Raj na końcu świata przyciąga Polaków. To właśnie tu kiedyś żył ptak Dodo

Okres jesienno-zimowy rozpoczął się w Polsce na dobre i wiele osób teraz wybiera się na wakacje w poszukiwaniu ciepła. Coraz więcej Polaków wybiera dalsze kierunki, jak… Mauritius. Czym urzeka ta afrykańska wyspa i jak się na nią dostać?

Czym może urzec Mauritius?
Czym może urzec Mauritius?Karolina Iwaniuk Archiwum autora

Gdzie leży Mauritius? Wyspa na Ziemi, czy jednak raj?

Mauritius, egzotyczna, afrykańska wyspa położona na Oceanie Indyjskim około 900 km na wschód od Madagaskaru i ok. 170 km na północny wschód od Reunionu. Odległe od Polski miejsce kusi jednak Polaków wyjątkowymi cudami.

Warto zacząć od tego, że rajskie plaże z nieskazitelnie przejrzystą wodą Oceanu Indyjskiego to dopiero początek atrakcji, jakie czekają na turystów na Mauritiusie.

Le Morne i Poste de Flacq to miejsca na afrykańskiej wyspie, które uznawane są za te posiadające najpiękniejsze plaże.

To właśnie tu można popływać w ciepłym oceanie z widokiem na górujące nad wyspą góry - Le Pouce, St Pieter Both i Le Morne, które onieśmielają swoją monumentalnością i gęstą roślinnością, która obrasta ich zbocza.

Endemiczny las Mauritiusu przypomina o dzikości tej wyspy i o tym, jak wyglądała zanim człowiek rozpoczął tam kolonizację
Endemiczny las Mauritiusu przypomina o dzikości tej wyspy i o tym, jak wyglądała zanim człowiek rozpoczął tam kolonizację Karolina Iwaniuk archiwum prywatne

To właśnie w tych górach kryją się także niesłychane cuda natury, jak pozostałości lasu endemicznego i zamieszkujące go gatunki zwierząt.

1% lasu endemicznego, który pozostał po latach kolonizacji, a następnie wycinki pod hotele zachwyca i przypomina, że tak wyglądała przed wiekami cała wyspa, zanim nie dotarli do niej najpierw Portugalczycy w 1505 roku, a następnie Holendrzy w 1638 roku, by Francuzi mogli opanować wyspę w XVIII wieku, zmieniając nazwę na Île de France. W 1810 roku, gdy Brytyjczycy przejęli wyspę, zmienili nazwę na obecną - Mauritius.

1% pozostałej dzikiej natury przypomina o cudach przyrody - gęstwinie lasu, który przypomina żywopłot rosnący przy drogach, kryjący w sobie endemiczne gatunki roślin, których jest aż 150.

Na Mauritiusie spotkamy także zwierzęta, które nie występują nigdzie indziej na świecie - w tym Rudawka mauritiuska, czyli nietoperz z rodziny rudawkowatych, czy Phelsuma ornata - endemiczny zielony gekon z Mauritiusa.

Endemiczny zielony gekon z Mauritiusa jest stworzeniem, które występuje tylko na tej wyspie
Endemiczny zielony gekon z Mauritiusa jest stworzeniem, które występuje tylko na tej wyspie Karolina Iwaniuk archiwum prywatne

To także tutaj ponad 300 lat temu żył jeszcze ptak Dodo, który stał się symbolem wyspy, figurującym nawet na urzędowych pieczątkach, czy na tamtejszych pieniądzach. Dodo jest historią, która przypomina o tym, jak ważna jest natura i tworzące ją endemity.

Te i inne zwierzęta żyją na terenach pozostałego lasu, a ten w dużej mierze objęty jest terenem Parku Narodowego Black River Gorges.

Wchodząc na jego teren mamy wrażenie, że wszystkie cuda świata zostały stworzone właśnie na jego terenie.

Wodospady, nietoperze jak pterodaktyle i Ziemia Siedmiu Kolorów

Jedną z atrakcji naturalnych Mauritiusa jest podwodny wodospad, który powstał w wyniku odpływu. Gromadzi się tam piasek i muł tworząc jedyne w swoim rodzaju złudzenie optyczne
Jedną z atrakcji naturalnych Mauritiusa jest podwodny wodospad, który powstał w wyniku odpływu. Gromadzi się tam piasek i muł tworząc jedyne w swoim rodzaju złudzenie optyczne123RF/PICSEL

Mark Twain powiedział, widząc cuda Mauritiusa, że "Bóg stworzył Mauritius, a następnie na jego podobieństwo stworzył Raj". Trudno się nie zgodzić z tymi słowami wjeżdżając na teren Parku Narodowego Black River Gorges.

