Kiszenie: Nowe hobby

Wrzuć do mediów społecznościowych zdjęcie ukiszonych przez siebie ogórków – duża ilość polubień gwarantowana! Potrafimy docenić pracę wykonaną samodzielnie, zwłaszcza, gdy jest związana z jedzeniem. Jeść przecież musi każdy.

123RF/PICSEL

Kiszenie: Nowe hobby

Cytryny – nagminnie wyciskane do czarnej herbaty. Niezastąpione, jeśli chcemy zniwelować zapach niektórych produktów (np. ryb, czy gotujących się brokułów), polecane do deserów, jak i słonych dań. Kwaśność owoców potrafi zdziałać dosłownie cuda, przełamując smaki. Okazuje się, że cytryny znakomicie nadają się do kiszenia. Ten sposób ich obróbki przybył do nas z kuchni marokańskiej.
Kiszona papryka – bardzo popularna w Bułgarii i na Węgrzech, gdzie przysłowie "silny i maligna go nie zmorzy, kto paprykę spożył" zna każde dziecko. Węgrzy są prawdziwymi specjalistami od nadziewania – potrafią umieścić w kiszonej papryce kiszoną kapustę - wbrew pozorom nie smakuje tak samo jak żółta, zielona, czy czerwona otoczka, w której kapucha została upchana.
Przygodę z kiszonkami warto zacząć nie tylko ze względu na walory smakowe, ale w trosce o własne zdrowie. W kiszonkach przecież gnieżdżą się przyjazne bakterie probiotyczne, które są niezwykle ważne dla prawidłowego działania ekosystemu jelitowego. A co za tym idzie – całego organizmu.
Bez większych problemów ukisimy także kalafiora. Najlepiej oddzielić jego różyczki, by z łatwością dały się ułożyć w słoiku. 

Kalafior czy kapusta są chyba najłatwiejsze, jeśli chodzi o kiszonkową obróbkę. Potrzebujemy do nich czosnku, chrzanu i ziaren ziela angielskiego. Warto dodać też ziarna pieprzu i liść laurowy, opcjonalnie można dołożyć imbir. 

Niezbędna jest solanka. W litrze wody rozpuszczamy kopiatą łyżkę soli (najlepiej wybrać taką, na której opakowaniu jest informacja, że nadaje się do kiszenia). Solanka ma przykryć wszystkie składniki włożone do słoika. Wystające, mogą pokryć się pleśnią. (Inaczej kisi się tylko cytryny - z ich części wyciskamy sok - dlatego w tym przypadku musimy sięgnąć po przepis indywidualny).
+2
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas