PMS - zespół napięcia przedmiesiączkowego

Zespół napięcia przedmiesiączkowego, określany również jako PMS (z ang. Premenstrual Syndrom), to dolegliwość, która dotyka tylko kobiet.

Wszystkiemu winne są hormony żeńskie, a dokładnie niedobór progesteronu oraz nadmiar estrogenu
Wszystkiemu winne są hormony żeńskie, a dokładnie niedobór progesteronu oraz nadmiar estrogenu123RF/PICSEL

Pojawia się nawet kilkanaście dni przed krwawieniem miesięcznym. Jego objawy są źródłem bólu, niekorzystnie wpływają na ogólne samopoczucie oraz kondycję psychiczną i fizyczną. Jak sobie poradzić z tymi uporczywymi przejawami?

Wszystkiemu winne są hormony żeńskie, a dokładnie niedobór progesteronu oraz nadmiar estrogenu. Wahania te rozpoczynają się w drugiej połowie cyklu menstruacyjnego,        a normują wraz z pojawieniem się miesiączki. PMS nie musi występować w każdym cyklu. Dolegliwości mogą bardziej nasilać się  ze względów genetycznych bądź po przebytym porodzie.

Rozmaite źródła podają, że zespół cechuje ponad 100 różnych symptomów. Najczęściej dochodzi do zatrzymania wody w organizmie (co powoduje ogólne opuchnięcie całego ciała, obrzęk piersi, a nawet wzrost wagi); pojawiają się bóle w podbrzuszu i odcinku krzyżowym, wypryski przypominające trądzik, migreny; zwiększa się apetyt. PMS wpływa nie tylko na zdrowie fizyczne, ale także  na sferę psychiki. Kobiety stają się rozdrażnione, zmęczone, płaczliwe, wybuchowe, obniża się samoocena oraz libido, dochodzi do wahania nastrojów.

Ulgę przynieść może aktywność fizyczna, zdrowa dieta bogata w witaminy (w tym ograniczenie soli, ostrych przypraw, alkoholu), relaks, wysypianie się, a także  leki przeciwbólowe. Gdy objawy uniemożliwiają normalne funkcjonowanie, warto udać się do lekarza ginekologa, który może zastosować terapię hormonalną.

Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas