Moja mama robi te dekoracje sama. Nie wydasz na nie fortuny przed świętami
Z początkiem grudnia w sklepach pojawiają się gotowe dekoracje świąteczne, które czasem zaskakują swoją wysoką ceną. Moja mama znalazła na to sposób i od lat wykonuje takie ozdoby własnoręcznie, nie wydając na nie fortuny. Jak zaoszczędzić na ozdobach świątecznych i cieszyć się niepowtarzalnym klimatem świąt, którego nie kupimy za żadne pieniądze w sklepie?

Tradycje przystrajania domu na Boże Narodzenie. Zamiast słomianych gwiazd grający św. Mikołaj
Tradycja ozdabiania domów na Boże Narodzenie w Polsce ma bardzo długą i wielowątkową historię, sięgającą jeszcze czasów przedchrześcijańskich. Słowianie dekorowali domy zielonymi gałązkami, wierząc, że chronią one przed złymi duchami i symbolizują odradzające się życie podczas zimowego przesilenia.
Jednym z najstarszych zwyczajów była podłaźniczka (ozdobiona gałąź świerku lub jodły wieszana pod sufitem), która długo istniała, zanim w Polsce pojawiła się współczesna choinka. Zwyczaj ten przetrwał do dziś w wielu domach, chociażby na Podhalu.
Zobacz również:
Wraz z nadejściem chrześcijaństwa dawne zwyczaje zaczęły mieszać się z nową religią. W średniowieczu pojawiały się drzewka rajskie, jabłka i słoma, które nawiązywały symbolicznie do stajenki betlejemskiej. Sama choinka zaczęła pojawiać się w Polsce dopiero w XVIII i XIX wieku, lecz dopiero na początku XX wieku rozpowszechniła się na wsiach i stała się powszechnym elementem polskich świąt.
Przez długi czas dekoracje świąteczne były wykonywane ręcznie i najczęściej z naturalnych materiałów. W polskich domach pojawiały się słomiane gwiazdy, pająki ze słomy i bibuły, ozdoby z papieru, jabłka, pierniki, orzechy owinięte w złotko czy delikatne ozdoby z opłatka. Miały one nie tylko zdobić dom, ale także symbolizować dostatek.
Jak to wygląda dziś? Nie da się ukryć, że z biegiem lat dekorowanie domów na święta uległo mocnej przemianie. Dziś choinki - naturalne lub sztuczne - ozdabiane są bombkami, światełkami na wzór jednej z najsłynniejszych choinek świata - tej, która stoi w Nowym Jorku i pod którą Kevin odnalazł się z mamą w Boże Narodzenie w filmie "Kevin sam w Nowym Jorku".
Sklepy wraz z początkiem grudnia wypełniają się nieskończoną wręcz ilością ozdób - bombki, girlandy, sztuczne wieńce, grające Mikołaje, a nawet maskotka mówiącego karpia. Ceny za wszelkie ozdoby przyprawiają nierzadko o zawrót głowy i finalnie wydajemy na dekoracje świąteczne niemal tyle samo pieniędzy, co na prezenty dla bliskich.
Oczywiście pięknie przystrojone domy, czy mieszkania cieszą nasze oczy i tworzą niepowtarzalną, ciepłą atmosferę, którą możemy cieszyć się raz w roku. Nie ma w tym nic złego, że pragniemy w stylowy sposób udekorować mieszkanie, ale czy faktycznie musi to tyle kosztować?
Niepowtarzalne i tańsze. Moja mama zaskakuje co roku kreatywnością

Jednak nie we wszystkich domach zaniknął zwyczaj własnoręcznie wykonanych ozdób świątecznych. Choć teraz rzadziej wykonuje się słomiane gwiazdy, czy ażurowe wycinanki z bibuły, to w trendach jest robienie ozdób DIY, czyli "do it yourself", co po polsku oznacza "zrób to sam".
Moja mama co roku zaskakuje nas w domu kreatywnością i umiejętnością oszczędzania w okresie świąt. Takie ozdoby mają jeszcze jeden plus - nigdzie nie znajdziemy drugiej takiej samej, a ogranicza nas w ich tworzeniu wyłącznie własna wyobraźnia.
"Ozdoby, które robię sama od lat, są jedyne w swoim rodzaju, a nie chcę też wspierać komercji i wysokich cen, które są w tym czasie narzucane za gotowe ozdoby. Można niewielkim kosztem kupić pojedyncze elementy, często dostępne w sklepach przez cały rok i w okresie okołoświątecznym stworzyć z nich niepowtarzalną kompozycję" - mówi Iwona Iwaniuk w rozmowie z Interią, której pasją jest dekorowanie wnętrz.

