Kot i choinka, czyli jak uratować święta

Dla ciebie, to tylko ładne, świąteczne dekoracje. Dla niego - prawdziwa dżungla. Bombki, łańcuchy, kokardy, gałązki, dostarczają kotu niezliczonych rozrywek. Radzimy co zrobić, by te świąteczne zabawy nie obróciły domu w ruinę.

123RF/PICSEL

Kot i choinka, czyli jak uratować święta

Do bezpiecznych świąt z udziałem kota należy się więc przygotować. Jak? Po pierwsze, gdy przyniesiesz drzewko do domu, nie przystrajaj go od razu – pozwól kotu, nieco się z nim „zaprzyjaźnić”. Niech wącha, trąca łapkami i drapie do woli. Szansa, że świąteczna atrakcja znudzi mu się po kilku godzinach, jest całkiem spora.
Ubierając choinkę, unikaj zawieszania długich, lekkich ozdób na najniższych gałązkach drzewka – kołyszące się bombki lub łańcuchy to atrakcja, której większość mruczków nie jest w stanie sobie odmówić. Jeśli twój zwierzak jest wyjątkowo rozbrykany, możesz zabezpieczyć choinkę, przywiązując ją np. do kaloryfera.
Warto też poświęcić zwierzakowi trochę uwagi i zadbać o jego kondycję. Kot, któremu regularnie zapewnia się rozrywki, prawdopodobnie będzie mniej łasy na uroki choinki.
Niektóre koty, nie zważając na nieprzyjemne igły, lubują się w podgryzaniu gałązek. Nie służy to ani estetyce choinki ani kocim żołądkom. Dlatego, by zniechęcić mruczka do tej praktyki, warto spryskać gałązki drzewka cynamonowym lub cytrusowym olejkiem. Piękny zapach w mieszkaniu to dodatkowa korzyść.
+1
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas