Nie wstydź się... buraków!
Gdy chcemy kogoś obrazić, często mówimy: ty buraku! Ale buraki na to w ogóle nie zasługują. Przecież to bardzo pożyteczne warzywa.
Te pospolite warzywa od setek lat goszczą na polskich stołach - w postaci pysznego barszczu, drobno startej jarzynki na ciepło, surówki i soku. Ostatnio coraz większą popularność zdobywa buraczane carpaccio. Swoją sławę buraki zawdzięczają przede wszystkim wyjątkowym walorom smakowym. Ale warto dostrzec również ich lecznicze zalety. Bulwy działają zasadotwórczo, dzięki czemu łagodzą wzdęcia i niestrawność oraz poprawiają funkcjonowanie wątroby. W buraczanym miąższu znajdują się m.in. kwas foliowy, witamina B, magnez, potas i żelazo. Mieszanka tych substancji sprawia, że to warzywo jest nieodzownym składnikiem wielu leków na nadciśnienie, kaszel, katar i przeziębienie.
Soki są dobre na wszystko
Jeśli chcesz przyrządzić skuteczną miksturę zapobiegającą zaparciom, wyciśnij w sokowirówce pół szklanki soku z buraków i jedną czwartą szklanki soku z selera. Mieszankę dopraw szczyptą mielonego kminku. Przez kilka kolejnych dni wypijaj porcję takiego soku przed śniadaniem. Za to jeśli dokucza ci wątroba, wypij szklankę soku z buraka i czarnej rzodkwi. Składniki powinny być zmieszane w równej proporcji. Terapia przynosi najlepsze rezultaty, jeżeli jest kontynuowana przynajmniej przez dwa tygodnie.
Bolące gardło warto przepłukać szklanką soku z buraków z dodatkiem łyżki octu. Płukanie powtarzamy dwa, trzy razy dziennie. Zaś katar wyleczysz, wpuszczając do nosa kilka kropel czystego soku.
Gdy chcesz obniżyć wysokie ciśnienie krwi dwa razy dziennie, przez miesiąc, pij szklankę soku buraczanego zmieszanego w równych proporcjach z wodą.
Jeść ugotowane czy na surowo?
Składniki mineralne buraków rozpuszczają się w wodzie podczas gotowania. W przypadku zupy nie stanowi to problemu. Gorzej, gdy odcedzamy warzywa, by potem zetrzeć je na surówkę. Aby zachować pełnię walorów zdrowotnych, najlepiej upiec warzywa w skórce i obierać je dopiero tuż przed podaniem lub raczyć się sokiem z surowych bulw.
Agnieszka Pacuła