Czy przekarmiamy nasze psy? Otyłe zwierzęta to nie obraz dobrostanu
Barbara Zaczek, fizjoterapeutka psów, na nagraniu w swoich mediach społecznościowych pokazuje, jak sprawdzić, czy nasz pies nie jest otyły. Nie robi tego bez powodu, bo problem otyłości psów jest wciąż widoczny, a z nadprogramowymi kilogramami u naszych zwierząt wiążą się także kolejne problemy, których niekiedy jako opiekunowie możemy nie być świadomi.

"Zdrowo wygląda, a nie sama skóra i kości", czyli ze skrajności w skrajność
Pulchne łapy, lekko zaokrąglony brzuch i leniwy krok - dla wielu wciąż jest to obraz dobrostanu psa. Smukła sylwetka u tych zwierząt kojarzy się raczej z niewłaściwym żywieniem, brakiem dostępu do jedzenia wtedy, kiedy pies ma taką potrzebę.
Kiedy widzimy pulchnego psa, można usłyszeć, że "zdrowo wygląda". Ale jaka jest prawda? Czy faktycznie większa waga u psa oznacza lepsze zdrowie, czy jednak to już otyłość, która zdrowiu wcale nie służy?
Okazuje się, że według World Pet Obesity, otyłość u psów stała się jednym z najpoważniejszych problemów zdrowotnych wśród zwierząt domowych na świecie. Z danych tej organizacji wynika, że w 2022 roku aż 59 proc. psów w USA było uznanych za otyłe lub z nadwagą.
W Australii odsetek ten wynosi około 40 proc., a w niektórych regionach Hiszpanii - ponad 40 proc.
W Polsce brakuje najnowszych danych na temat otyłości psów w naszym kraju. W 2016 roku według Dog Food First&Next Purchase Acts szacowało się, że prawie połowa kotów (47 proc.) ma problem z utrzymaniem prawidłowej masy ciała, z czego 33 proc. odnotowywało się nadwagę, a 14 proc. to koty otyłe. Z kolei w populacji psów u 39 proc. osobników zanotowano nadmierną wagę, przy czym co trzeci pies określany był jako pies z nadwagą, a co dziesiąty był otyły.
Jak jest obecnie? Widzą to zwierzęcy dietetycy i lekarze weterynarii, czy zoofizjoterapeuci.
Występowanie nadwagi i otyłości u psów to niestety wciąż narastający problem. Mimo rosnącej wiedzy, temat otyłości u zwierząt wciąż pozostaje na niezadowalającym poziomie. Otyłość jest coraz powszechniejszym problemem u psów oraz innych zwierząt
Zwierzęta z nadwagą są często widywane nie tylko w gabinetach weterynaryjnych, ale także u dietetyków zwierzęcych, do których już zgłaszają się świadomi opiekunowie z zaistniałym problemem.
"W ostatnich latach obserwujemy wyraźny wzrost liczby psów z nadwagą i otyłością. Jest to problem, który zdecydowanie można uznać za współczesną chorobę cywilizacyjną także w świecie zwierząt. Główne przyczyny to nadmierne przekarmianie, brak dostosowania porcji do indywidualnych potrzeb psa, a także niski poziom aktywności fizycznej. Wiele psów dziś prowadzi bardziej kanapowy tryb życia, a ich opiekunowie nie zawsze są świadomi, ile energii rzeczywiście potrzebują ich zwierzęta" - podziela zdanie mikrobiolożki, dietetyk zwierzęcy Aleksandra Tymowicz.
O zaburzonym obrazie swoich zwierząt i o braku świadomości mówi także w rozmowie z Interią fizjoterapeutka psów, Barbara Zaczek, która w mediach społecznościowych pokazuje także, jak pracować ze swoim psem, by dbać o jego wagę oraz wspierać układ kostno-mięśniowy.
"Jeżeli mówimy o obrazie według przeciętnego właściciela, to będzie to taki pies, który »dobrze wygląda«. Często ludziom wydaje się, że grubszy pies jest szczęśliwszy, bardziej zadbany, czy nawet uroczy - co potwierdzają filmiki ze »słodkimi pieskami« w mediach społecznościowych. Ten obraz zmienia się też w zależności od rasy: w przypadku chartów raczej jasne jest, że powinny być wyraźnie szczupłe, ale już na przykład w przypadku labradora czy berneńczyka łatwo można usłyszeć pełne oburzenia: »a widziała pani kiedy chudego labradora?!«. No i ja widziałam. Ale chciałabym, żeby był to dużo częstszy widok, a nie taki Święty Graal".
Dlaczego psy tyją? Kiedy rozpoznać, że już nasz pies jest za gruby?

