmieszaj łyżkę mąki z łyżką miodu, dodaj ok. 2 łyżek podgrzanego, ale nie gorącego oleju kokosowego, zawiń całość w papierową, grubą serwetkę i plastrem bez opatrunku przyklej do klatki piersiowej. Poprawę można zauważyć już po pierwszym zastosowaniu, ale podobnie jak w przypadku wszystkich naturalnych metod, potrzeba czasu, aby substancje zaczęły działać. Dlatego ten okład może być bezpiecznie aplikowany nawet przez cały tydzień.
Posłuchaj jazzu
Nawet jeśli nie przepadasz za tym gatunkiem muzyki, warto się przełamać - wystarczy pół godziny dziennie. Jak wykazują badania, w ciągu pół godziny słuchania jazzu w ludzkim ciele podnosi się poziom białka odpornościowego,które odgrywa kluczową rolę w obronie przed zakażeniami działa jak przeciwciała chroniące przed inwazją wirusów i bakterii.
Grzybem w mikroba
Okazuje się, że nasza stara dobra znajoma - pieczarka - jest superskuteczną bronią w walce z przeziębieniem. Dwa odrębne badania Human Nutrition Research Center on Aging Uniwersytetu w Tufts potwierdziły, że pieczarki pobudzają odporność, bo zwiększają produkcję białek antywirusowych. W dodatku pieczarki działają na nas w taki sposób i na surowo, i po obróbce termicznej. Gdy więc dopadnie cię przeziębienie, uwzględnij te grzyby w swej diecie: na surowo wrzuć na przykład do sałatki albo zrób z nimi pizzę.
Zobacz także: