Przyspiesz przemianę materii

To o tej porze roku normalne, bo one właśnie dostarczają nam najwięcej ciepła podczas spalania. Ale to również szybka droga do przytycia.

Nie głódź się. Dlatego zamiast stosować restrykcyjne diety lepiej podkręcić metabolizm, czyli tempo w jakim organizm spala kalorie. Są proste sposoby, by to zrobić. Nie można tylko zapominać o tym, że są też czynniki niezależne od nas. Kobiety mają wolniejszą przemianę materii niż mężczyźni, w dodatku zmniejsza się ona z wiekiem. Wpływ na nią mają też uwarunkowania genetyczne i hormonalne.

Choć słyszymy o tym wiele razy, trudno tak zaplanować dzień, by jeść pięć małych posiłków co 3-4 godziny. A to podstawa dobrej przemiany materii. Dlaczego? Jeśli przerwy będą dłuższe, zacznie się podjadanie pomiędzy posiłkami lub objadanie w porze kolacji. Im rzadziej jemy, tym metabolizm jest wolniejszy. Organizm oszczędza energię zamiast spalać kalorie. By nasz metabolizm działał od rana na wysokich obrotach, trzeba zjeść śniadanie do 30 min po wstaniu. Dobry pomysł to także szybki marsz w miejscu (wystarczy minuta podczas mycia zębów). Jesienią i zimą sprawdzają się lekkie śniadania na ciepło, np. owsianka na wodzie. Nie zapominajmy też o białku (chude wędliny, nabiał), które napędza przemianę materii. Jest długo trawione i zapewnia uczucie sytości.

Można poprawić metabolizm samą dietą, ale gdy dodamy do niej ruch - efekty będą znacznie lepsze. Zimą wystarczą nawet mało absorbujące ćwiczenia, najlepiej na świeżym powietrzu. Wystarczy 30 min, by organizm włączył tryb "spalanie". Dobre są też ćwiczenia, które poruszają głęboko położone mięśnie, np. intensywny trening na siłowni.

Latem z jej piciem nie ma problemu, ale teraz mamy na nią coraz mniejszą ochotę. Jednak bez dobrego nawodnienia nie ma mowy o dobrej przemianie materii. W chłodne dni warto sięgać po ciepłe herbaty owocowe, najlepiej z rozgrzewającymi dodatkami (imbir lub cynamon).