Sologamistki nie potrzebują faceta. Mówią "tak" samym sobie
W odpowiedzi na rozczarowanie współczesnym światem randek; jako element odbudowywania siebie po zakończeniu wieloletniej relacji; w procesie odkrywania na nowo miłości do siebie; dla uwagi; jako element duchowej przemiany i rytuału. Coraz więcej kobiet wybiera sologamię i ślub z samą sobą. Trend dotarł już do Polski i znajduje coraz więcej zwolenników, zwłaszcza wśród płci pięknej.

Spis treści:
Czym jest sologamia?
Sologamia, czyli związek z samym sobą, bywa nazywana modą lub trendem. O ile kilka lat temu, gdy pojęcie to dopiero zostało ukute na kanwie zyskującej popularność samoświadomości, akceptacji siebie, stawiania na siebie w pierwszej kolejności i nie opieraniu własnej wartości na kimś, było to nieco prześmiewcze. "Skoro tak bardzo siebie kochasz i akceptujesz, to weź ze sobą ślub", pisali ironicznie krytycy internetowi pod postami "uduchowionych" kobiet. Okazało się, że ceremonia zaślubin siebie samej wcale nie musi być żartem rzuconym w przestrzeń internetową. Coraz więcej pań decyduje się na ten krok, a przyczyny są przeróżne. Głośno jest o celebrytkach, piosenkarkach i influencerkach, które postanowiły wziąć ślub same ze sobą i większość z nich opisuje ten krok jako symboliczny moment przebudzenia i pogodzenia się ze sobą. Choć nie ma mocy prawnej jak tradycyjny sakrament, jego głęboką wartość i miłość, która stoi za tą decyzją, śmiało można porównać do typowych zaślubin. Tyle że bez pana młodego.
Ania Rusowicz: "W związkach można bywać, a w związku ze sobą należy być"

Gdy wieloletnie małżeństwo piosenkarki Ani Rusowicz zakończyło się z powodu zdrad jej męża, piosenkarka postanowiła ponownie wziąć ślub, tym razem sama ze sobą. O ceremonii opowiadała w wielu wywiadach i programach śniadaniowych, wspominając, że chwila zaślubin siebie była wyjątkowa, a jej świadkami było niebo, gwiazdy i najbliżsi przyjaciele. Nie odmówiła sobie także wszystkich elementów niezbędnych na tradycyjnej ceremonii. - Była suknia ślubna, przyjaciele, obrączka. Było wszystko tak samo, tylko nie było pana młodego i nie brakowało mi go, o dziwo. Ślubowałam sobie miłość własną, żeby być szczęśliwą, nie dawać się krzywdzić, żeby się rozkochać w swoim życiu - mówiła w porannym programie TVN.
Jessica Mercedes: "Ślubowałam sobie, że się nigdy nie zdradzę"

Gdy zakończył się wieloletni związek influencerki modowej Jessiki Mercedes i Jakuba Karasia, celebrytka wyruszyła w podróż do Meksyku, która miała być sposobem na odkrywanie siebie na nowo. Pełna duchowości podróż uświadomiła Jessice jak bardzo kocha i akceptuje samą siebie, co miało swój finał podczas pięknej ceremonii zaślubin. Na plaży Jessica ubrana w białą suknię i wianek przysięgła sobie wierność. - Ja obiecałam sobie, że będę siebie kochać z całego serca, nigdy już siebie nie zdradzę i będę ze sobą na zawsze - wspominała na swoim Instagramie. A po tych wzruszających chwilach przyszedł czas na wesele do białego rana.
Sofi Maure - ślub i rozwód ze sobą

25-letnia influencerka z Argentyny Sofi Maure podjęła decyzję o poślubieniu siebie spontanicznie. Znalazła białą ślubną sukienkę, welon, upiekła nawet tort weselny. Przysięgła sobie miłość, wierność i szacunek, co spotkało się z pozytywnym odbiorem wśród komentujących jej ślubne zdjęcia na Twitterze. Ogromnym szokiem był post dziewczyny, który pojawił się zaledwie dzień później. Sofi postanowiła się ze sobą... rozwieść. Jako powód podała "niemożność wytrzymania ze sobą". Internauci nie kryli wzburzenia sugerując, że całe to zamieszanie było skalkulowaną akcją, aby zdobyć popularność i sporą ilość wyświetleń.
Choć powodów, aby poślubić siebie samą jest sporo i każdy z nich podyktowany jest innymi przeżyciami, sologamistki łączy jedno: miłość i akceptacja siebie samych. I nawet jeśli nie rozumiemy w pełni sensu ceremonii i wesela dla jednoosobowej "pary młodej", to nie można odmówić temu trendowi pozytywnego oddziaływania. Niektórzy uważają kobiety, które wybrały ślub ze sobą, za przejaw narcyzmu i samouwielbienia przekraczającego dopuszczalne granice, ale czy na pewno kochanie siebie i przyrzekanie sobie wierności i szacunku może nieść za sobą coś złego? Samoakceptacja to coś, co należy celebrować.