Zajmuje on powierzchnię 67,54 km², w tym wilgotny las wyżynny, suchy las nizinny i bagniste wrzosowiska.

To tam możemy zobaczyć niezwykły spektakl przyrody, oglądając Wodospady Chamarel i Aleksandra's Falls, nad którymi niczym pterodaktyle krążą nawet w dzień dorodne okazy nietoperzy, a spadająca, rozbryzgująca się u podstawy wodospadów woda tworzy wokół siebie tęczę.

Woda spada z wysokości ponad stu metrów i robi ogromne wrażenie na zwiedzających.

Wodospady i Kolorowa Ziemia to jedne z największych atrakcji Narodowego Parku Black River Gorges
Wodospady i Kolorowa Ziemia to jedne z największych atrakcji Narodowego Parku Black River GorgesKarolina Iwaniuk archiwum prywatne

Na terenie Parku Narodowego zobaczymy także wyjątkowe zjawisko, jakim jest Ziemia Siedmiu Kolorów, zwana także Kolorową Ziemią.

Kolory gleby w tym miejscu jest wynikiem erozji pyłu wulkanicznego oraz obecności w niej wielu minerałów, a także znajdujące się w niej żelazo i aluminium.

To właśnie ich zmienna ilość sprawia, że ziemia na terenie parku wygląda tak, a nie inaczej.

W wyniku chłodzenia się skały wulkanicznej dochodzi do wytworzenia wielu odcieni fioletu, czerwieni, czy nawet błękitu.

Można wymieniać bez końca cuda, jakie widać na każdym kroku w Parku Narodowym Black River Gorges, ale to, co trudno opisać to zapachy tego miejsca, poziom wilgotności i dźwięki tego miejsca.

Trudno także nie myśleć o tym, czując i widząc cuda natury, że wieki temu, tak właśnie wyglądała cała wyspa, nieskalana stopą człowieka.

Kultura i religia, które wzbogacają duszę

Hindusi, Muzułmanie, Kreole, Chińczycy i Europejczycy żyją razem bez konfliktów na Mauritiusie
Hindusi, Muzułmanie, Kreole, Chińczycy i Europejczycy żyją razem bez konfliktów na Mauritiusie Karolina Iwaniuk archiwum prywatne

Mauritius to nie tylko nieziemskie plaże, ale też wyjątkowe kultury i religie, tworzone przez niemniej wyjątkowych ludzi.

Lata kolonizacji wyspy nie były co prawda spokojnym czasem, ale gdy zniesiono niewolnictwo, do pracy Anglicy sprowadzili robotników z Indii, którzy szybko zaaklimatyzowali się na wyspie.

Można było się spodziewać tego, że napływowa ludność oraz ci, którzy już mieszkali na wyspie, mogą między sobą prowadzić wojny, a konflikty mogłyby być codziennością.

Nic jednak takiego się nie stało... Do dziś mieszkańcy Mauritiusa są dumni z tego, jak wygląda ich wyspa pod kątem kulturalno-religijnym.

Wyruszając na Mauritius w poszukiwaniu wyłącznie wpływów afrykańskich, można się bardzo pomylić.

Dziś Mauritius jest mieszanką, w której na czele przebija się kultura rodem z Indii. Dlatego też większość (ok. 70% mieszkańców) wyznaje też Hinduizm. Drugą religią wyznawaną na Mauritiusie jest Islam, a trzecią Chrześcijaństwo.

Niekiedy zdarza się, że w rodzinach, każdy jej członek wyznaje inną religię i nie jest to powodem do kłótni, lecz do... dumy.

Poszukiwaczy kultur i religii zafascynują z pewnością świątynie, jakie wybudowano na tej wyspie, a prym wśród nich wiedzie zespół świątynny nad jeziorem Grand Bassin, które Hindusi uznają za święte i wierzą, że podwodnymi źródłami łączy się ono z Gangesem.

To tam górują nad okolicą monumentalne posągi Durgi (bogini przedstawiana z lwem) i Śiwy (jednego z najważniejszych bogów Hinduizmu). Raz w roku odbywa się tu Wielka Noc Śiwy, święto podczas którego przybywa tu ponad pół miliona Hindusów.

Otoczenie świątyń, niezwykłej natury i wyjątkowych ludzi sprawia, że podróż na odległy Mauritius może stać się odpoczynkiem zarówno dla ciała, jak i dla duszy.

Najlepsze miejsca na podróż poślubnąNewseria Lifestyle/informacja prasowa
Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas