Dlaczego koty szczebioczą? Odpowiedzialny może być ich drugi nos
Oprac.: Katarzyna Adamczak
Miauczenie, mruczenie, syczenie - koty wydają wiele różnych dźwięków, by komunikować się z ludźmi czy innymi zwierzętami. Kto obserwował kota podczas polowania, na pewno słyszał charakterystyczny dźwięk ni to szczebiotanie, ni trel, który wydają futrzaści łowcy, dostrzegając ptaka, wiewiórkę czy mysz. Dlaczego koty szczebioczą na widok potencjalnej ofiary?
Spis treści:
Kocia natura versus naukowcy
Do tej pory nie pojawiły się żadne badania naukowe, które próbowałby ustalić przyczynę kociego trelu. Jak podkreślają naukowcy, niezależna kocia natura sprawia, że te czworonogi nie nadają się do badań laboratoryjnych. Ekspertom pozostaje więc obserwacja kotów w ich naturalnym środowisku. Do tej pory powstało kilka wyjaśnień tłumaczących kocie szczebiotanie na widok ofiary, jednak pozostają one jedynie w sferze teorii, gdyż zaprojektowanie eksperymentu, który potwierdzałby, którąkolwiek z nich, jest niezwykle trudne.
Zobacz również: Po tym poznasz, że kot cię kocha. W ten sposób okazuje miłość
Trel zirytowanego kota
Z obserwacji wielu właścicieli kotów wynika, że charakterystyczne trele można usłyszeć, gdy kot obserwuje za oknem ptaki, wiewiórki czy inne małe zwierzęta. Zdaniem niektórych badaczy koci szczebiot należy rozumieć jako wyraz irytacji, gdyż łowcę od ofiary oddziela bariera, która uniemożliwia schwytanie zdobyczy. Dr Mikel Maria Delgado, ekspertka zajmująca się badaniem kotów, w wywiadzie dla “Live Since" porównuje to zachowanie do ludzkiego prychania, czy narzekania.
Mikel Delgado podkreśla, że kocie szczebiotanie niekoniecznie musi się wiązać z negatywnymi doświadczeniami, jej zdaniem charakterystyczne dźwięki mogą być wyrazem ekscytacji kota.
Zobacz również: Kot wciąż układa ogon w ten sposób? Oto co chce ci powiedzieć
Dźwięk, który wzmacniania węch
Inna teoria mówi, że koty próbują wzmocnić swój węch poprzez wpompowanie powietrza w miejsce nazywane narządem lemieszowo-nowosym czy też narządem Jacobsona. Znajduje się on na podniebieniu kotów i działa jak dodatkowy nos. Dzięki niemu koty mogą wąchać substancje chemiczne, których nie wyczuwają nosem. Futrzasty łowca, otwierając i zamykając pyszczek, miałby pompować powietrze w okolice narządu Jacobsona, a wydawanie specyficznych dźwięków ułatwiałoby nadanie odpowiedniego kierunku mieszance gazów bogatej w wonie, co dostarczałoby zwierzęciu dodatkowych informacji o otoczeniu.
Koty udają swoje ofiary
Inna możliwość wiąże się z badaniami ocelotów nadrzewnych. Margaje - jak inaczej nazywane są oceloty - to niewielkie, cętkowane, dzikie koty, żyjące w Ameryce Środkowej i Południowej. Naukowcy zaobserwowali, że ocelot polujący na grupę małych małp, zaczął nawoływać w specyficzny sposób. “Badacze twierdzili, że dźwięki kota przypominały te wydawane przez małpy. Doświadczenia naukowców potwierdzili lokalni mieszkańcy, zdaniem, których margaje podczas polowania starają się wabić swoje ofiary, wydając podobne do nich dźwięki" - zauważa prof. Jonathan Losos, biolog ewolucyjny z Uniwersytetu Waszyngtona w Saint-Louis, autor książki "The Cat's Meow: How Cats Evolved from the Savanna to Your Sofa" (tłum. "Kocie miauczenie: jak koty ewoluowały z sawanny na twoją sofę").
Analogicznie, część naukowców zwraca uwagę, że kocie szczebiotanie przypomina ptasie trele, miałoby służyć zatem jako sposób wabienia małych ptaków, które są jednymi z najczęstszych ofiar kotów domowych.
Jednak jak podkreśla prof. Losos, oceloty są jedynym gatunkiem dzikich kotów, które stosują technikę wabienia dźwiękami. Nie udało się potwierdzić podobnych praktyku u innych występujących dziko kotowatych, toteż założenie, że występuje ono u naszych domowych pupili, wymaga naukowego potwierdzenia.
Właściciele z pomocą badaczom?
Badacz kotów zwrócił również uwagę, że do tej pory niewiele powstało prac naukowych dotyczących małych kotów. Jego zdaniem na szczególną uwagę zasługuje żbik, który jest przodkiem współczesnych kotów domowych. Dopiero poznając zachowania żbików, możemy ocenić, w jakim stopniu zwyczaje naszych pupili wynikają z ich natury, a w jakim powstały w procesie udomawiania.
Natomiast zdaniem dr Mikeli Delgado dużą pomocą w badaniu zachowań kotów mogłyby być wywiad z właścicielami futrzastych łowców. Jej zdaniem obserwacje kocich zwyczajów dokonane przez ludzi, którzy przebywają z nimi na co dzień, mogą okazać się ciekawym materiałem badawczym.
Naukowcy nie mają odpowiedzi na pytanie dlaczego koty szczebioczą, a każda z przywołanych powyżej hipotez jest równie prawdopodobna. Jedynie eksperymenty potwierdzające jedną z nich mogą wyeliminować pozostałe i dać jednoznaczną odpowiedź odnośnie kocich treli.
Zobacz również: Jak widzą koty? Świat ich oczami wygląda zupełnie inaczej