Katastrofa MH17. Kiedy zapadnie wyrok w sprawie zamachu na samolot?
Chociaż minęło już 8 lat od katastrofy MH17, dopiero teraz ma zapaść w tej sprawie wyrok. Sąd w Holandii zapowiedział wydanie go na 17 listopada. Czego można się spodziewać? W zamachu, którego celem miał być ukraiński myśliwiec, zginęło 298 cywilów.
Katastrofa MH17. Zamach separatystów
17 lipca 2014 roku doszło do zestrzelenia samolotu pasażerskiego Boeing 777 linii lotniczych Malaysia Airlines. Maszyna wystartowała z holenderskiego Amsterdamu i miała lądować w Kuala Lumpur w Malezji.
Samolot wykonujący lot nr MH17 został jednak zestrzelony nad Ukrainą w okolicach wsi Hrabowe w obwodzie donieckim. Nagle zaczął opadać, a następnie zniknął z radarów i ostatecznie runął na ziemię.
Wkrótce po zdarzeniu w mediach pojawiały się informacje, że za atakiem mogą stać prorosyjscy separatyści, którzy opanowali ten region Ukrainy podczas wojny w Donbasie. Rosyjska propaganda próbowała z kolei obarczyć winą Ukraińców, nazywając zamach "kijowską prowokacją".
Ofiary ataku na samolot malezyjskich linii
Na pokładzie znajdowało się 298 osób - 283 pasażerów i 15 członków załogi. Wszyscy zginęli. Wśród nich byli m.in. eksperci z tematyki AIDS, którzy lecieli na poświęconą mu konferencję w australijskim Melbourne, holenderski senator Willem Witteveen, malezyjska aktorka Shuba Jay czy australijski pisarz Liam Davison.
Identyfikacja ofiar rozpoczęła się dopiero cztery dni po katastrofie. Badanie obszaru, na którym znajdowały się szczątki samolotu oraz ciała, było utrudnione ze względu na trwające tam walki między ukraińskim wojskiem a separatystami.
Śledztwo w sprawie zamachu i nadchodzący wyrok
Holandia od początku dążyła do przeprowadzenia niezależnego, międzynarodowego śledztwa w sprawie zamachu na MH17. W 2019 roku ogłoszono nazwiska czterech mężczyzn podejrzanych o przeprowadzenie ataku. Wśród nich jest trzech obywateli Rosji oraz jeden Ukrainiec - Igor Girkin, Siergiej Dubinski, Oleg Pułatow i Leonid Charczenko.
Oskarżeni mieli pomóc dostarczyć separatystom system rakietowy, dzięki któremu możliwe było zestrzelenie samolotu. Celem miał być ukraiński myśliwiec.
Powinni byli jednak wziąć pod uwagę, że mogą zestrzelić cywilną maszynę, bo przestrzeń powietrzna nie była zamknięta dla lotnictwa cywilnego
Prokuratura domaga się dla wszystkich oskarżonych kary dożywocia za zabójstwo. Wśród dowodów, jakimi dysponuje, znajdują się nagrania z przechwyconych rozmów telefonicznych, zeznania świadków czy zdjęcia i filmy z transportu rakiety. Wyrok poznamy 17 listopada.