Zdrowy jak miód
Dobra wiadomość: Polacy znów doceniają miód. Statystycznie każdy z nas zjada go pół kilograma rocznie. Czy to mniej, czy więcej niż w czasach Jana Kochanowskiego, kiedy zalety miodu wychwalali medycy, kucharze i poeci? Nie wiadomo. Pewne jest za to, że jedzenie miodu wychodzi nam na zdrowie. Jaki pomoże pozbyć się przeziębienia, a jaki poprawi trawienie? Sprawdziliśmy.
W jednym słoiku miodu jest kilkadziesiąt różnych związków, które pozytywnie wpływają na nasz organizm. Wiele z nich naukowcy odkryli niedawno, dzięki dostępnemu od dziesięciu lat badaniu całościowego składu żywności (tzw. analizie metabolomicznej). - Korzystnych dla zdrowia substancji może być więcej, ale jeszcze nie wszystkie udało się nam poznać - mówi dr hab. Ewelina Hallmann ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, specjalistka badająca skład miodów.
Najważniejsze z dobroczynnych związków to polifenole, ksantofile i nadtlenek wodoru, czyli po prostu... stężona woda utleniona. Te pierwsze mają silne działanie przeciwutleniające i przeciwnowotworowe. Hamują powstawanie wolnych rodników, które niszczą komórki, przyczyniają się do rozwoju chorób i szybszego starzenia się organizmu (im ciemniejsza barwa miodu, tym więcej w nim polifenoli). Podobnie działają ksantofile, które dodatkowo chronią nasze oczy, a konkretnie tzw. plamkę żółtą, czyli część siatkówki odpowiadającą za widzenie szczegółów, rozróżnianie kolorów. Woda utleniona hamuje namnażanie się bakterii i je niszczy.
Jak dobroczynne substancje znalazły się w miodzie? Polifenole i ksantofile pochodzą z nektaru, który zbierają pracowite owady. A woda utleniona jest wytwarzana przez pszczoły w trakcie trawienia. Kolor, smak i zapach miodu zależy od tego, z jakiej rośliny jest nektar. Dlatego np., żeby uzyskać miód lipowy, w czasie kwitnienia lip pszczelarze przenoszą ule blisko drzew. - Pszczoły na pewno zainteresują się położonym w pobliżu i dobrze "zaopatrzonym" źródłem pożywienia - mówi dr Hallmann.
W Polsce produkuje się najwięcej miodu wielokwiatowego i rzepakowego (z tego też powodu są one najtańsze). Nieco mniej miodu akacjowego, lipowego i gryczanego (są nieco droższe). Gdy ule stoją na skraju lasu, pszczoły wytwarzają miód spadziowy (powstaje z lepkiej substancji wydzielanej przez mszyce żerujące na drzewach) lub wrzosowy. Ale te odmiany produkuje się u nas rzadziej, więc są najdroższe.
Powinnaś wiedzieć
Kupujesz miód w sklepie? Sprawdź, skąd pochodzi, ta informacja musi być umieszczona na etykiecie. Unikaj produktów "spoza Unii Europejskiej". Zwłaszcza z Chin, z których importujemy najwięcej miodów. Są tańsze, ale powstają z nektaru zebranego z innych roślin niż polskie. Masz alergię na pyłki? Uważaj, nie wiadomo, czy po zjedzeniu chińskiego miodu nie wystąpi reakcja uczuleniowa. - Istnieje też ryzyko, że importowany produkt jest zanieczyszczony pestycydami (co grozi problemami żołądkowymi). A w Chinach dopuszcza się do użytku bardziej toksyczne środki ochrony roślin niż stosowane w UE - mówi specjalistka.
Pestycydy może też zawierać nasz rodzimy miód rzepakowy. Jedz go z umiarem.
Co mu szkodzi?
Miód to jedyny produkt spożywczy, który się nie psuje, ale powinien być przechowywany w zamkniętej szafce w ciemnym słoiku lub glinianym naczyniu. Dlaczego? Bo światło niszczy polifenole. Tak samo działa na nie wysoka temperatura (powyżej 50°C). Nie dodawaj miodu do gorącego mleka lub herbaty. Poczekaj, aż ostygną. Lubisz ciepłe napoje i chciałabyś słodzić je miodem? Nabierz odrobinę miodu na łyżeczkę, zjedz i popij. Na zdrowie!
Kuracja naturalna
Wszystkie miody mają podobny skład, ale różnią się między sobą zawartością niektórych substancji. Dlatego jedne są bardziej skuteczne w zwalczaniu pewnych dolegliwości, a inne mniej. Jaki miód na co pomoże?
- Przeziębienie i grypa - miód malinowy i lipowy. Zawiera kwas salicylowy, który jest przetwarzany w organizmie w kwas acetylosalicylowy. To związek o właściwościach rozgrzewających i przeciwzapalnych (znajduje się m.in. w aspirynie). W miodzie lipowym jest też kwas elagowy, który działa wykrztuśnie - rozkurcza mięśnie, przez co ułatwia oddychanie.
- Choroby serca (miażdżyca i nadciśnienie) - miód gryczany, nostrzykowy. Pierwszy zawiera najwięcej polifenoli (stąd jego ciemny kolor), które działają m.in. przeciwzakrzepowo, przeciwzapalnie i spowalniają rozwój choroby. W drugim sporo jest kumaryny obniżającej ciśnienie krwi.
- Zaburzenia trawienia i choroby jelit - miód mniszkowy, wielokwiatowy, wrzosowy lub rzepakowy. Wszystkie zawierają tzw. gorycze, czyli substancje pobudzające pęcherzyk żółciowy do intensywnego wydzielania żółci, co ułatwia trawienie tłuszczów i odciąża wątrobę.
- Choroby układu nerwowego - miód lawendowy, lipowy, nostrzykowy. Powstają z nektaru bogatego w olejki eteryczne o działaniu uspokajającym, łagodzącym migreny i ułatwiającym zasypianie.
- Cukrzyca - miód akacjowy. W porównaniu z innymi odmianami zawiera mniej glukozy, a więcej fruktozy. To cukier prosty, który jest bezpieczniejszy dla diabetyków m.in. dlatego, że ma niski indeks glikemiczny (po jego spożyciu wolniej wzrasta stężenie cukru we krwi). Jednak nawet miód akacjowy należy jeść z umiarem.
- Alergie - miody jednorodne, np. lipowy, rzepakowy, gryczany. Powstały z jednego rodzaju nektaru, więc ryzyko reakcji alergicznej jest mniejsze niż w przypadku miodu wielokwiatowego, w którym mógł się znaleźć nektar z rośliny uczulającej.
Jak wybierać?
Właściwości miodu zależą od tego, jak został wyprodukowany. Niektóre metody pozbawiają go dobroczynnych składników.
Sztuczny kontra naturalny - oba rodzaje miodu są wytwarzane przez pszczoły. Ale różnią się zawartością polifenoli i ksantofili. W miodzie sztucznym jest ich mało albo nie ma wcale. Tylko naturalny zawiera dużą dawkę tych składników. Wynika to ze sposobu żywienia pszczół. Jeśli są dokarmiane i zamiast nektaru jedzą cukier lub syrop glukozowo-fruktozowy, produkują tzw. miód sztuczny, pozbawiony prozdrowotnych właściwości.
Płynny lub stały - na początku każdy miód jest płynny. Z czasem odparowuje z niego woda i wytrąca się cukier, w efekcie miód się krystalizuje (średnio po 4-5 miesiącach, akacjowy najdłużej, bo po ośmiu). Im jest starszy, tym staje się twardszy. A jeśli po dłuższym czasie nadal jest płynny? To znak, że został podgrzany (producenci robią to, ponieważ chętniej kupujemy miody płynne) i stracił swoje cenne właściwości.
Dobry czy bezwartościowy - jak sprawdzić, czy miód nie został podgrzany, rozrobiony z wodą lub wytworzony przez pszczoły dokarmiane cukrem? Nabierz odrobinę na łyżeczkę i wlej do szklanki z letnią wodą. Osiadł na dnie? To produkt pełnowartościowy. Jeżeli rozpuścił się bez mieszania - nie. Możesz też zrobić inny test: wlej miód na spodeczek i dotknij końcówką miękkiego ołówka. Została grafitowa plamka? To produkt sfałszowany.
Miód manuka - zdrowsza alternatywa?
Manuka to maoryskie określenie drzewa herbacianego. Rośnie ono w Nowej Zelandii, a miód, który powstaje z jego kwiatów, uznawany jest za wyjątkowo zdrowy. Dlaczego? Bo zawiera największą ilość metyloglioksalu (MGO): od 100 do 1400 mg/kg. Co to takiego? Naturalna substancja o silnych właściwościach bakteriobójczych i przeciwutleniających (niszczy wolne rodniki). Chcesz spróbować przysmaku z antypodów? Zwróć uwagę na zawartość metyloglioksalu. Im jest wyższa, tym lepiej miód wpływa na organizm, ale też więcej kosztuje. Wybieraj produkty z symbolem MGO 100+, zawierają 100 mg/kg cennej substancji, a to minimalna dawka o działaniu prozdrowotnym.
Dla porównania, w polskich miodach jest o połowę mniej MGO. Czy to znaczy, że są gorsze od manuki? - Różnią się składem, dlatego działają inaczej, ale z ich jedzenia organizm czerpie porównywalne korzyści - mówi dr hab. Ewelina Hallmann.
Twój STYL 8/2016
Zobacz także: