Reklama

Próchnicą można się zarazić

Nie zdajemy sobie sprawy, jak łatwo zarazić się tą chorobą, która - dosłownie - przenosi się z ust do ust. Próchnica dotyka w różnym stopniu 90 procent społeczeństwa. Choć znamy jej objawy, wciąż mamy problem z zapobieganiem. Jakie błędy popełniamy?

Jamę ustną zamieszkują bakterie kwasotwórcze, które w głównej mierze przyczyniają się do powstawania próchnicy. 

Czy można się nimi zarazić?

Okazuje się, że tak. Gatunek Streptococcus mutans przenosi się bez problemu. Picie napojów z butelki lub z tego samego naczynia może okazać się zgubne. Podobnie jak korzystanie z tych samych sztućców.

Zarezerwowane dla dziecka

Częstym błędem rodziców jest karmienie dzieci łyżeczką, którą kilka minut wcześniej sami mieli w ustach, aby spróbować kaszki. Warto się tego oduczyć, podobnie jak oblizywania smoczków. Nadopiekuńczość może przynieść odwrotny skutek, bo wraz ze śliną przenosimy niechcianą florę bakteryjną do jamy ustnej najmłodszego członka rodziny. 

Reklama

Pocałunek pod kontrolą

Okazuje się, że osoba, z którą mamy bliski kontakt, może nas zarazić próchnicą. Podczas pocałunku pH jamy ustnej może się zmienić. Proporcje pomiędzy "dobrymi" i "złymi" bakteriami mogą zostać zaburzone. Jeżeli nasz partner/ partnerka nie dba w odpowiedni sposób o higienę jamy ustnej lub chwilę przed pocałunkiem zjadł/a słodycze lub wypił/a słodki napój, przez co jama ustna została zakwaszona przez bakterie żywiące się cukrem. 

Co należy robić?

Obowiązkowe mycie zębów rano i wieczorem to za mało. Powinniśmy dbać o jamę ustną po każdym posiłku. Jest szereg zabiegów, które zapewniają odpowiednie pH. Piaskowanie i skaling doskonale usuwają kamień nazębny. W przypadku dzieci sprawdza się także lakowanie zębów. 

Zobacz także:


Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy