Liverpool znika z listy światowego dziedzictwa UNESCO. To nie pierwszy taki przypadek!

Kiedy w 2004 roku Liverpool znalazł się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, mieszkańcy miasta nie kryli radości i zapewne nikt nie spodziewał się wtedy tego, co wydarzy się 17 lat później. W tym roku komisja podjęła bowiem zaskakującą decyzję o tym, że należy go wykreślić. Jako powód podano inwestycje na nadbrzeżu, która miała doprowadzić do utraty przez miasto jego cennych atrybutów. Chodzi m.in. o nowy stadion Evertonu i projekt Liverpool Waters, zakładający budowę dużych budynków mieszkalnych oraz portu. Wiele osób jest zasmucony decyzją UNESCO, a wśród nich jest m.in. Richard Kemp — lider Liberalnych Demokratów, który uważa, że to negatywnie odbije się m.in. na turystyce w tym miejscu. Są jednak i tacy, którzy są zdania, że wykreślenie Liverpoolu z listy światowego dziedzictwa UNESCO ma również swoje plusy, ponieważ teraz będzie można bardziej zadbać o zaniedbane oraz opuszczone obszary miasta, decydując się na wiele inwestycji, które wcześniej mogły być odwlekane lub hamowane. Poza tym wielu turystów przyjeżdża do brytyjskiego miasta przez wzgląd na inne atrakcje niż zabytki. Nie brakuje przecież amatorów smacznego jedzenia, muzyki Beatlesów i sportowych emocji. 

Liverpool wcale nie jest pierwszym miejscem, które utraciło miejsce na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wcześniej podobny los spotkał Sanktuarium Oryksa Arabskiego oraz Dolinę Łaby.

"The Guardian" zasugerował też, że niebawem los wyżej wymienionych atrakcji może też podzielić słynny tajemniczy krąg Stonehenge, a wszystko przez... plan budowy podziemnego tunelu drogowego.

Czytaj również: "Polskie Hawaje" zachwycają. Co to za miejsce? Tak wygląda życie w cieniu wulkanu! Zobacz także: