Karpatka Ewy Wachowicz
Blaty ciasta parzonego z charakterystycznymi wzniesieniami, przełożone kremem budyniowym i posypane cukrem pudrem – to właśnie Karpatka – deser, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Mimo, że na polskich stołach króluje od dawna, jest to jedno z tych ciast, które nigdy się nie nudzi.
Karpatka to uwielbiane przez Polaków ciasto, z czasów PRL, które swą sławę zyskało między innymi ze względu na oryginalny wygląd. Pofałdowane blaty ciasta parzonego przywodzą na myśl górskie szczyty. Stąd właśnie od Karpat powstała Karpatka - na cześć ciągnącego się przez osiem krajów środkowej Europy pasma górskiego. Pierwsze wzmianki o tym deserze pochodzą z 1972 roku, świętuje więc on swoje 50 urodziny. W każdym domu robi się go nieco inaczej. Dziś mamy dla was przepis na karpatkę Ewy Wachowicz, przełożoną pysznym, puszystym kremem budyniowo-maślanym.
Zobacz także: Jak przygotować ciasto parzone na karpatkę
Przygotowanie karpatki zaczynamy od przygotowania ciasta. W garnuszku gotujemy wodę z cukrem, masłem i solą, aż składniki się rozpuszczą.
Zmniejszamy płomień, dodajemy mąkę, całość energicznie mieszamy rózgą, aż wszystkie składniki się połączą i powstanie jednolita masa, studzimy.
Przestudzone ciasto przekładamy do misy miksera i ciągle miksując dodajemy po 1 jajku.
Tak przygotowane ciasto dzielimy na 2 równe części i wykładamy na wyłożone wysmarowanym masłem i posypanym mąką papierem blaszki o wymiarach 34x22 cm, rozsmarowując masę łyżką.
Pieczemy kolejno dwa blaty w temperaturze 180 stopni Celsjusza przy grzaniu góra-dół.
Gdy ciasto się zezłoci zmniejszamy temperaturę do 100 stopni i suszymy przy otwartych drzwiczkach jeszcze 15-20 minut, a następnie studzimy blaty.
Gdy ciasto się studzi, przygotowujemy krem - z podanej ilości mleka nalezy odlać 100 ml, dodać do niego jajka, żółtko, budyń, cukier waniliowy i dokładnie wymieszać. Pozostałe mleko zagotować, wlać mieszankę budyniowo-jajeczną i mieszając, gotować na małym ogniu, aż zgęstnieje. Ostudzić.
Masło za pomocą miksera utrzeć na puch do białości, nie przerywając miksowania, dodawać łyżka po łyżce ostudzony budyń, miksując do uzyskania gładkiego kremu. Na koniec delikatnie mieszamy z sokiem z cytryny i spirytusem.
Kremem przełożyć przestudzone blaty ciasta, posypać cukrem pudrem i schłodzić w lodówce.
Podawać krojone na kwadraty.
Zobacz także:
Szybkie desery bez pieczenia
Ptysie z kremem - lepsze niż z cukierni
Ukraiński tort Napoleon - przepis Iriny