Iwona wspomina też, że wiele elementów dekoracji znajdziemy we własnym domu, w piwnicy, czy pawlaczu, a też wiele daje nam natura - gałązki, kamyki, mech - to one mogą pochodzić z własnego ogrodu.
W tym roku w naszym domu powstało "zimowe miasteczko", ustawione na paterze na ciasta.
Drewnianą paterę na ciasta miałam od lat w domu, ale może być to też drewniana deska, ozdobny talerz, a nawet możemy ustawić takie 'miasteczko' na szafce, czy na portalu kominkowym.
Komplet czterech ceramicznych domków kosztował 16 złotych, sześć ceramicznych choinek to koszt 18 złotych, światełka na baterie kosztowały 9 złotych, a paczka suszonego mchu to koszt 6 złotych lub można go samemu wysuszyć za darmo. Całość takiej ozdoby, która może stanąć na wigilijnym stole lub zdobić ławę kawową wynosi 49 zł.
Zaletą tej kompozycji jest to, że chociażby ceramiczne domki możemy wykorzystać nie tylko w okresie zimowym, ale sprawdzą się jako całoroczna ozdoba.
Wieniec stworzony ze wstążki za niecałe 7 złotych

W Boże Narodzenie w oknach i na drzwiach pojawiają się często wieńce. Mogą być wykonane z naturalnych gałązek świerku, sosny, czy leszczyny, ale też możemy zrobić go z tworzyw sztucznych.
Do wykonania prostego wieńca, który w tym roku zawisł na naszym kredensie, potrzebujemy jedynie metalowego drutu, wstążek jutowej, aksamitnej i przypominającej atłas, a także światełek na baterię.
Z metalowego drutu ze sklepu budowlanego formujemy kółko, na które naprzemiennie, tworząc falbanę, nawlekamy jutową wstęgę, która ma odpowiednie do tego "oczka". Tak naprawdę po wykonaniu tego kroku mamy niemal gotowy wieniec. Wystarczy zawiązać dwie kokardki w różnych kolorach i najlepiej wykonanych z różnych materiałów i przepleść światełka.
Wykonanie tego wianka kosztowało Iwonę niecałe 15 zł.
"1,5 metra jutowej wstążki kupiłam za 6,50 zł, dwie wstążki w różnych kolorach do zrobienia kokardek kosztowały mnie łącznie 4 zł, a kawałek metalowego kółka kupiłam w sklepie budowlanym za 3 albo 4 zł. Światełka miałam w domowych zasobach, ale to koszt obecnie 10-15 złotych" - opowiada Iwona.
Zobacz także: O tej funkcji stojaka do choinki mało kto wie. Banalny trik sprawi, że drzewo przetrwa wiele tygodni
Ciepło portalu kominkowego, w którym nie pali się ogień

Na pocztówkach bożonarodzeniowych często widać piękny salon, a w nim choinkę i kominek, który tworzy ciepłą atmosferę, ogrzewając biesiadników w grudniowy wieczór.
Nie każdy jednak ma w swoim mieszkaniu kominek, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by mieć jego namiastkę.
Lata temu w naszym salonie stanął portal kominkowy, w którym zamiast prawdziwego ognia, świecą się przez cały rok świece na baterie. To on stanowi także bazę świątecznych dekoracji.
W jego środku prócz świec znajduje się także papierowa gwiazda.
"Możemy wykonać ją sami, wystarczy trochę papieru i kleju, ale też, jeżeli ktoś nie potrafi, nie ma czasu, albo zwyczajnie nie ma ochoty na takie świąteczne origami, to dostaniemy gotowe papierowe gwiazdy w sklepach" - przekonuje Iwona Iwaniuk.
Miejsce w kominku znalazło się też dla dodatkowego światła - lampek choinkowych, wszak mogą mieć one zastosowanie nie tylko jako ozdoba świątecznego drzewka.
Na blacie portalu pojawiła się girlanda, w którą moja mama wplotła kolejne światełka i zawiązała wstążki, które podobnie jak te z wieńca, kosztowały kilka złotych.

Pojawił się także konar znaleziony na nadmorskiej plaży, w który zostały wkręcone dwie metalowe podstawki na świeczki. Figurki zwierząt, jak sarny, czy jelenie, renifery, które w tym roku też zdobią portal, możemy kupić przez cały rok w sklepie zabawkowym.
"Tworząc ozdoby do domu, nie tylko w okresie Bożego Narodzenia, możemy szukać inspiracji dosłownie wszędzie - w lesie, ogrodzie, w sklepie zabawkowym. Nasza wyobraźnia nie zna granic, a piękno Bożego Narodzenia daje nam dodatkową okazję do jej rozwijania" - mówi Iwona Iwaniuk.
Odkryj, jak urządzić piękne i praktyczne wnętrze bez dużych wydatków. Nie potrzebujesz projektanta ani ogromnego budżetu. Wystarczy kilka prostych zasad, które sprawią, że twoje mieszkanie nabierze stylu i charakteru. Więcej na styl.interia.pl/architektura










