Od czego tyjemy?

Istnieje wiele obiegowych opinii o tuczących lub odchudzających właściwościach pewnych potraw i produktów. Czy są one prawdziwe - przekonajmy się sami.

Zrezygnuj z tłustych sosów do makaronu. Wtedy możesz go jeść do woli
Zrezygnuj z tłustych sosów do makaronu. Wtedy możesz go jeść do woli123RF/PICSEL

Od makaronu się tyje
Owszem, ale tylko wtedy, gdy jest polany tłustym sosem. Sam makaron należy do potraw niskokalorycznych. Tylko w jajecznym jest trochę tłuszczu.

Owoce nie tuczą
Wyłącznie jabłka i grejpfruty, które mają mało kalorii. Większość owoców jest niestety wysokokaloryczna. Z całą pewnością przybywa kilogramów po zjedzeniu winogron, moreli, brzoskwini, truskawek, poziomek, bananów, ananasów. Oczywiście, jeśli raczymy się nimi w dużych ilościach.

Sałatki jarzynowe nie wpływają na zmianę naszej wagi
Tylko pod warunkiem, że są zrobione ze świeżych warzyw, skropione sokiem z cytryny lub oliwą z prawdziwych oliwek. Ale jeśli dodamy do nich majonez, żółty ser, trochę pokrojonej w kostkę wędliny, to zmienią się one w danie o dużej dawce kalorii.

Fasola
Doskonale zastępuje mięso, ale jest mniej od niego tucząca. Na pewno jest dobrym źródłem białka, ale całkiem mięsa nie zastąpi, bo brakuje w niej pewnych, niezbędnych aminokwasów. Jest jednak bardzo zdrowa - obniża poziom cholesterolu we krwi, zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę. Białko fasoli i mięsa jest najlepiej przyswajane przez organizm wtedy, gdy znajduje się w jednej potrawie, np. w fasolce po bretońsku.

MWMedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas