Miejscówki - Warszawa
Koncert jazzowy i bajaderka? Wystawa i lekki lancz? Szalony performance w stylowych wnętrzach? Dziś sztukę zobaczysz nie tylko w muzeum, ale także w kawiarni, art hotelu, stoczni, na dawnym dworcu kolejowym i w prywatnym mieszkaniu... Oto 21 nieoczywistych miejsc na kulturalną randkę.
Centrum Kultury Nowy Wspaniały Świat otwierało się hucznie przez trzy listopadowe weekendy. Grali Fish i Emade, iluminacje na fasadzie budynku przygotowała grupa Twożywo. Można tu spędzić niemal całą dobę, bo kawiarnia i klub czynne są od dziewiątej do trzeciej nad ranem. Jak na ścisłe centrum ceny niewysokie: obiady 15 zł, desery po 7.
Dla kogo? Dla artystów, naukowców i studentów, i zwolenników „Krytyki Politycznej”, wydawnictwa polityczno-artystycznego, które współpracowało z Janem Klatą, Pawłem Althamerem, Wilhelmem Sasnalem. Na pierwszym piętrze regularnie odbywają się seminaria i konferencje Uniwersytetu Krytycznego. Zainteresowanie duże: na premierze książki Olgi Tokarczuk zabrakło miejsc.
Nowy Wspaniały Świat, ul. Nowy Świat 63, www.krytykapolityczna.pl
Chłodna 25
Czuję, że to mój drugi dom – żartuje Gaba Kulka, kompozytorka i wokalistka. Podobnie myśli wielu bywalców Chłodnej 25, klubokawiarni w sercu Woli. Jeden z internautów napisał, że jej zniknięcie byłoby tym, czym usunięcie Pałacu Kultury z centrum miasta. Motto tego lokalu brzmi: „Jeśli będzie rewolucja, z pewnością narodzi się tutaj”. Bo ciągle coś się dzieje: a to maraton pisania listów Amnesty International, a to kabaret typu stand-up, a to przewrotny pokaz filmów klasy B. Do tego wystawy fotograficzne, dyskusje literackie (ostatnio z udziałem Andy Rottenberg, Sylwii Chutnik, Julii Hartwig), a w weekendy imprezy z tańcem w roli głównej. W ciągu dnia można zjeść kanapkę albo specjalność lokalu: doskonałą tartę szpinakową.
Chłodna 25, chlodna25.blog.pl
Galeria Czarna
Przyczepiono mi łatkę, że prowadzę „kobiecą” galerię. Ja wolę nazywać ją „poruszaczem”, czyli miejscem, które wzbudza emocje – mówi Agnieszka Czarnecka, właścicielka galerii Czarna. Początkowo Agnieszka działała w internecie, dziś ma swój adres „realny” w warszawskiej kamienicy Ostrowskiego przy Marszałkowskiej. Czarnecka zaprasza artystów, którzy w sztuce odwołują się do własnej biografii: Jadwigę Sawicką (jej wystawa Żałuję – na zdjęciu), Agnieszkę Kalinowską, Teresę Gierzyńską. Do wizyty zachęca witrynka „Mała Czarna”. Kiedyś rzemieślnicy wystawiali tam swoje wyroby, dziś artyści wstawiają „prowokujące przedmioty”, np. rurę do odkurzacza. To się nazywa sztuka użytkowa i zaczepna!
Galeria Czarna, ul. Marszałkowska 4/3, www.galeriaczarna.net
Ogrody na Mariensztacie
Ogrody ożywiają uśpiony Mariensztat – mówią właściciele lokalu Anna i Beniamin Kaliszowie (studentka ostatniego roku ASP i absolwent teologii). Mieszkańcy dzielnicy wpadają tu na kawę i plotki. – Każdy sąsiad, który opowie nam o swoim życiu, zostanie sfotografowany – deklarują właściciele. – W ten sposób powstanie „mapa” mieszkańców Mariensztatu, która zawiśnie na rynku naprzeciwko lokalu. Kaliszowie postanowili zgromadzić tysiąc książek: literatura, albumy o sztuce i designie, podręczniki chińskiego.
Na razie goście wpadają na domowy obiad i przekąski (także dla wegan i alergików). Ogrody podzielono na dwie sale. W większej, z barem, w weekendy organizowane są koncerty: od jazzu przez utwory na harfę aż po electro i funk.
Ogrody na Mariensztacie, Mariensztat 1A, www.kawiarniaogrody.pl
Przystanek Książka
Wnętrze tej nowoczesnej mediateki przypomina XIX-wieczną stację kolejową. Na ścianach wiszą kolejowe zegary, stoliki jeżdżą po specjalnych szynach, a ławki przypominają te z dworcowych poczekalni. Lokal podzielono na „stacje”: muzyczną, filmową, komputerową. W każdej z nich znajdują się „tory” tematyczne, więc nawigacja jest prosta. Do dyspozycji gości pozostaje 30 tysięcy książek, dwa tysiące filmów na DVD, gry i programy multimedialne. Są też stanowiska do słuchania muzyki. Mediateka jest otwarta dla kilku pokoleń: można przyjść z dziećmi, bo powstał osobny pokój zabaw z mebelkami i przewijakiem. Menu (kawa, herbata, ciastka) – skromne. W końcu chodzi o strawę duchową.
Przystanek Książka, ul. Grójecka 42, www.bpochota.waw.pl
Warszawa Powiśle
Nudzę się w tym mieście – stwierdził Bartek Kraciuk, jeden ze współwłaścicieli klubu Warszawa Powiśle. Dlatego otworzył własny lokal. „Kiosk z wódką i kulturą” w modernistycznym wnętrzu dawnego dworca to dziś prawdziwe centrum twórczości. Nie tylko muzycznej i filmowej (przegląd najgorszych filmów science fiction), ale i kulinarnej. Kucharz gotuje razem z klientem, dyskutuje o przyprawach i dobiera danie do nastroju. Duże porcje, niskie ceny (genialne polędwiczki z kolendrą, miodem, imbirem). Zdarzają się imprezy tematyczne – na Balu Architektów obowiązywał strój w kształcie ulubionego budynku. I spontaniczne jednodniowe akcje, jak „Kolonie” z tonami piasku, leżakami i siatkówką plażową (na zdjęciu). Dla wszystkich, którzy szukają miejsc z pomysłem, ale w poszukiwaniach nie lubią oddalać się od centrum.
Warszawa Powiśle, ul. Kruczkowskiego 3B, http//powiśle.blog.pl
Skwer
Filia uznanej już Fabryki Trzciny. Skwer rozpoczął działalność nieco przekornie – imprezą I Love Płock. Wypożyczono obrazy Malczewskiego i Fałata z tamtejszego Muzeum Mazowieckiego, zagrała Płocka Orkiestra Symfoniczna. O ile Fabryka ożywiała industrialną Pragę, Skwer sieje niepokój w centrum warszawskiego deptaku. Można tu posłuchać koncertu (Miki Urbaniak czy piosenek Ordonki), zobaczyć wystawę (np. tajemniczej grupy The Krasnals), wziąć udział w akcji „tandem językowy” (Ty uczysz obcokrajowca polskiego, a on Ciebie swojego ojczystego języka). Menu typowo kawiarniane: lody, ciasta, kawy. – Lepiej słuchać jazzu bez zapachu smażonej ryby w tle – mówi Wojciech Trzciński, pomysłodawca Skweru.
Skwer, ul. Krakowskie Przedmieście 60A, www.fabrykatrzciny.pl
Concept store w dawnej wytwórni wódek Koneser na warszawskiej Pradze. – To miejsce spotkania nowego ze starym, drogiego z tanim i unikalnego z masowym – mówi właściciel Łukasz Drgas. Tu kupisz torbę z dętek, gąbki do naczyń w kształcie kiełbaski, wieszak na ubranie z motywem Pałacu Kultury. W Magazynie Praga można porozmawiać o wzornictwie (i nabyć designerski gadżet grupy Malafor lub Puff-buff), wybrać coś do mieszkania. Meble i dodatki inspirowane są latami 50., 60. i 70. Bonus dla fashionistek to duży wybór kreacji w stylu retro i vintage autorstwa młodych polskich projektantów. Uwaga! Pytaj o pojedyncze egzemplarze.
Magazyn Praga, ul. Ząbkowska 27/31, czynny z wyjątkiem poniedziałków, www.magazynpraga.pl
Instytut Teatralny
Wszystko, co chciałaś wiedzieć o teatrze, a nie wiedziałaś, gdzie zapytać... Instytut Teatralny kierowany przez Macieja Nowaka to doskonale wyposażona biblioteka (26 tysięcy książek), archiwum z wycinkami prasowymi, filmami dokumentalnymi i nagranymi spektaklami. To tu poznasz twórczość Mai Kleczewskiej, Jana Klaty, weźmiesz udział w Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. Instytut organizuje teatranki, czyli przedstawienia dla niemowlaków, i inscenizowane wykłady. Nad wyborem pieczywa do kanapek, ciastek i deserów w bezpretensjonalnej Instytut Café czuwają... reżyserki młodego pokolenia.
Instytut Teatralny, Al. Ujazdowskie 45, www.instytut-teatralny.pl
1500 metrów do wynajęcia
Kilka miesięcy temu nie było tu nic prócz zdewastowanych pomieszczeń drukarni kartograficznej. Dziś to alternatywna przestrzeń klubowa. A w niej wystawa fotografii londyńskiego dokumentalisty Toma Huntera oraz festiwal „Warszawa jest kobietą” (historyczny przegląd kobiecych szaf, dyskusje o pracy kobiet i długie rozmowy o seksie). 1500 m2 okazał się idealnym miejscem na Przetwory, największą w Polsce recyklingową akcję miejską, oraz warsztaty muzyczne Gębofon dla poszukujących nietypowych sposobów na wykorzystanie ludzkiego głosu. Mało? W weekendy można potańczyć... Muzyczne menu to nowe i smaczne dania: future funk, nusoul, nujazz i broken beat.
1500 m2 do wynajęcia, ul. Solec 18/20, http://1500m2.blogspot.com
Powiększenie
Stylowa partyzantka: meble z demobilu w różnym wieku, kształcie i stanie technicznym. Nie wypada narzekać na koślawy stół czy pękniętą popielniczkę, i nie można przeoczyć nowego muralu lub świeżo powieszonego plakatu zapowiadającego offowy spektakl teatru Klancyk. „Powiększenie” było gospodarzem festiwalu muzyki eksperymentalnej The Song Is You (mistyczne pieśni na głos i taśmy Hiszpana Ghedalii Tazartesa, bluesmeni z francuskiego Lille) i gościło chanukowe party organizowane przez gminę żydowską w Warszawie. Za dnia można wpaść na brunch. W sobotnią noc trudno się docisnąć do baru i na piwniczny dance-floor, którego gęsta dymno-jazzowa atmosfera przypomina londyński underground z lat 60.
Powiększenie, ul. Nowy Świat 27, www.klubpowiększenie.blogspot.com
Bema 65
W dawnej fabryce rodziny Lilpopów jest niemal wszystko: siedziby firm, studia fotograficzne, showroom, kluby i galeria. W tej ostatniej swoje prace pokazywali m.in. Jan Tarasin, Małgorzata Dmitruk, Marc Atkins i „niewinna prowokatorka” Basia Bańda (Goryl jej autorstwa na zdjęciu). Ci, którym nie odpowiada cisza galerii, mogą skorzystać z „głośnej” oferty klubu No Mercy. Bez litości i do oporu w atmosferze jak z teledysku Marilyna Mansona warto słuchać koncertów w stylach: rock, electro, postpunk, folk i muzyki z lat 80. A co na deser? Pokaz filmów offowych.
Bema 65, www.tugaleria.pl, www.no-mercy.pl
Magdalena Kuszewska, Agnieszka Prokopowicz, Grażyna Saniuk-Woźniak