Rozpoznajesz dziadków na zdjęciu? Zamek Książ ich szuka
Zamek Książ w Wałbrzychu szuka potomków służby zamkowej, która na przełomie XIX i XX wieku pracowała na dworze księcia Jana Henryka XV i księżnej Daisy. - Jeżeli na którejś z fotografii grupowych rozpoznajecie swoich krewnych, prosimy o kontakt – apelują przedstawiciele zamku.
Zamek Książ w Wałbrzychu poszukuje potomków zamkowej służby, która na przełomie XIX i XX wieku pracowała na dworze księcia Hansa Heinricha XV i księżnej Daisy. Przedstawiciele zamku apelują:
- Jeżeli na którejś z fotografii grupowych rozpoznajecie swoich krewnych prosimy o kontakt - napisali w mediach społecznościowych.
Zobacz również: To miejsce niedaleko Krakowa znają nieliczni. "Amfiteatr skał"
Zamek Książ szuka potomków dawnej służby
Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, proces identyfikacji pracowników książęcego dworu w Książu w jego schyłkowym okresie trwa już od ponad 10 lat.
Nabrał tempa po 2016 roku, gdy do Książa trafiła z Kanady licząca ponad 1000 zdjęć kolekcja fotografii Louisa Hardouina, szefa książęcej kuchni. Mężczyzna uwiecznił na fotografiach życie codzienne pracowników zamku. W kolekcji znalazły się m.in. fotografie grupowe, na których widać kamerdynerów, pokojówki, ogrodników, personel stajni czy kuchennych pracowników.
Niezwykła historia Anny Biller
Na jednym ze zdjęć wnuczka jednej z zamkowych kucharek rozpoznała swoją babcię. Dorothea Huhn z Hanoveru przybyła do zamku, aby podzielić się swoim odkryciem i opowiedzieć rodzinną historię.
- Moja babcia nazywała się Anna Biller. Pochodziła z Peilau (Piławy). Swoje młode lata spędziła na służbie u księcia Hansa Heinricha XV i księżnej Daisy, a właściwie w ich nowej, stworzonej na świeżo wybudowanym piątym piętrze luksusowej kuchni. Pamiętam jej doskonałą kuchnię i po mamie odziedziczyłam babcine przepisy, m.in. na śląski makowiec - mówi cytowana w komunikacie Dorothea Huhn.
Zobacz również: 500 plus dla seniora otrzyma więcej osób. Nie tylko emeryci!
Rozpoznajesz swoich dziadków? Zamek Książ czeka na wiadomość
Służba jej babci w zamku Fürstenstein (tak był nazywany Zamek Książ do 1945 roku) trwała kilka lat i dobiegła końca, gdy kobieta wyszła za mąż w 1924 roku za Fritza Schöntiera. Mężczyzna pracował początkowo jako drwal w książęcych lasach, a po wypadku, w wyniku którego stracił rękę, znalazł zatrudnienie w stadninie.
Dwa lata wcześniej miał miejsce rozwód księżnej Daisy i Jana Henryka XV, po którym księżna wyprowadziła się na południe Francji. Mniej więcej w tym czasie Anna Biller otrzymała w prezencie solniczkę z książęcego stołu. Po ślubie para zamieszkała u podnóża zamku w wiosce Polsnitz - obecnie Pełcznica i doczekała się dziewczynki i chłopca.
- To właśnie Christa Schöntier była matką Dorothei Huhn, która przyjechała do Książa śladami swojej babci - czytamy w komunikacie.
Historia Anny Biller zainspirowała Zamek Książ do tego, by zacząć poszukiwać potomków przedwojennych pracowników zamkowych.
- Apel o kontakt przygotowaliśmy także w językach angielskim i niemieckim. Wystarczy napisać do nas na adresy: info@ksiaz.walbrzych.pl lub office@ksiaz.walbrzych.pl - informuje Mateusz Mykytyszyn rzecznik prasowy Zamku Książ.
***
Zobacz również: