Sezon na szparagi
Sezon na szparagi w tym roku zaczął się wcześniej niż zwykle. Już możemy cieszyć nimi nasze podniebienie. Bo szparagi są pyszne i mają dużo walorów zdrowotnych.
Zawierają sporo białka, witamin z grupy B, E i C, żelaza, potasu, selenu, fosforu. Są lekkostrawne i niskokaloryczne; mają zaledwie 15 kcal w 100 g. To bardzo kruche warzywa, dlatego trzeba się z nimi delikatnie obchodzić. Dobrej jakości szparagi muszą być świeże. Są wówczas słodkie, kruche, soczyste, jędrne, bez twardych włókien, dlatego najkorzystniej jest je przyrządzać w dniu zakupu. Wybierajmy te, które mają wilgotne końce i zwinięte główki. Przed gotowaniem twarde, zdrewniałe końcówki zawsze odłamujemy lub odcinamy nożem.
Z białych szparagów zdejmujemy skórkę. Ale nie wyrzucajmy obierek. Przepłukane ugotujmy w wodzie, do której potem włożymy szparagi. To wzmocni smak i pozwoli zachować więcej wartości odżywczych. Szparagi wkładamy do wrzątku doprawionego solą i szczyptą cukru. Gotujemy je w pozycji pionowej, związane w pęczek, główek nie zanurza się w wodzie. Białe i fioletowe 10-15 min, zielone krócej, 5-7 min. Najlepiej kontrolować miękkość widelcem. Szparagi możemy też przyrządzić na parze, grillować (grubsze sztuki), usmażyć krótko w woku lub upiec na suchej patelni.
Najpopularniejsze są szparagi po polsku. To ugotowane i polane zrumienioną na masełku bułką tartą, z dodatkiem posiekanych jajek na twardo. Można też zajadać się ugotowanymi szparagami moczonymi w rozpuszczonym na patelni maśle. Szparagi wyśmienicie komponują się z wszelkimi sosami kremowymi, np. beszamelowym lub holenderskim. Grillowane są pyszne z sosem musztardowym lub owinięte szynką parmeńską. Możemy je też usmażyć z imbirem, dymką, posypać solą, pieprzem lub ziołami, np. tymiankiem. Szparagi mogą być dodatkiem do mięs, ryb lub składnikiem sałatek (młode, świeże możemy dodać na surowo).
Przygotujemy z nich także zupę krem z grzankami, a zielone wzbogacą smak kremu pomidorowego. Aby dłużej delektować się szparagami, zamroźmy je. Trzeba je starannie umyć. Gdy zamrozimy je zaraz po osuszeniu, muszą być zjedzone w ciągu miesiąca. Natomiast zblanszowane możemy przechowywać w zamrażalniku do 10 miesięcy.
17/2016 Świat i Ludzie