Reklama

Nietolerancja laktozy - prawda i mity

Przejściowa „moda” czy prawdziwy problem zdrowotny? Co należy wiedzieć o nietolerancji laktozy?

Dobrze jest pić co najmniej szklankę mleka dziennie, bo to najlepsza dawka wapnia - PRAWDA

Jedna szklanka mleka pokrywa ok. 1/4 dziennego zapotrzebowania na wapń. Pierwiastek ten występuje w mleku w połączeniu z kazeiną i laktozą, co czyni go znacznie łatwiej dostępnym. W mleku wapń i fosfor występują w takich proporcjach, które gwarantują najlepszą przyswajalność wapnia.

Kłopoty żołądkowe po spożyciu mleka mogą oznaczać niedobór enzymu koniecznego do jego trawienia - PRAWDA

Jak to sprawdzić? Kup dwa rodzaje mleka. Jedno zwykłe i drugie bez laktozy (dostępne w sklepie ze zdrową żywnością, a także supermarketach). Przelej je do identycznych butelek, a ktoś (tak, żebyś tego nie widziała) niech je oznaczy jako A i B. Przez tydzień pij na czczo 2 szklanki dziennie z butelki A i nie jedz żadnego nabiału. Zapisz, jeśli coś ci będzie dolegało. Zrób 3 dni przerwy. Potem przez tydzień pij mleko z butelki B i zapisuj ewentualne dolegliwości. Porównaj zapiski. Jeśli zauważysz różnicę, to znaczy, że nie tolerujesz laktozy.

Reklama

Nietolerancja laktozy jest wrodzona - PRAWDA

Ale jednak nie do końca. Nietolerancja laktozy może być wrodzona (cierpi na nią około 20 proc. ludzi, głównie Azjaci), spowodowana genetycznym niedoborem laktazy, czyli enzymu umożliwiającego trawienie laktozy) lub wtórna (np. wywołana alergią pokarmową). Możesz sprawdzić, czy masz wrodzoną nietolerancję za pomocą testów genetycznych. Badanie jest proste i nieuciążliwe dla pacjenta. Wystarczy pobranie próbki krwi lub wymazu z policzka. Wynik nie zależy od np. diety czy zażywanych leków.

Produkty mleczne zawierają tyle samo laktozy co mleko - MIT

Żółte sery twarde dojrzewające (tj. cheddar, gouda, parmezan) praktycznie nie zawierają laktozy. Również w serach kremowych typu brie, fromage czy w serach topionych zwartość laktozy jest mniejsza. W serach twarogowych znajduje się nieco więcej laktozy. Cukier ten znajduje się także w maślance, kwaśnej śmietanie, serach pleśniowych, kefirze, jogurtach. Ale zawierają one bakterie probiotyczne, które produkują laktazę. Dzięki temu wspomagają proces rozkładu laktozy i przykre dolegliwości się nie pojawiają.

Istnieją suplementy diety na nietolerancję laktozy - PRAWDA

Tabletki zawierające laktazę można zażywać, gdy chcemy zjeść posiłek, który zawiera nabiał. Ułatwią one trawienie mleka oraz ograniczą pojawiające się po jego spożyciu dolegliwości, jak: wzdęcia, uczucie pełności, bóle brzucha, nudności, biegunki i kolki jelitowe. Pamiętaj, że laktoza może być ukryta w gotowych daniach: sosach, zupach, naleśnikach, pieczywie: tostowym, bułeczkach maślanych, bułkach do hamburgerów, margarynach, pasztetach, kiełbasach, parówkach, czekoladzie, krówkach, cukierkach toffi, lodach, kremach, syropach, lekach i słodzikach.

Nietolerancji laktozy można się nabawić przez leki lub przez nadużywanie alkoholu - PRAWDA

Jest to tzw. wtórny (nabyty) niedobór laktazy. Może być wynikiem czynników, które doprowadzają do uszkodzenia nabłonka i kosmków jelitowych, produkujących laktazę, np. infekcji wywołanych przez wirusy, rotawirusy, nadmiernego stosowania antybiotyków, niesterydowych leków przeciwzapalnych (np. aspiryny) oraz picia alkoholu, a także długie stosowanie diety bezmlecznej, które hamuje wydzielanie laktazy.

Z nietolerancji laktozy dzieci nigdy nie wyrastają - MIT

Mogą z niej "wyrosnąć". Tymczasowa nietolerancja laktozy może bowiem pojawić się u dzieci urodzonych przed 34. tygodniem (jest to tzw. rozwojowy niedobór laktazy). Organizm wcześniaków nie potrafi wytwarzać laktazy. Gdy tylko w jelitach zaczyna się proces wytwarzania tego enzymu, problem ustępuje. "Wyrasta" się też z nietolerancji spowodowanej przewlekłym stosowaniem diety bezmlecznej. Jeśli jednak nietolerancja jest spowodowana wrodzonym niedoborem laktazy, to będzie się utrzymywać do końca życia.

Kobiety karmiące dziecko powinny stosować dietę bezmleczną - MIT

Nie jest to konieczne. Panuje przekonanie, że to, co pije i je mama, przechodzi w niezmienionej formie do pokarmu i ma ogromny wpływ na to, co dzieje się z dzieckiem. Dlatego wiele kobiet karmiących piersią stosuje diety eliminacyjne "na wszelki wypadek", by uchronić dziecko przed alergią lub kolką. Badania nie potwierdzają jednak, by skład pokarmu podlegał znacznym różnicom - laktozy jest w nim tyle samo, bez względu na to, czy matka spożywa mleko, czy nie.

Zobacz także:

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy