Ile wydajemy na nasze psy i koty? Nowe raporty mogą być zaskakujące

Polacy coraz chętniej inwestują w swoje zwierzęta domowe, traktują je jak członków rodziny i chcą zapewnić im godne życie. Według badań wydatki na psy i koty rosną z roku na rok, obejmując zarówno podstawowe potrzeby, jak i dodatkowe udogodnienia. Na co dokładnie przeznaczamy więcej pieniędzy i co stoi za tym wzrostem kosztów?

Coraz więcej wydajemy na nasze psy. Z czego wynika ten trend?
Coraz więcej wydajemy na nasze psy. Z czego wynika ten trend?123RF/PICSEL

Wydajemy coraz więcej pieniędzy na nasze zwierzęta. Producenci karm zacierają ręce?

Psy i koty towarzyszą nam od wieków jako zwierzęta domowe. Poznajemy je z roku na rok coraz lepiej i coraz więcej wiemy, jak się nimi opiekować, by cieszyły się dobrym i długim życiem.

Oczywiście, problem zaniedbania zwierząt, także wynikający z niewiedzy lub braku funduszy, wciąż jest obecny w Polsce. Jednak, jak pokazują nowe badania Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Karmy dla Zwierząt Domowych (FEDIAF) w naszym kraju obecnie żyje około 8 mln psów i 7 mln kotów.

To tendencja rosnąca - jeżeli w naszych domach pojawia się coraz więcej zwierząt, wydajemy też na nie coraz więcej pieniędzy. Korzystają na tym oczywiście branże związane z produkcją karmy i akcesoriów dla zwierząt.

Co za tym idzie, według raportu FEDIAF w Europie roczny obrót produktami dla zwierząt domowych wyniósł w ostatnich latach 21 mld euro, a roczna stopa wzrostu branży karmy dla zwierząt domowych to 2,6 proc.

Dodatkowo obecnie usługi i produkty powiązane ze zwierzętami domowymi są wyceniane na 19,7 mld euro. Jak podaje portal bezprawnik.pl zdaniem sekretarza generalnego Polskiego Stowarzyszenia Producentów Karmy dla Zwierząt Domowych Polkarma, Macieja Przeździaka, "rosnący popyt na tego typu produkty to w dużej mierze efekt tzw. humanizacji zwierząt".

Według najnowszych danych 47 proc. osób badanych posiadających zwierzęta domowe w Polsce deklaruje, że nie oszczędza na ich zdrowiu. Z czego jeszcze wynika taka zmiana sytuacji?

Nie oszczędzamy na zdrowiu zwierząt

Życie z psem jest coraz droższe. Wynika to z kilku czynników
Życie z psem jest coraz droższe. Wynika to z kilku czynników 123RF/PICSEL

Coraz rzadziej zdarza się, że pies, czy kot jest u lekarza weterynarii tylko raz w roku podczas obowiązkowego szczepienia. Wiedza opiekunów na temat dbałości o zdrowie zwierząt wciąż rośnie, a także lepiej znana jest ważność profilaktyki prozdrowotnej.

Jednym z kluczowych czynników wzrostu wydatków jest właśnie opieka weterynaryjna. Rosnące ceny usług lekarskich wynikają z postępu technologicznego, który pozwala na skuteczniejsze diagnozowanie i leczenie chorób. Specjalistyczne badania, jak tomografia komputerowa czy USG, stają się standardem, a ich koszt bywa wysoki.

O ile ludzie korzystają z usług NFZ, tak odpowiednika takiego systemu dla zwierząt nie ma, więc opiekun pokrywa 100 proc. kosztów diagnostyki, czy leczenia swojego pupila.

Dodatkowo coraz więcej właścicieli decyduje się na regularne szczepienia, profilaktykę przeciwpasożytniczą oraz specjalistyczne zabiegi, co także podnosi sumę wydatków.

Rosnący trend wydatków na usługi weterynaryjne można obserwować w dużych i średnich miastach w Polsce, gdzie o zwierzęta dba się często jak o pełnoprawnych członków rodziny.

Prócz usług weterynaryjnych, opiekunowie coraz częściej decydują się na korzystanie z usług zoofizjoterapeuty, wspierając swoje psy czy koty po operacjach lub kontuzjach.

Żywienie podstawą zdrowia nie tylko u ludzi. Jakościowe karmy zyskują na wartości

Właściciele zwierząt coraz większą uwagę przykładają do żywienia swoich psów czy kotów
Właściciele zwierząt coraz większą uwagę przykładają do żywienia swoich psów czy kotów 123RF/PICSEL

Niegdyś psy lub koty często otrzymywały w ramach posiłków resztki z pańskiego stołu. Dziś, dzięki rozwijającej się wiedzy na temat żywienia zwierząt, a także łatwości dostępu do tych informacji, rozpowszechnia się świadomość o ważności zdrowego i dopasowanego do zwierząt pożywienia.

Dzięki temu Polacy coraz częściej wybierają wysokiej jakości karmy premium i specjalistyczne diety dla swoich pupili. Opiekunowie zwierząt coraz chętniej inwestują w produkty bezzbożowe, ekologiczne czy dopasowane do indywidualnych potrzeb zdrowotnych psa lub kota, wynikających często z ich stanu zdrowia (np. karmy niskotłuszczowe, hypoalergiczne).

Wzrasta również popularność karm weterynaryjnych, które są droższe od standardowych odpowiedników dostępnych w marketach.

Do karm podstawowych, tzw. bytowych, dochodzą również różnego rodzaju smakołyki dla psów i kotów. Suszone skóry zwierzęce, smaczki treningowe - to generuje kolejne koszty.

Behawiorysta, trener, groomer. Nowe zawody, które zyskują na popularności

Na znaczeniu zyskują takie zawody jak behawiorysta, zoopsycholog, czy groomer
Na znaczeniu zyskują takie zawody jak behawiorysta, zoopsycholog, czy groomer123RF/PICSEL

Im więcej psów w naszych domach, tym więcej nowych potrzeb. Im większa wiedza właścicieli psów, tym szersze spektrum działania. Jeszcze kilka lat temu zawody takie jak behawiorysta, zoopsycholog, trener, groomer, zoofizjoterapeuta, budziły u niektórych śmiech i określanie tych zawodów, jako fanaberię właścicieli zwierząt.

Wraz z rozwijającą się nauką, zaczęto zauważać, że wiele zachowań psów ma podłoże behawiorystyczne, niekoniecznie wynikające ze stanu zdrowia zwierzęcia. Osoby specjalizujące się w badaniu psiej, czy kociej psychiki są nieocenionym wsparciem dla opiekunów zwierząt, zwłaszcza tych wykazujących zachowania agresywne, kompulsywne, czy lękowe.

Dzięki pracy trenerów, zoopsychologów i behawiorystów poprawia się nie tylko jakość życia zwierząt, ale także ich opiekunów.

Zabawki i gadżety dla zwierząt. Wymysł czy potrzebny segment?

Psy potrzebują coraz więcej gadżetów?
Psy potrzebują coraz więcej gadżetów?materiały prasowe

Kolejną kategorią, w której rosną wydatki, są akcesoria i zabawki. Właściciele coraz częściej kupują legowiska ortopedyczne, transportery wysokiej klasy czy interaktywne zabawki rozwijające inteligencję zwierząt.

Popularne stają się także ubrania dla psów, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym, a także inteligentne gadżety, takie jak automatyczne dozowniki karmy czy fontanny na wodę.

W tej kategorii pada pytanie, czy faktycznie są to realne potrzeby. Z pewnością część z nich tak, jak chociażby właśnie ortopedyczne posłania dla psów po kontuzjach, operacjach lub dla zwierząt geriatrycznych, czy też ubrania, które nie są fanaberią, a spełniają realną funkcję ochrony termicznej, ale pewna część gadżetów może być dyskusyjna.

Problem stanowią znaczące ilości zabawek, szarpaków, pluszaków, a także ubrania, które są wyłącznie ozdobą, nie ochroną przed wiatrem, śniegiem, deszczem czy zimnem.

Wiemy więcej, robimy więcej, wydajemy więcej

Więź człowieka i psa jest od lat tematem badań
Więź człowieka i psa jest od lat tematem badań123RF/PICSEL

Za tymi wszystkimi rosnącymi kosztami stoi zmiana podejścia do zwierząt i nasza wiedza na ich temat. Psy i koty traktowane są jako pełnoprawni członkowie rodziny, co sprawia, że ich potrzeby są równie ważne jak potrzeby ludzkie.

Wpływ na to mają również kampanie edukacyjne i społecznościowe, promujące świadomą opiekę nad zwierzętami oraz zdrowy styl życia dla czworonogów.

Rozwój mediów społecznościowych, w których liczne fundacje, schroniska dla zwierząt, czy zwierzęcy specjaliści nagłaśniają liczne problemy, czy też decydują się na działalność edukacyjną, też nie jest bez znaczenia.

Wszystko wskazuje na to, że trend rosnących wydatków na zwierzęta w Polsce będzie się utrzymywał. Coraz większa liczba właścicieli jest gotowa płacić więcej za zdrowie, komfort i szczęście swoich pupili, co napędza rozwój branży zoologicznej.

"Jestem kierowcą mojego psa" Styl.pl