Na nagraniu w mediach społecznościowych Barbara Zaczek pokazuje na własnej dłoni, jak powinniśmy odczuwać żebra psa, bo to po nich najłatwiej wstępnie ocenić prawidłową lub nieprawidłową wagę psa.
Jeżeli przesuwając, ale nie dociskając dłoni do klatki piersiowej swojego psa, gdy ten stoi, wyczujemy pod palcami żebra, jak wtedy, kiedy własną dłonią przeciągamy po wierzchu swoich zaciśniętych palców u drugiej dłoni i wyczuwamy dokładnie każdy paliczek, tak jak i każde żebro u psa, to najpewniej pies jest zbyt chudy.
Jeżeli powierzchnia żeber przypomina z kolei kłykcie od wewnątrz wyprostowanej dłoni i palec idzie po takiej delikatnej fali, lecz same kości nie są wyczuwalne, jak w wyżej wymienionej sytuacji, to pies może mieć nadwagę.
Otyłość z kolei możemy zauważyć, gdy dotykając psa, mamy takie wrażenie, że palce w ogóle, nawet lekko "po fali" nigdzie się nie zapadają.
Kiedy więc waga psa może być w normie?
Pies o prawidłowej sylwetce będzie miał żebra tak wyraźnie wyczuwalne, jak kostki i ścięgna w okolicy kłykciów twojej otwartej dłoni
Kiedy oznaki nadwagi lub już otyłości nas zaniepokoją, lub wskaże na nie lekarz weterynarii podczas badania, warto udać się do zwierzęcego dietetyka.
"Niestety w większości przypadków za problemy z wagą odpowiada za duży pobór kalorii. Opiekunom zwierząt często wydaje się, że potrzeby energetyczne ich pupili są wyższe niż w rzeczywistości. Bardzo dużą rolę odgrywają tu przysmaki i dzielenie się ze zwierzętami naszymi ludzkimi posiłkami. Trzeba mieć świadomość tego, że to, co jest kawałeczkiem dla nas, dla zwierzęcia może stanowić już spory posiłek" - mówi Adrianna Iwan, która także zachęca do kontroli ilości i jakości spożywanego przez psy pokarmu.
Dietetyk zwierzęcy z kolei dobierze odpowiednio zbilansowaną dietę, która pozwoli psu schudnąć w zdrowy sposób. Udzieli także rad, jak przestrzegać żywienia zwierzęcia, by nie popełniać kluczowych błędów.
"Aby zapobiegać otyłości u psów, kluczowe jest dostosowanie ilości karmy do wieku, rasy, poziomu aktywności i stanu zdrowia psa, regularne ważenie psa i monitorowanie jego sylwetki, zapewnienie codziennej dawki ruchu, dopasowanej do możliwości psa, a także ograniczenie przekąsek i smakołyków lub uwzględnianie ich kaloryczności w dziennej racji pokarmowej" - mówi Aleksandra Tymowicz.
Dietetyczka zwraca w rozmowie z nami uwagę na przekąski i smaczki w diecie psów, bo to one często stanowią spory problem w temacie otyłości tych zwierząt.
"Dla małych psów szczególnie ważne jest kontrolowanie kaloryczności przysmaków - nawet niewielki smaczek może stanowić znaczącą część ich dziennego zapotrzebowania na energię. Przykładowo: dla psa ważącego 4 kg przysmaki o wartości 30 kcal mogą odpowiadać aż 10-15 proc. jego dziennej dawki kalorii. Jeśli takich smaczków pojawia się kilka w ciągu dnia, bardzo łatwo nieświadomie doprowadzić do nadwyżki kalorycznej i w efekcie - nadwagi lub otyłości" - tłumaczy specjalistka.
Rynek psich karm i smaczków nie ułatwia tego zadania. Mnogość i jakość produktów niejednokrotnie kusi właścicieli psów. Nawet gdy wybierzemy przysmaki z dobrym składem, a przesadzimy z ich ilością, to efekt może być taki, że i tak finalnie doprowadzimy do zwiększenia masy ciała naszego psa.
W temacie przysmaków Adrianna Iwan zwraca także uwagę na aspekt psychologiczny, który także może być istotny:
"Nierzadko właściciele psów i kotów smakołykami chcą zrekompensować czworonogom stres, tęsknotę, dyskomfort, którego doświadczyły z jakiegoś powodu. Niektórzy właściciele mówią też o tym, że »ale on tak patrzył, nie mogłam/mogłem mu tego smakołyka odmówić«. Teraz wyobraźmy sobie, że ten pies patrzy w ten sposób na opiekuna kilkanaście razy dziennie".
Żywienie to nie wszystko. Co z aktywnością fizyczną psów?

Otyłości zarówno u zwierząt, jak i u ludzi sprzyja oprócz złej diety lub nadwyżki kalorycznej, jeszcze jeden problem - brak aktywnościfizycznej.
Na ten problem uwagę zwracają wszystkie trzy specjalistki i okazuje się, że jest to zagadnienie alarmujące.
To właśnie fizjoterapeutka psów zachęca w swoich mediach społecznościowych do spacerów i rozmaitych aktywności ze swoimi zwierzętami.
Na jej profilu nie brakuje przykładów ćwiczeń, czy zabaw z psem, by zapobiec otyłości u psa i zaktywizować go w mądry sposób. Jednak co zrobić, gdy problem już dotknie naszego pupila? W jaki sposób może on stopniowo redukować nadwagę?
"Należy przede wszystkim zadbać o regularny ruch i rozsądnie dobraną do psa aktywność, przy czym trzeba pamiętać, że psy są urodzone do tego, by się poruszać i tracić przy tym jak najmniej energii, więc samymi spokojnymi spacerami nie jesteśmy w stanie odchudzić psa. Jeżeli mamy młodego, zdrowego psa, to najłatwiej będzie stopniowo (!) zmniejszać mu dzienną dawkę jedzenia. Takiemu psu możemy włączyć również różne aktywności - jak np. interwały biegowe - koniecznie pod okiem dobrego psiego fizjoterapeuty, który dobierze jednostki treningowe tak, żeby obyło się bez ryzyka kontuzji" - mówi Barbara Zaczek.
Otyłość jednak często dotyczy psów starszych, nierzadko z chorobami towarzyszącymi. Co wtedy w takiej sytuacji?
"Sytuacja będzie zupełnie inna chociażby w wypadku psiego seniora lub psa z problemami zdrowotnymi. A że często są to problemy niezdiagnozowane, to wszystkim opiekunom radziłabym przede wszystkim udać się do zaufanego lekarza weterynarii, który sprawdzi stan zdrowia psa i na tej podstawie doradzi, jakie powinny być dalsze kroki" - rekomenduje zoofizjoterapeutka.
To także w gabinecie lekarza weterynarii możemy sprawdzić, czy nasz pies w wyniku nadwagi, czy otyłości, nie zmaga się właśnie z innymi chorobami, które są niestety pokłosiem nadmiernej wagi.
Psy z nadwagą często borykają się z chorobami, zapaleniami i zwyrodnieniami stawów, co często jest ważnym wskazaniem do dobrze dobranej fizjoterapii.
Nadwaga może także prowadzić do chorób serca i układu krążenia, cukrzycy, a także sprzyja rozwojowi nowotworów.
Otyłe psy, to nie tylko problem wyglądu, a głównie obniżonej jakości życia i zagrożenia dla zdrowia psa.
Wielu opiekunów uważa, że ich »okrągłe, pulchniutkie« zwierzątka są w takiej postaci słodkie i co gorsza, nagrywa »śmieszne« filmiki z udziałem tych zwierząt i wrzuca do sieci. Nie ma niczego śmiesznego i słodkiego w chorobie, jaką jest otyłość
Edukacja opiekunów. Żywienie psa nie musi być skomplikowane

Aleksandra Tymowicz, Adrianna Iwan i Barbara Zaczek prócz pracy w swoich zawodach, zajmują się także edukacją opiekunów zwierząt za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Wszystkie trzy specjalistki wiedzą, jak ważne jest propagowanie tej wiedzy wśród opiekunów zwierząt, a dzięki mediom mogą robić to za darmo, tak by zwierzętom w Polsce żyło się lepiej.
"Jeśli chodzi o stan wiedzy opiekunów - jest on coraz lepszy, ale nadal pozostaje wiele do zrobienia. Wciąż popularne są mity, takie jak »pies powinien mieć cały czas pełną miskę« albo »dodatkowy kilogram to nic złego«" - mówi w rozmowie z Interią dietetyczka zwierzęca.
Zawody związane z odpowiednim żywieniem psa, a także z jego aktywnością fizyczną, stają się coraz bardziej popularne, a dostępne w sieci darmowe kalkulatory wyliczania zapotrzebowania kalorycznego psa, czy darmowe webinary i analizy składu karmy, zachęcają opiekunów do zainteresowania się tematem.
To zdecydowanie inwestycja w dłuższe i bardziej jakościowe życie naszego psa z nami. To też niekiedy wstęp do aktywnego, zdrowego życia razem ze swoim psem. Może stać się on doskonałym kompanem w codziennym zdrowym odżywianiu dla nas samych i świetnym towarzyszem w długich spacerach, czy bieganiu lub w innym sporcie, który możemy uprawiać razem ze swoim zwierzęcym przyjacielem.