Jak wygrać bitwę z cholesterolem?

Znacznie ograniczając jego ilość w codziennej diecie, pomagasz sercu i wydłużasz swoje życie nawet o kilka lat.

 
 © Panthermedia
Wprowadzenie kilku zmian w jadłospisie może dać ogromne korzyści zdrowotne
 © Panthermedia

Cholesterol to jeden z najważniejszych czynników wpływających na nasze zdrowie. Tłuszczowa, woskowata substancja naturalnie występująca w organizmie potrzebna jest każdej komórce dla dobrego funkcjonowania. Niestety, codzienny jadłospis przeciętnej osoby zawiera za dużo cholesterolu. A nadwyżki uszkadzają układ krwionośny i serce. Wtedy bowiem tłuszcz odkłada się na ściankach tętnic i w efekcie powoduje ich przewężenie.

Skąd bierze się cholesterol? Większość wytwarzana jest w wątrobie, ale część pochodzi z pożywienia. Źródłem są jajka, masło, mięso, wędliny czy żółty ser. Wprowadzenie kilku zmian w jadłospisie może dać ogromne korzyści zdrowotne i ochronić serce. Od czego zacząć?

Zdrowe roślinne sterole

"Ochroniarzem" naszych tętnic są sterole roślinne. Nie są to tłuszcze, jak się powszechnie sądzi, ale sterydowe alkohole rozpuszczalne w tłuszczach. Dla cholesterolu stanowią silną konkurencję, bo wypierają jego nadwyżki z organizmu. Obniżają także stężenie beta-lipoprotein, które transportują go z wątroby do komórek ciała.

Jeśli zjadamy je we właściwej ilości, działają przeciwzapalnie. Zmniejszają skłonność do alergii i pobudzają odporność. Chronią naczynia krwionośne przed zakrzepami i miażdżycą, zapobiegając sklejaniu się krwinek. Poprawiają samopoczucie i zwiększają siłę fizyczną.

Niestety, trudno znaleźć rośliny, które dostarczałyby nam tych związków. Gromadzi je tylko: groch, kukurydza, soja, seler, pestki dyni. W naszym zwykłym menu ilość fitosteroli sięga więc zaledwie 400 mg na dzień. To o wiele za mało. Dlatego warto korzystać z produktów z grupy żywności funkcjonalnej - margaryn zawierających te cenne substancje.

Warto zmienić dietę

Nie obawiajmy się, że braki cholesterolu w jedzeniu zepsują nam smak kulinarnych dzieł. Za najzdrowszą uważana jest dieta śródziemnomorska, której trudno odmówić apetyczności. Jej założenia? Mało mięsa, w ogóle masła i śmietany, sporo jogurtów, dużo ryb i owoców morza, pełnoziarniste produkty zbożowe, zioła i naturalne przyprawy do każdego dania, oliwa oraz pięć razy dziennie świeże i gotowane różne owoce i warzywa.

Można np. raczyć się kilka razy w tygodniu warzywami strączkowymi m.in.: grochem, fasolą, soczewicą, które mają sporo błonnika dobroczynnego dla jelit i wymiatającego z nich cholesterol. Z tego samego powodu warto jak najczęściej sięgać po ciemny chleb, makaron i ryż.

Ważnym punktem jadłospisu powinny być tłuste ryby morskie, takie jak: tuńczyk, łosoś, sardynki, których wciąż za mało jest w polskiej diecie. Jadane dwa razy w tygodniu, zapewnią dostateczną ilość kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6 działających dobroczynnie na serce i układ krążenia.

Życie na gorąco 50/2011

Życie na gorąco
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas