Przełomowy wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Co oznacza dla par jednopłciowych w Polsce?

Wszystkie kraje Rady Europy mają obowiązek ochrony rodzin osób tej samej płci - tak brzmi wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Choć organ nie określa sposobu legalizacji związków jednopłciowych, to kraje, w których takie związki nie są prawnie możliwe, są obligowane do zmiany prawa. Hubert Subecki ze Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza wyjaśnia, co to oznacza dla polskich par jednopłciowych.

Przełomowy wyrok ETPC. Aktywista mówi, co oznacza dla par jednopłciowych
Przełomowy wyrok ETPC. Aktywista mówi, co oznacza dla par jednopłciowych123RF/PICSEL

Przełomowy wyrok ETPC w sprawie par jednopłciowych

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasbourgu wydał przełomowy wyrok w sprawie trzech rosyjskich par jednopłciowych. Zgodnie z nim kraje Rady Europy mają obowiązek ochrony rodzin osób tej samej płci. Było to ponowne rozpatrzenie tej sprawy, a w międzyczasie Rosja została wykluczona z organizacji w związku ze zbrojną napaścią na Ukrainę.

Do Rady Europy wciąż jednak należy kilka państw, które w żaden sposób nie regulują pod kątem prawnym rodzin osób tej samej płci - nie jest możliwe zawarcie małżeństw jednopłciowych ani nawet związków partnerskich. Do tych krajów należą:

  • Polska,
  • Słowacja,
  • Litwa,
  • Łotwa,
  • Bułgaria,
  • Rumunia.
(...) Państwa członkowskie są zobowiązane do zapewnienia ram prawnych umożliwiających parom tej samej płci odpowiednie uznanie i ochronę ich związku. [Uznanie i ochrona] tego rodzaju nadają legitymację takim parom i sprzyjają ich włączeniu do społeczeństwa, niezależnie od orientacji seksualnej.
można przeczytać w uzasadnieniu wyroku

ETPC uzasadnia konieczność prawnego uznania związków osób tej samej płci

ETPC zaznaczył także, że w demokratycznym społeczeństwie nie powinno być miejsca na jakąkolwiek stygmatyzację opartą na orientacji seksualnej. Co więcej, zdecydowanie odrzucono argumentację wykorzystywaną przez rosyjskie władze (która pojawia się również w dyskursie polskiej prawicy), że większość społeczeństwa "nie popiera homoseksualności".

Trybunał wielokrotnie ocenił, że chociaż indywidualne interesy muszą czasem ustąpić interesom ogółu, to demokracja nie polega tylko na tym, że głos większości musi przeważyć. Konieczna jest równowaga zapewniająca grupom mniejszościowym równe traktowanie i zapobiegająca nadużyciom siły
stwierdził ETPC

Warto podkreślić, że mimo tego, co twierdzą często konserwatywni politycy, polskie społeczeństwo popiera  legalizację związków osób tej samej płci. W ubiegłorocznym sondażu IPSOS przeprowadzonym dla OKO.press aż 64 proc. Polaków opowiedziało się za wprowadzeniem jakiejś formy prawnej ochrony takich związków.

Na rozpatrzenie swoich spraw w ETPC czekają również polskie pary jednopłciowe. I chociaż Trybunał w Strasbourgu nie określa konkretnych rozwiązań, a więc wyrok nie oznacza, że kraje Rady Europy będą musiały wprowadzić np. równość małżeńską dla par jednopłciowych, to jednak są one zobligowane do uznania ich w jakiś sposób pod względem prawnym.

Co wyrok ETPC oznacza dla par jednopłciowych w Polsce?

Hubert Sobecki, współprzewodniczący Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza, podkreśla, że wyrok ETPC jest przełomowy pod względem jego treści. Oprócz samego postanowienia ważne jest również jego uzasadnienie. A co może to oznaczać w praktyce dla par jednopłciowych w Polsce?

W odniesieniu do sytuacji osób LGBT+ w Polsce mamy kolejny głos, który jasno wskazuje, że główną przeszkodą dla wprowadzenia równości małżeńskiej, czyli umożliwienia parom osób tej samej płci zawierania ślubów cywilnych na takich samych zasadach, jak robią to obecnie pary różnej płci, nie jest litera prawa, lecz wola polityczna. Tym bardziej że poparcie społeczne dla równouprawnienia wszystkich rodzin przekracza obecnie 50%.
tłumaczy dla Interii Sobecki

Aktywista z MNW zwraca uwagę na fakt, że główną przeszkodą braku jakiejkolwiek ochrony prawnej związków jednopłciowych, mimo poparcia społecznego, jest zła wola rządzących polityków. Nie dość, że obecny rząd nie podejmuje żadnych kroków w kierunku odpowiedniego ustawodawstwa, to przede wszystkim "straszy" resztę społeczeństwa osobami LGBTQ i dehumanizuje osoby homoseksualne czy transpłciowe.

Środowisko polityczne, które rządzi dziś w Polsce nie tylko uznaje że parom osób tej samej płci - nie mówiąc już o parach wychowujących dzieci - nie należą się żadne zabezpieczenia prawne, ale twierdzi wręcz że osoby LGBT+ stanowią zagrożenie społeczne. Nie wstydzi się też utrwalać uprzedzeń, demonizować, a czasem wręcz dehumanizować całej społeczności LGBT+. Demonstruje też lekceważący i instrumentalny stosunek do prawa międzynarodowego i sądownictwa.
wylicza aktywista

"Obecna władza po prostu nie szanuje i nie chce szanować obywateli i obywatelek LGBT+ i żaden wyrok Trybunału tego nie zmieni" - Sobecki podsumowuje w dość ponury sposób.

"Na zdrowie": Wiśnie i czereśnie. Wiele łączy i dzieli, oba owoce warte grzechuInteria.tv
Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas