Jak nie przytyć o tej porze roku?

Gdy na zewnątrz jest zimno, trzeba jeść tłusto i dużo, aby się rozgrzać. Czy na pewno?

By nie gromadzi tłuszczu, trzeba przede wszystkim... jeść.
By nie gromadzi tłuszczu, trzeba przede wszystkim... jeść.123RF/PICSEL

Wychodząc właśnie z powyższego założenia jesienią i zimą tyjemy szybciej. Z powodu zimna, zamiast np. szybkich spacerów, częściej i chętniej zalegamy na kanapie. I tylko tyle wystarczy, by przytyć nawet kilka kilogramów w sezonie jesienno-zimowym. Ale odpowiednio ustawiona dieta wzbogacona "spalaczami" tłuszczu pomoże nam nie przytyć, a nawet schudnąć.

By nie gromadzić tłuszczu, trzeba przede wszystkim... jeść. Najkorzystniejsze dla organizmu, który ma tendencje do odkładania tkanki tłuszczowej, są małe (wielkości 1-2 filiżanek) porcje spożywane co 2-3 godziny. Ważne, aby układ pokarmowy pracował. Można nawet pozwolić sobie na kawałek niskokalorycznego, niezbyt słodkiego ciasta po obiedzie, np. szarlotki na cienkim kruchym cieście (bez kremu, bitej śmietany, lodów). Ważne jest, aby zjeść je w pierwszej połowie dnia, gdy nasz metabolizm jest znacznie szybszy.

Na obiad warto jak najczęściej jeść zupy jarzynowe, gotowane na chudym kawałku mięsa lub wyłącznie na wywarze warzywnym. Dzięki temu nasz organizm będzie lepiej nawodniony, a wtedy łatwiej spali tłuszcz. 

Odchudzać się powinnyśmy przede wszystkim po południu i wieczorem. Wtedy trzeba unikać słodyczy, tłustych potraw, słodkich i słonych przekąsek,
 a skoncentrować się na wypijaniu ciepłych lub letnich napojów i koktajli.

W ciągu dnia powinnyśmy pić co najmniej 1,5 litra wody, najlepiej pomiędzy posiłkami. Ponadto warto pamiętać o koktajlach mleczno-owocowych (te lepiej pić do południa) oraz warzywnych i warzywno-owocowych (pij je wieczorem).

Podstawą jesienno-zimowego menu powinny być oczywiście jak najchudsze produkty mięsne (królik, indyk, kurczak bez  skórki), pełnoziarniste przetwory zbożowe i grube kasze. 

Warto jak najczęściej sięgać po chrzan, napar z zielonej herbaty, sok z cytryny oraz przyprawy: chili, curry i kurkumę. Świetnie rozgrzewają i skutecznie chronią organizm przed infekcjami, a ponadto przyspieszają metabolizm, pomagając szybciej spalić tłuszcz.

Smacznego na zdrowie

1. Chili to pogromca tłuszczu. Zawiera kapsaicynę, która wspomaga odchudzanie. Udowodniono, że już 30 minut po zjedzeniu dania z chili przemiana materii przyspiesza, spalając o ok. 50 kilokalorii dziennie więcej. Dania z chili warto jeść przed wysiłkiem fizycznym.

2. Zielona herbata nawet codzienne jej picie nie sprawi, że zaczniesz chudnąć w oczach, jednak 4-5 filiżanek dziennie pomaga w utrzymaniu zdrowia. Zielone liście zalej wodą o temp. 60-85°C, zaparzaj pod przykryciem nie dłużej niż 3 minuty.

3. Curry i kurkuma. Te przyprawy zawierają kurkuminę, która zapobiega odkładaniu tkanki tłuszczowej, pomogą też spalić już istniejącą.

4. Chrzan da nam wit. C, kwas foliowy, potas, wapń, magnez, cynk i mangan, które wzmocnią organizm, ochronią przed infekcjami. Wspomaga trawienie, zapobiega zaparciom.

5. Sok z 1/2 cytryny pij codziennie rano na czczo rozcieńczony letnią, przegotowaną wodą z odrobiną miodu. W ten sposób pobudzisz do pracy przewód pokarmowy, unikniesz zaparć, pozbędziesz się toksyn i złogów.

6. Goździki dostarczą sporo antyoksydantów walczących z wolnymi rodnikami. Przyspieszą też metabolizm, zwalczą bakterie i wirusy.

7. Pieczony indyk jest źródłem dobrego białka. Aby je strawić, organizm potrzebuje sporo energii. Czerpie ją, m.in. z tkanki tłuszczowej. Białe mięso jest też niskokaloryczne - 100 g piersi drobiowej to ok. 100 kcal.

Świat & Ludzie
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas