Odchudzanie zaczyna się w głowie
Sukces w zrzucaniu kilogramów w dużej mierze zależny od odpowiedniego myślenia.
Otwierasz szafę, na chybił-trafił zdejmujesz z wieszaka jakiś ciuch, wkładasz... A co to? Kolejna kiecka skurczyła się w praniu! "Trzeba będzie przejść na dietę" - myślisz i w tym momencie nastrój momentalnie ci się psuje.
A przecież nie tylko czekoladą możesz poprawić sobie nastrój. Podobnie zadziała dobra książka, przejażdżka rowerem, spacer, taniec, aromatyczna kąpiel czy wizyta u fryzjera. Staraj się, jak najmniej myśleć o jedzeniu, a więcej o tym, jak możesz miło spędzić czas, a wtedy odchudzanie nie będzie takie przykre.