Uprawiasz sporty zimowe? Wypróbuj przepisy Ewy Wachowicz!
Ruch na świeżym powietrzu sprzyja naszemu zdrowiu i dobremu samopoczuciu. Przy takim wysiłku, zwłaszcza kiedy na zewnątrz mróz, warto pamiętać o kilku istotnych kwestiach, które dotyczą zarówno ubioru, jak i spożywanych przez nas posiłków.
Jeśli chodzi o strój, to polecam ubiór "na cebulkę" w połączeniu z bielizną termiczną. Zimą wiele osób zakłada, że przeszywający mróz to znak, że musimy założyć wełniany sweter i najgrubszą kurtkę, którą trzymamy głęboko w szafie. Nie do końca tak jest. Musi być nam ciepło, ale nie możemy się przegrzać. Kilka warstw, które w razie potrzeby można zdjąć, to najlepsza z opcji.
Przyda nam się również plecak, w którym będziemy mogli schować sweter oraz oczywiście żywność. Jeśli uprawiamy narciarstwo biegowe czy też sięgamy po skitury, to polecam zabrać ze sobą ciepły napój, jak i zdrowy baton energetyczny.
Najlepiej zaopatrzyć się w termos i przygotować herbatę z imbirem oraz sokiem malinowym. Jeśli chodzi o batonik energetyczny, to jeśli kupujemy go w sklepie, musimy zwracać uwagę na skład. Korzystniejszą opcją będzie przygotowanie go samodzielnie. Oto przepis na batonik energetyczny:
Przygotowanie batonika energetycznego:
Orzechy pokroić i przełożyć do miski. Dosypać ziarna słonecznika, płatki migdałowe, sezam i żurawinę. Wlać olej, posłodzić miodem. Wymieszać i rozłożyć na blasze wyścielonej papierem do pieczenia. Piec przez 20 minut w temp. 180 st. C. Po wystudzeniu pokroić na mniejsze kawałki.
Dobrze, by po powrocie do domu czekał posiłek, który nas rozgrzeje i doda energii. Najlepiej, jeśli przygotujemy go wcześniej, a później jedynie podgrzejemy. Taką potrawą może być tak zwana "parzybroda", czyli kapuśniak, tym razem na hiszpańską nutę. Wśród składników znajduje się kiełbasa rodem z tego kraju, a mianowicie chorizo.
Przygotowanie zupy "parzybroda":
Kapustę pokroić. W garnku rozgrzać masło. Wrzucić pokrojone w kostkę warzywa korzeniowe. Gdy się podsmażą, dodać posiekaną cebulę oraz pokrojone w kostkę ziemniaki. Dorzucić kapustę. Zalać wodą, przyprawić zielem angielskim i liściem laurowym, posolić, wymieszać, przykryć i gotować do miękkości przez mniej więcej pół godziny.
Kiełbasę pokroić na mniejsze kawałki, usmażyć na suchej patelni. Dodać do zupy. Wymieszać i gotować jeszcze przez chwilę. Dorzucić posiekany koperek i od razu podawać.
Na talerzu można udekorować gałązką koperku. Do podania tej zupy doskonale nadaje się domowy chleb. Podaję przepis i uprzedzam, że w jego przygotowaniu bardzo pomocny będzie robot kuchenny.
Przygotowanie domowego chleba:
Drożdże pokruszyć do miski. Dodać cukier. Zalać ciepłą wodą (100 ml), wymieszać i odstawić.
Do miksera wsypać mąkę. Dodać ziarna słonecznika, orzechy włoskie, otręby i siemię lniane. Wlać ciepłą wodę (400 ml) oraz rozpuszczone drożdże. Posolić. Dokładnie wymieszać.
Przełożyć do prostokątnej formy (np. keksówki, 30 cm x 12 cm), natłuszczonej masłem lub smalcem gęsim i wysypanej mąką razową. Wierzch wyrównać i zwilżyć mlekiem. Posypać czarnuszką. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 50 st. C. Po 20-30 minutach podnieść temperaturę do 200 st. C i piec przez 1 godzinę.
Inną rozgrzewającą zupą jest krupnik. Moja córka go uwielbia. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie każdy za nim przepada. Dla tych nieprzekonanych mam specjalną recepturę na jego przygotowanie - na wędzonych żeberkach.
Przygotowanie krupniku:
Żeberka podzielić na mniejsze kawałki, umyć i zalać zimną wodą (ok. 2 l). Mogą to być też skrzydełka z kurczaka lub kości ze schabu. Ale uwaga: to, na czym gotujemy wywar, determinuje smak krupniku. Dodać liść laurowy, ziele angielskie, posolić i podgrzewać na wolnym ogniu do momentu, aż mięso zrobi się całkowicie miękkie. Żeberka wyjąć z garnka i - gdy lekko przestygną - oddzielić mięso od kości.
Cebulę pokroić w drobną kostkę, warzywa zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Na patelni rozgrzać masło, wrzucić cebulę i warzywa, podsmażyć. Przełożyć do garnka z wywarem. Można też wlać na patelnię odrobinę płynu, zamieszać i dopiero wtedy przelać wszystko do garnka. Dodać kaszę i gotować przez mniej więcej 10 minut.
Ziemniaki obrać, pokroić w średnią kostkę i dorzucić do zupy. Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę. Gotować do momentu, aż ziemniaki zmiękną.
Śmietanę "zahartować" odrobiną gorącej zupy i wlać do garnka. Doprawić świeżo zmielonym pieprzem i solą. Dodać mięso. Garnek zdjąć z ognia i wrzucić posiekaną natkę pietruszki.
Jeśli korzystamy z wyciągu narciarskiego, to z reguły w pobliżu znajduje się bar albo karczma, gdzie można uraczyć się ciepłymi daniami. Niejednokrotnie udaję się do takich miejsc i zamawiam bigos czy też fasolkę po bretońsku. Podzielę się z wami przepisem na fasolkę po bretońsku z dodatkiem białej kiełbasy.
Przygotowanie fasolki po bretońsku:
Fasolę wypłukać, zalać wodą i zostawić do namoczenia (najlepiej na całą noc). Następnego dnia odcedzić, wlać świeżą wodę, posolić, przyprawić zielem angielskim i liściem laurowym, przykryć i gotować do miękkości.
Boczek pokroić w kostkę i wytopić na patelni. Dorzucić cebulę oraz kiełbasę. Pod koniec dodać drobno posiekany czosnek. Gdy się podsmaży, zalać winem i odparować. Przełożyć do garnka z fasolą. Wymieszać i wszystko razem gotować przez chwilę. Wlać passatę pomidorową. Posłodzić miodem. Przyprawić roztartym w dłoniach majerankiem i gotować jeszcze przez kilkanaście minut.
Moi drodzy, sporty zimowe to samo dobro, ale musimy pamiętać, by odpowiednio się odżywiać przy ich praktykowaniu. Polecam wypróbowanie powyższych przepisów!
Zobacz także:
Słodkości na karnawał: Co przygotować na imprezę?
Weronika Marczuk: Ukraina ma dla mnie smak miłości do życia i wolności