Reklama

Czy drzemka służy zdrowiu?

Powoduje zaburzenia snu w nocy, a może pozwala dobrze się zregenerować w ciągu dnia?

Jedni nie wyobrażają sobie dnia bez popołudniowej drzemki, inni upatrują w niej przyczynę bezsenności. Jak jest naprawdę? 

Drzemka drzemce nierówna. Jak zwykle w takich dyskusjach - diabeł tkwi w szczegółach. Dlatego fakt czy popołudniowy sen pozwala się zregenerować, czy psuje dobowy rytm snu i czuwania - zależy od tego, jak długo trwa drzemka oraz czy głęboko zasypiamy w jej trakcie. 

Najkorzystniejsza jest dla nas drzemka tzw. energetyczna, podczas której nie zapadamy głęboko w sen (nie następuje faza REM). Popołudniowa powinna trwać co najwyżej 20 min. W tym czasie mózg nie wejdzie w fazę snu głębokiego, ale jest w stanie efektywnie wypocząć.

Reklama

Plusy popołudniowej drzemki dla osób pracujących długo i ciężko są ogromne. Krótki regenerujący sen pozwoli na tyle dobrze zrelaksować się i wypocząć, że da nam zastrzyk energii koniecznej do dalszych zajęć. 

Korzyści dla mózgu i całego organizmu z takiego odpoczynku są ogromne. Dzięki energetycznej drzemce nasz mózg lepiej radzi sobie z przyswojonymi tego dnia informacjami, porządkuje je i zapamiętuje, zaś te zbędne - usuwa. To niezwykle istotne dla pracujących i żyjących w stresie. Zbadano, że wśród osób, które systematycznie ucinają sobie drzemkę w ciągu dnia, poziom hormonów stresu był znacznie niższy. 

Ważna jest higiena drzemki. Sen popołudniowy nie powinien być długi. Ponadto przed drzemką energetyczną nie powinniśmy jeść obfitego posiłku. 

Zobacz także:

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy