Stres może złamać serce?

Dowiedziałaś się o niespodziewanych zaręczynach córki i poczułaś nagły ból w klatce piersiowej? Uczestniczyłaś w stłuczce, a potem zaczęło kłuć cię serce i pojawiły się problemy z oddychaniem? Możliwe, że cierpisz na "zespół złamanego serca".

To nie musi być zawał, ale może być inna poważna choroba
To nie musi być zawał, ale może być inna poważna choroba123RF/PICSEL

Choroba przypomina zawał z ostrą niewydolnością serca. Na skutek stresu: emocjonalnego czy fizycznego u pacjenta pojawia się nagły ból w klatce piersiowej. Następnie pojawiają się zaburzenia oddychania, duszności. Często dochodzi do spadku ciśnienia tętniczego i zaburzeń świadomości. Zdarza się również nagłe zatrzymanie krążenia na skutek migotania komór.

Toksyczne działanie adrenaliny

W przeciwieństwie jednak do zawału, który wywołuje choroba naczyń wieńcowych, "zespół złamanego serca" pojawia się na skutek toksycznego działania adrenaliny wydzielanej przez nasz organizm.

Schorzenie po raz pierwszy zostało opisane w literaturze medycznej w 1990 roku przez japońskiego lekarza Hikaru Sato. Nazwał je "takotsubo". Takotsubo to rodzaj naczynia z wąską szyjką i szerszym dnem, do którego łapie się ośmiornice. Sato zauważył, że podczas ataku choroby serce do złudzenia przypomina takie właśnie naczynie. Inna nazwa choroby to kardiomiopatia stresowa.

Śmierć i wygrana na loterii

Czynnikiem wywołującym chorobę jest - zgodnie z nazwą - stres. W artykule opublikowanym w "Medycynie rodzinnej" Joanna Mazurkiewicz, Krzysztof Pabisiak i Joanna Zielonka - naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie dzielą go na dwa rodzaje: emocjonalny i fizyczny.

Przykłady wywołującego "zespół złamanego serca" stresu emocjonalnego (może być pozytywny i negatywny):

  • nagły wypadek losowy (np.: śmierć bliskiej osoby, wygrana na loterii)
  • wiadomość na temat bliskich (np.: rozwód brata, choroba w rodzinie, niespodziewane zaręczyny)
  • kłótnia
  • wystąpienie publiczne (np.: w sądzie, czy w teatrze)
  • utrata majątku
  • wypadek samochodowy

Stres fizyczny:

  • uczestniczenie w katastrofie naturalnej (np.: pożarze, powodzi)
  • ekstremalny wysiłek fizyczny (np.: wspinaczka wysokogórska)
  • operacja chirurgiczna
  • zaostrzenie chorób przewlekłych (np.: choroby tkanki łącznej, astma)
  • zażycie dużej dawki narkotyków (np.: kokainy, amfetaminy)
  • ukąszenie przez węża

Stres fizyczny "łamie serce" mężczyznom, emocjonalny - kobietom

Na "zespół złamanego serca" chorują przede wszystkim kobiety (nawet do 95 proc. przypadków). Są to osoby zazwyczaj po 50 roku życia.

Szacuje się, że około 1-2 proc. pacjentów, u których wstępnie rozpoznano ostry zespół wieńcowy, można stwierdzić kardiomiopatię stresową. Jak podaje wspomniany już zespół z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, na podstawie Ogólnopolskiego Rejestru Ostrych Zespołów Wieńcowych daje to w 1400-2800 rozpoznań "zespołu złamanego serca" rocznie.

Znane są także przypadki rodzinnego występowania choroby. Jeden z nich opisano u sióstr, inny - u matki i córki, co może wskazywać na genetyczne predyspozycje do wystąpienia choroby.

Specjalistami w badaniu przyczyn i przebiegu tego schorzenia są niemieccy lekarze z Deutsche Zentrum für Herz-Kreislauf-Forschung. Z ich badań wynika, że stres fizyczny "łamie serce" przede wszystkim mężczyznom, zaś emocjonalny kobietom. Zespół dr Ibrahima El-Battrawy analizował dane medyczne 84 pacjentów, u których odnotowano kardiomiopatię stresową. W trakcie przyjęcia do szpitala pytano, ich czy w ciągu ostatnich 2 tygodni doświadczyli silnego stresu i jakiego typu wydarzeń on dotyczył.

- Ustaliliśmy, że pacjenci, u których choroba wystąpiła na skutek stresu emocjonalnego uskarżali się częściej na bóle w piersiach, podczas, gdy stres fizyczny wywoływał więcej przypadków duszności - mówi dr El-Battrawy.

Niebezpieczne powikłania

Jednak najważniejsze ustalenia poczyniono podczas kolejnych 4 lat monitoringu stanu zdrowia chorych. Okazało się, że jeśli chorobę wywołał stres fizyczny, to dla obydwu płci rokowania są niekorzystne. Powikłaniem po chorobie mogą być niebezpieczne dla zdrowia arytmie, powtarzające się niewydolności serca, udary, zawały i nawracające kardiomiopatie stresowe.

- Przez długi czas sądzono, że choroba jest nieszkodliwa, skoro po góra trzech miesiącach, funkcje serca wracają do normy. Jednak potem mogą się pojawić kolejne schorzenia. Do 4 procent pacjentów umiera po przebyciu "zespołu złamanego serca" - mówi dr El-Battrawy.

Niemiecki uczony zwraca też uwagę, że niezależnie od przyczyn jakie wywołały tę chorobę, wszyscy cierpiący z jej powodu ludzie dla własnego bezpieczeństwa powinni być monitorowani, zarówno w krótszym, jak i dłuższym czasie. W końcu, jak pokazują badania jego zespołu, "złamane serce" może wywoływać różne komplikacje.

Anna Piotrowska