Płatki owsiane nie tylko na śniadanie
Dawniej traktowane jako zło konieczne, dziś przeżywają swój renesans i wkraczają na kulinarne salony! Dlaczego warto je pokochać?
Ze wszystkich zbóż to owies zawiera najwięcej błonnika rozpuszczalnego - tzw. beta-glukanu. Dzięki niemu cukier dostarczany w posiłku uwalnia się do krwi powoli, nie wywołując nagłego wyrzutu insuliny.
Ponieważ zboże to ma niski indeks glikemiczny, mogą je jeść cukrzycy i osoby na dietach redukcyjnych. Owies zawiera również dużo białek, przeciwutleniaczy i dobrych kwasów tłuszczowych.
Zamiast czego?
Napoje przyrządzone na bazie owsa mogą zastąpić w diecie produkty mleczne. Płatki dodane do pasztetu z powodzeniem go "odchudzą", obniżając jego wartość kaloryczną. Namoczone, świetnie skleją mięso na kotlety, zastępując pszenną bułkę.
Ponieważ z natury owies nie zawiera glutenu (choć może być nim zanieczyszczony, gdyż zwykle rośnie w pobliżu zbóż glutenowych), może być stosowany przy nietolerancjach tych białek. Chorzy na celiakię powinni szukać wyselekcjonowanych odmian, całkowicie wolnych od glutenu. Z mąki owsianej zrobisz naleśniki, makaron, gofry czy nawet szarlotkę.
Jak je jeść?
Najzdrowsza postać to płatki najmniej przetworzone, czyli górskie. Jeśli to możliwe, spożywajmy je na surowo (mają więcej błonnika), ale zawsze w duecie. Płatki owsiane bowiem bardzo chłoną wodę.
Jeśli nie dostarczymy jej w posiłku, wyciągną ją z jelit i "zakleją" nas od środka, powodując zaparcia. Dlatego jedzmy je z jogurtem, kefirem, mlekiem roślinnym lub zwierzęcym.
Płatki owsiane łącz z orzechami, owocami, siemieniem. Unikaj towarzystwa kakao, które osłabia wchłanianie żelaza.
Na zimno czy na ciepło?
Temperatura niszczy wiele cennych składników, dlatego najlepiej spożywać płatki owsiane na surowo. Jeśli chcesz zrobić z nich domową granolę, zapiekaj je maksymalnie 10 minut. Przy długim pieczeniu w ich zbrązowiałej otoczce może pojawić się rakotwórczy akylamid.
Zobacz również: