Kaja Godek przestrzega Ukrainki przed „zabijaniem dzieci”. Głos zabrało ministerstwo

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

W ubiegłym miesiącu przedstawiciele fundacji „Życie i Rodzina”, na czele której stoi Kaja Godek, wprowadzili w życie swój plan „edukowania” przybyłych do Polski Ukrainek. Kobiety, które opuściły swój kraj w obawie przed konfliktem, otrzymały w Polsce ulotki przestrzegające przed dokonywaniem aborcji. Można było dowiedzieć się z nich między innymi, iż „aborcja to zabójstwo i najgorsza zbrodnia”. Sprawa nie pozostała bez echa. Głos zabrało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.

Niewiele ponad miesiąc temu fundacja Kai Godek „Życie i Rodzina” stworzyła ulotki skierowane do Ukrainek
Niewiele ponad miesiąc temu fundacja Kai Godek „Życie i Rodzina” stworzyła ulotki skierowane do UkrainekPawel Wodzynski/East NewsEast News

Niewiele ponad miesiąc temu fundacja Kai Godek "Życie i Rodzina" stworzyła ulotki skierowane do Ukrainek, uciekających do Polski przed wojną. Materiały zawierały drastyczne zdjęcia uszkodzonych płodów oraz tekst w języku polskim i ukraińskim, przestrzegający przez próbami dokonania aborcji. Kobiety mogły dowiedzieć się między innymi, że "aborcja to zabójstwo i najgorsza zbrodnia".

W sprawie ulotek interweniowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Fundacji polecono między innymi dodanie informacji o możliwości legalnego przerwania ciąży w Polsce. Kaja Godek kategorycznie odmawia.

Kolejne telefony do Aborcji Bez Granic

"Od wybuchu wojny już kilkadziesiąt kobiet z Ukrainy zwróciło się do nas z zapytaniem o dostęp do aborcji w Polsce" - mówi Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu. "Czasem kontaktują się bezpośrednio, czasem ich pośredniczką jest Polka, która przyjęła je pod swój dach i np. po kilku dniach dowiedziała się, że uchodźczyni jest w ciąży, którą chciałaby przerwać".

"Od początku wojny w Ukrainie, co najmniej 158 osób w niechcianych ciążach, które uciekły do Polski przed wojną odezwały się do Aborcji Bez Granic. Wszystkie otrzymały pomoc" - informuje na Instagramie Aborcyjny Dream Team.

Natalia Broniarczyk przekazuje dodatkowo, że wielu telefonom towarzyszy zdziwienie. W Polsce — postępowej i należącej do Unii Europejskiej — dostęp do legalnej aborcji jest niemal niemożliwy?

Co więcej, prawo aborcyjne w Polsce i w Ukrainie mocno się różni. U naszego wschodniego sąsiada aborcję na życzenie wykonać można do 12. tygodnia ciąży. Po upływie tego terminu w jednym z trzech przypadków: gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego, zagraża życiu i zdrowiu matki lub gdy stwierdzono ciężkie i nieodwracalne wady płodu.

Zabiegi są nie tylko refundowane, ale także łatwo dostępne. W zdecydowanej większości przypadków kobiety otrzymywały tabletki poronne, po czym były odsyłane do domów. W Polsce chcące kupić tabletkę "dzień po" Ukrainki odchodzą od aptecznego okienka z kwitkiem. Ale to dopiero początek.

Ministerstwo kieruje się "zasadą bezstronności"

Kampanię "edukowania" Ukrainek, które przybyły do Polski w obawie przed konfliktem, który ma miejsce na terytorium ich kraju, rozpoczęła Kaja Godek wraz ze swoją fundacją "Życie i Rodzina". Przekraczające granicę Polski Ukrainki otrzymywały ulotki, z których mogły dowiedzieć się, że "aborcja to zabójstwo", a jeśli ktoś proponuje jej dokonanie, należy natychmiast zadzwonić na policję lub udać się na najbliższy komisariat.

W Polsce nadal istnieje jednak przepis, zgodnie z którym aborcja ciąży, będącej wynikiem gwałtu, jest legalna do 12. tygodnia. Lecz tego na ulotce Kai Godek już nie napisano. Z tego też powodu na prośbę Ministerstwa Zdrowia w sprawie interweniowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, stosując standardowe zasady postępowania, zwróciło się do Fundacji Życie i Rodzina z prośbą o przedstawienie wyjaśnień odnośnie kwestii poruszonych w piśmie Ministerstwa Zdrowia
tłumaczy ministerstwo.

"Jednocześnie podkreślić należy, że Minister Rodziny i Polityki Społecznej jako organ nadzoru nad fundacjami przy realizacji zadań kieruje się przede wszystkim obowiązującymi przepisami prawa, a także zasadą bezstronności i obiektywizmu w realizacji działań nadzorczych nad fundacjami, jak również niezwłocznie reaguje na każde zgłoszenie nieprawidłowości w zakresie działań realizowanych przez fundacje, nad którymi sprawuje nadzór" - podaje ministerstwo w piśmie wysłanym do redakcji Onetu.

"Nie zmienimy nic w ulotce dla Ukrainek"

"Ministerstwo naciska, żeby w ulotkach informujących, że w Polsce nie wolno dokonywać aborcji, skierowanych do obywatelek Ukrainy, zawierać informacje, w jakich okolicznościach i na jakich podstawach można w Polsce zabić dziecko" - mówiła Kaja Godek podczas sobotniej konferencji zorganizowanej pod gmachem Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.

"Sytuacja jest absurdalna dlatego, że my informujemy przede wszystkim, że stan prawny w Polsce jest inny niż na terenie Ukrainy, i że nie można przyjść i zrobić sobie aborcji na żądanie, do czego przyzwyczajone są bardzo często obywatelki Ukrainy. A tutaj spotykamy się z taką sytuacją, że ministerstwo zaczyna naciskać na nas, żebyśmy na te aborcje naganiali" - dodała.

"My nie zmienimy nic w ulotce dla Ukrainek i dalej będziemy informować, by w przypadku, gdy ktoś oferuje im aborcję, natychmiast zgłaszały te osobę na Policję" - poinformowała dodatkowo na facebooku.

***

Zobacz również:

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • captions and subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Niezwykła szwedzka tradycja. Specjalny śpiew… dla pasterzy bydła
      Niezwykła szwedzka tradycja. Specjalny śpiew… dla pasterzy bydłaINTERIA.TVAFP
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      0
      Super
      relevant
      0
      Hahaha
      haha
      0
      Szok
      shock
      0
      Smutny
      sad
      0
      Zły
      angry
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na