Schudnąć dzięki kawie
Będziemy leczyć otyłość kofeiną? To bardzo możliwe! Sprawdź, jakich nowych informacji dostarczyły nam badania chińskich naukowców.
Każde doniesienie naukowe o prozdrowotnych właściwościach małej czarnej cieszy jej miłośników. Niedawno okazało się, że ma ona jeszcze więcej zalet.
Dlaczego warto ją pić?
Nie bez powodu w 2016 roku wprowadzono kawę do piramidy zdrowego żywienia. Napój ten nie podnosi ciśnienia, a na pewno zmniejsza ryzyko udaru, zawału serca i cukrzycy. Chroni też przed nowotworami (wątroby, macicy, gruczołu krokowego i jelita grubego), zmniejsza zachorowalność na marskość wątroby i kamicę żółciową.
Superlek na otyłość?
Dwie-trzy filiżanki kawy wypijane każdego dnia przyspieszają metabolizm, wpływając na perystaltykę jelit. Dzięki niej pokarm nie zalega w jelitach, a resztki są szybciej wydalane. Korzystnie wpływa też na mikrobiom jelit. Najnowsze badania pozwalają mieć też nadzieję, że dzięki kawie zostanie opracowany skuteczny lek na otyłość.
Zdaniem naukowców z Chin, kofeina w niej zawarta stymuluje mózg do uwalniania oksytocyny, która wpływa m.in. na przemianę materii. W mózgu otyłych myszy zauważono nieprawidłowo przesyłane sygnały przez pewne receptory. Gdy gryzoniom podano kofeinę, były one blokowane. Myszy jadły mniej, spalały więcej kalorii i chudły. To właśnie kofeina blokowała nieprawidłową ich pracę.
Ale picie litrów kawy nie jest receptą na schudnięcie. Uczeni podawali myszom kofeinę w wysokich dawkach - 60 mg na 1 kg masy ciała. To tak, jakby człowiek wypił 30 filiżanek kawy! Taka ilość kofeiny dla człowieka jest niebezpieczna. Ale dzięki temu odkryciu naukowcy pracują już nad bezpiecznym i skutecznym lekiem na otyłość dla tych osób, których receptory nie działają prawidłowo.
Hamuje próchnicę
Pewne gatunki kawy mogą powstrzymać choroby zębów. Właściwości antybakteryjne odkryto w gatunku canephora (kawa kongijska znana także pod nazwą robusta). By napar zapobiegał próchnicy, powinien być niesłodzony, mocny i wypijany szybko.
Zobacz również: