Włókniaki można zwalczyć
Te grudkowate narośla pojawiające się na ciele nie są groźne dla zdrowia, jednak sprawiają kłopot.
Mogą być małe, duże, miękkie, twarde. Nieszkodliwe ale uciążliwe: mnożą się, zwisają, szpecą. Warto je wyciąć, by sprawdzić, czy na pewno są niezłośliwe, niestety często odrastają... Spróbuj wtedy domowych metod.
Wspomóż się siłą ziół i owoców
Ocet jabłkowy zmniejszy lub zlikwiduje włókniaka. Wcieraj go, jeśli zmiany są drobne. Uważaj, może działać na skórę drażniąco.
Sok z cytryny wysuszy większą narośl. Smaruj ją (i nie zmywaj!) kilka razy dziennie, aż odpadnie.
Ananas rozjaśni ciemne zmiany. Smaruj włókniaki kawałkiem owocu dwa razy dziennie przez co najmniej tydzień.
Mieszanka ziołowa podziała od wewnątrz. Zmieszaj po łyżce ziela glistnika, drapacza lekarskiego, dziurawca, fiołka trójbarwnego, korzenia perzu i lukrecji oraz liści brzozy. Łyżeczkę mieszanki zalej szklanką wrzątku, odstaw na 3 godziny. Pij podgrzany napar 3 razy dziennie, na 20 minut przed jedzeniem. Stosuj przez 30 dni i zrób tydzień przerwy. Ponów dwie serie. Jeśli masz problemy z ciśnieniem, pomiń dziurawiec!
Nacierka z glistnika zlikwiduje narośl i zapobiegnie odrośnięciu. Garść świeżo zebranych najgrubszych łodyg rozetrzyj na miazgę w moździerzu, zalej szklanką octu winnego, mieszaj co 2-3 dni. Po miesiącu odcedź. Dwa razy dziennie przez tydzień smaruj włókniaki.
Same nie znikną
Włókniaki są zmianami nowotworowymi łagodnymi. Nie złośliwieją.
Niestety z wiekiem ich przybywa, a nie ubywa!
Zwykle też rosną i mogą przeszkadzać, np. zaczepiają się o ubranie.
MARTA FRANKEL-DOMINIK
Zobacz także: