Reklama

Co tak puchnie?

​Miewamy je częściej niż mężczyźni. Pojawiają się zwłaszcza w ciąży i przed miesiączką. Taki już nasz ciężki los? Nie, obrzękom na nogach, rękach czy twarzy można zapobiegać. Niegroźna przypadłość? Nie zawsze. Sprawdź, co jej sprzyja i kiedy bywa oznaką choroby.

Skąd biorą się obrzęki?

Przyczyn jest wiele, a niektóre czynniki mogą występować jednocześnie. Najczęściej opuchnięcia wywołuje podwyższony poziom progesteronu we krwi. - Obrzęk dłoni, stóp czy twarzy nasila się zwykle w drugiej połowie cyklu miesiączkowego, gdy stężenie tego hormonu wzrasta - mówi dr Katarzyna Mikulska, internista ze Szpitala Grochowskiego w Warszawie. Na opuchnięcia skarży się w tym czasie aż trzy czwarte kobiet, wynika z najnowszego sondażu Zdrowie nóg Polek (badanie IIBR dla firmy Aflavic).

Progesteron przygotowuje organizm do ciąży. Sprawia, że naczynia krwionośne kobiety rozszerzają się, by serce mogło pompować więcej krwi dla rozwijającego się płodu. Ale jednocześnie zmniejsza się wtedy ich szczelność. - Przez błony naczyń przesiąka płyn, który gromadzi się w przestrzeniach międzykomórkowych i doprowadza do obrzęków. Dlatego przed miesiączką czujemy się ociężale, a waga może wzrosnąć nawet o 2-3 kg - mówi dr Mikulska.

Objawy wywołane działaniem hormonu mijają w pierwszych dniach cyklu. Po zajściu w ciążę jego stężenie utrzymuje się na wysokim poziomie aż do porodu. Większość kobiet skarży się na opuchnięcia zwłaszcza w trzecim trymestrze (powiększona macica uciska żyły w pachwinach i utrudnia krążenie). Rada? Kilka razy dziennie przez co najmniej 10 minut odpoczywaj z uniesionymi nogami (powyżej poziomu serca), by usprawnić przepływ krwi.

Reklama

Dlaczego nogi najbardziej puchną wieczorem?

Powstawaniu obrzęków sprzyja spędzanie wielu godzin w jednej pozycji. To dlatego, jeśli w pracy długo siedzisz lub stoisz, pod koniec dnia masz nabrzmiałe łydki i kostki. Z tego samego powodu problemy pojawiają się podczas podróży, zwłaszcza samolotem (niskie ciśnienie w kabinie dodatkowo pogarsza krążenie krwi).

- Gdy się nie ruszamy, nie pracują mięśnie stóp i łydek, które pobudzają przepływ krwi ku górze - mówi dr Iwona Choma- -Radziejewska z Centrum Flebologii (Kliniki Zdrowych Nóg) w Warszawie. Co można na to poradzić? Raz na godzinę przez kilka minut wykonuj proste ćwiczenia: poruszaj stopami do góry i w dół, wspinaj się na palce.

Podczas długiej podróży autem rób przerwy co dwie godziny, a w samolocie wstawaj, by się przejść. Gdy dotrzesz na miejsce, . wypij herbatę albo kawę (kofeina działa moczopędnie i przyspiesza usuwanie nadmiaru płynów z tkanek). Ulgę powinny też przynieść zimne okłady. Pod wpływem niskiej temperatury naczynia krwionośne się zwężają.

Czy opuchnięcia mogą być objawem choroby?

Jeśli w ciągu dnia masz uczucie ciężkich nóg, a nocą budzą Cię skurcze łydek, to mogą być oznaki rozwijającej się niewydolności żylnej. - Problem pojawia się, gdy nieprawidłowo działają znajdujące się w żyłach jednokierunkowe zastawki. Ich zadaniem jest nie dopuścić do cofania się przepływającej krwi. Ale gdy są osłabione, krew częściowo spływa w dół i gromadzi się w nogach - wyjaśnia dr Mikulska. Nieleczona niewydolność grozi m.in. powstaniem żylaków.

Szacuje się, że na tę chorobę cierpi nawet 60 proc. Polek (mężczyźni trzy razy rzadziej). W większości przypadków jest dziedziczna, ale można się jej nabawić np. wskutek otyłości i siedzącego trybu życia. Na kłopoty z opuchniętymi kostkami i łydkami pomagają suplementy diety i leki z roślinnymi wyciągami: diosminą, escyną, rutyną, hesperydyną. Uszczelniają ściany naczyń krwionośnych, zmniejszają uczucie ciężkości. Jednak brak dowodów klinicznych, by spowalniały rozwój choroby.

- Osoby z niewydolnością żylną powinny nosić specjalne kompresyjne podkolanówki lub rajstopy. Uciskają nogi najmocniej w okolicy kostek i stopniowo słabiej w kierunku pachwiny, dzięki czemu poprawiają przepływ krwi - zaleca dr Iwona Choma-Radziejewska. Można je kupić w sklepach medycznych.

Uwaga: u osób po zawale lub z nieleczonym nadciśnieniem obrzęki bywają wynikiem poważniejszego schorzenia. Chodzi o niewydolność krążenia, która ma związek z nieprawidłową pracą serca. Objawy? Gdy po naciśnięciu palcem skóry, np. na opuchniętej łydce, przez chwilę pozostaje w niej wklęśnięcie. Schorzenie wymaga terapii preparatami moczopędnymi i wzmacniającymi serce.

Czym grozi lekceważenie objawów?


- Jeśli obrzęk powiększa się lub towarzyszą mu dodatkowe dolegliwości, np. ból opuchniętej nogi, siny kolor skóry, gorączka, należy jak najszybciej zgłosić się na ostry dyżur. To mogą być objawy zakrzepicy - ostrzega dr Iwona Choma-Radziejewska. Osłabione krążenie powoduje, że krew się zagęszcza i mogą tworzyć się skrzepy.

Jeśli jeden z nich oderwie się od ściany naczynia i wraz z krwią dostanie do płuc lub serca, może dojść do niebezpiecznego dla życia zatoru. Konieczne jest szybkie podanie zastrzyku rozrzedzającego krew, a potem wielomiesięczna kuracja preparatami np. z heparyną. Ryzyko zakrzepicy wzrasta z wiekiem, u osób z nadwagą, palących, a także kobiet w ciąży i połogu.

W ostatnim trymestrze nagły i silny obrzęk twarzy oraz dłoni, któremu towarzyszą ból głowy, brzucha i zaburzenia wzroku, może oznaczać tzw. stan przedrzucawkowy (inaczej zatrucie ciążowe, które grozi przedwczesnym porodem). Przyczyną jest m.in. podwyższone ciśnienie krwi. Z objawami trzeba jak najszybciej zgłosić się do lekarza, który zdecyduje o ewentualnej hospitalizacji.

O czym świadczą obrzęki na twarzy?

Te w okolicach oczu są najczęściej objawem alergii na jedzenie, pyłki roślin lub kosmetyki. Ulgę przynoszą leki antyhistaminowe i apteczne żele z arniką, kofeiną (warto przechowywać je w lodówce, bo schłodzone szybciej zmniejszą obrzęk). Ale jeśli wykluczyłaś uczulenie, a Twoje powieki często są napuchnięte i to nie tylko po nieprzespanej nocy, zgłoś się do internisty.

Być może wypisze Ci skierowanie do urologa, bo obrzęk powiek, ale też twarzy, dłoni, a nawet całego ciała bywa oznaką niewydolności nerek. - Gdy organy gorzej filtrują krew, część toksyn wraca do tkanek, a to grozi uszkodzeniem narządów wewnętrznych - wyjaśnia dr Katarzyna Mikulska. Obrzęki twarzy mogą też świadczyć o zaburzeniach pracy tarczycy. Skonsultuj z lekarzem konieczność wizyty u endokrynologa.

Jak zapobiegać opuchnięciom?

- Najlepsza profilaktyka to ruch - mówi dr Katarzyna Mikulska. Krążenie skutecznie pobudzają częste spacery, pływanie lub jazda na rowerze, co najmniej 30 minut dziennie. Zmień dietę: unikaj soli (ogranicz zwłaszcza ilość zjadanych wędlin, piklowanych warzyw) i produktów z glutaminianem sodu, bo sprzyjają zatrzymywaniu wody. Pij minimum 2-3 litry płynów dziennie. To ważne szczególnie teraz, gdy intensywniej się pocimy.

- Słabo nawodniony organizm gromadzi płyny na zapas. A upał dodatkowo rozszerza naczynia krwionośne, dlatego latem jesteśmy bardziej narażone na obrzęki - ostrzega internistka. Środki zaradcze nie działają? Być może opuchnięcia są skutkiem ubocznym przyjmowanych leków (m.in. antydepresyjnych, hormonalnych czy beta-blokerów stosowanych w terapii nadciśnienia). Porozmawiaj z lekarzem o zmianie preparatu na inny.

Małgorzata Nawrocka-Wudarczyk

Twój Styl
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | nogi | opuchlizna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy