To miejsce niedaleko Krakowa znają nieliczni. „Amfiteatr skał”
Uciec, ale dokąd? Jednym z takich miejsc jest z pewnością Dolina Mnikowska. Położona nieopodal Krakowa urokliwa dolinka jest idealna na szybki wypad za miasto. Wyprawa do tego niewielkiego, ale malowniczego skalnego wąwozu z pewnością pozwoli nam się oderwać od codzienności.
Spis treści:
"Kochanie, zabierz z miasta mnie. Nad wodę gdzieś, do lasu wywieź. Potykam się o własny cień. I myśli swoich już nie słyszę" - śpiewała Anita Lipnicka w utworze "Z miasta" nagranym wspólnie z zespołem The Hats. W Dolinie Mnikowskiej z pewnością swoje myśli usłyszymy, a spacer po tej łagodnej i urokliwej dolinie z pewnością sprawi, że przestaniemy się potykać o własny cień i odetchniemy nieco od miejskiego zgiełku. Zwłaszcza, że dolina znajduje się ok. 20 kilometrów od Krakowa.
Zobacz również: Pięć "tajnych" zakątków nad Bałtykiem. Tu wypoczniesz bez tłumów
Dolina Mnikowska. "Amfiteatr skał"
Dolina Mnikowska to wąwóz o długości ok. 2 kilometrów w dolinie Sanki, który jest położony na zrębie tektonicznym Garbu Tenczyńskiego. Dolina leży w obrębie Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej w miejscowości Mników. To założona ponad 700 lat temu wieś, w której jednym z bardziej interesujących obiektów jest zespół dworski wybudowany przez kamedułów w XVII wieku.
"Niedaleko Bielan posiadają XX. kameduli wioskę zwaną Mników. Ze szczytu bielańskiej góry przenieśliśmy się w jej rozkoszną dolinę, najmilszą jaką sobie tylko wyobrazić można. I czyjeż pióro odmaluje ten świeży powab jedwabiącej się zieleni traw i kwiecia co się tu po obojej stronie srebrzystego rozesłały strumienia, i te piękne sterczące skały co otoczyły dolinę? Dziwny, niewysłowiony urok ogarnia zmysły, kiedy przy rubinowem oświetleniu zaranka, wpatrzysz się w ten amfiteatr skał, w których wyobraźnia odkryje ci wielorakie kształty i barwy tych ślicznych olbrzymich postaci malowanych tylko na tle różnowzorowej fantazyi" - opisywał dolinę Józef Mączyński w "Pamiątce z Krakowa".
Dolina Mnikowska poleca się na weekend
Dolina jest objęta programem ochronnym "Natura 2000". W 1963 roku powstał tu rezerwat krajobrazowy Dolina Mnikowska, który obejmuje swoim zasięgiem 20 ha. To miejsce idealne na weekendowe spacery - wędrówki między skałkami i wśród drzew z pewnością mają swój urok. Do tego dochodzą również charakterystyczne wapienne ostańce.
Przez dolinę przepływa potok Sanka, którego źródło bije we wsi Frywałd. Tutaj płynie meandrami i tworzy niewielkie kaskady, a dokładnie 18 km od swojego źródła wpływa do lewego brzegu Wisły. Wzdłuż Sanki prowadzi niebieski szlak pieszy, który kończy się w miejscowości Chrosna. Trasa jest też idealna na wyprawę rowerową.
Ściany wąwozu i dolinę rzeki porastają lasy (grad, łęg, buczyna) i naskalne murawy kserotermiczne. Wczesną wiosną miejsce to zamienia się w prawdziwy kwiatowy raj - kwitną m.in. przylaszczka pospolita, zawilec gajowy, fiołek, zawilec żółty czy miodunka ćma. W rezerwacie możemy również podziwiać 17 gatunków chronionych roślin - to m.in. lilia złotogłów, konwalia majowa czy wawrzynek wilczełyko. Dolina Mnikowska to również ostoja dla zwierząt, zwłaszcza nietoperzy, pustułek i słowików rdzawych.
Zobacz również: Tani raj w sercu Alp. Austriacki Tyrol zaskakuje także latem
Kilkumetrowy obraz na skale
Centrum rezerwatu stanowi urokliwa polanka, nad którą - w ścianach w zakolu zwanym Cyrkiem - znajduje się ołtarz z naskalnym obrazem Matki Boskiej Skalskiej. Namalowany na skale obraz liczący kilka metrów to dość rzadko spotykane zjawisko. Pierwotne dzieło namalował tu Walery Eljasz-Radzikowski w 1863 roku. Obraz w sposób alegoryczny przedstawiał Matkę Bożą jako Polonię.
W latach 80. XX wieku został zamalowany, a jego miejscu powstał nowy. Do obrazu prowadzą schodki, wzdłuż których znajduje się droga krzyżowa. Obok obrazu znajduje się wylot Jaskini nad Matką Boską mający długość 82 m.
Obraz Matki Boskiej Skalskiej - garść legend
Z powstaniem obrazu Matki Boskiej w tym miejscu wiąże się kilka legend. Według jednej z nich, pod skałą w czasie powstania styczniowego znalazło się kilku powstańców osaczonych przez ścigających ich rosyjskich żołnierzy. Matka Boska miała im wskazać znajdującą się za skałą jaskinię, w której znaleźli schronienie.
Według innego podania, inicjatorką powstania obrazu była hrabina Potocka, która prosiła Boga, by uratował jej chorą córkę. Kobieta miała zobaczyć w swoim śnie skałę z Doliny Mnikowskiej, na której widniał wizerunek Matki Boskiej. Gdy córka odzyskała zdrowie, hrabina poprosiła Eljasza-Radzikowskiego o namalowanie w tym miejscu obrazu. Polski malarz chciał też zapewne stworzyć tu miejsce modlitwy dla ukrywających się uczestników powstania styczniowego.
To jednak nie koniec ciekawych wątków w historii obrazu na skale. Gdy powstanie upadło, zaborca zakazał odprawiania mszy za ojczyznę w kościołach w Krakowie. I tak, mieszkańcy pod pretekstem wyjazdów za miasto w celach wypoczynkowych, brali udział w sekretnie odprawianych tu mszach.
***
Zobacz również: