Lecznicze rozgrzewanie

Nasi przodkowie rozgrzewali zimne stopy butlą z gorącym płynem lub rozgrzanym kamieniem owiniętym w płótno. Jak się okazuje, te proste sposoby mają naukowe uzasadnienie. Termoterapia, bo tak nazywamy leczenie ciepłem, jest szeroko stosowana w medycynie.

Ciepło przenika w głąb tkanek i w ten sposób przynosi ulgę w chorobach żołądka, bólach mięśni, stawów, zatok, bólach menstruacyjnych, w nerwobólach, nerwicach naczyniowych i w kolkach jelitowych. Gdy wnika do organizmu, krew lepiej krąży i do tkanek dociera więcej składników odżywczych.

Efekt? Poprawia się metabolizm a my szybciej wracamy do zdrowia. Ciepło rozluźnia mięśnie, co jest najlepszym sposobem na relaks i pokonanie stresu, który "zbieramy" w karku. W zabiegach leczniczych właściwości ciepła można wykorzystywać w różny sposób.

Ziarno gorczycy rozgrzej w piekarniku i wsyp do lnianego woreczka (tyle, by po rozłożeniu woreczka na płasko jego zawartość miała kilka centymetrów grubości). Woreczek połóż na chorym miejscu i pozostaw na 30 min. Zabieg wykonaj przed snem. Powtarzaj przez co najmniej trzy dni.

Polecane są przy bólach brzucha, mięśni i kamicy nerkowej (pod wpływem ciepła kamienie łatwiej przesuwają się moczowodem do pęcherza). Kąpiel w gorącej wodzie to również doskonały sposób na migrenę. W zależności od choroby do kąpieli możesz dodać olejki eteryczne lub zioła.

Rozpuść blok parafinowy w kąpieli wodnej. Parafinę nakładaj warstwami - pierwsza, cieniutka, tworzy izolację. Kolejne najlepiej nakładaj pędzlem. Gdy warstwa parafiny będzie miała ok. 2 cm, wówczas owiń dłonie lub stopy folią, okryj kocem lub szalem i taki gorący okład trzymaj pół godziny.

Możesz przygotować ciepłe okłady z warzyw lub ziół. Mają one działanie rozkurczające. Kataplazm z gotowanej dyni (zmieszanej z cukrem i mlekiem, a następnie włożonej do woreczka) pomaga na ból głowy, kataplazm z płatków nagietka leczy rany, z białej kapusty - zwichnięcia, a z cebuli - ból ucha.

Świat i Ludzie 45/2011