Praska wiosna
Malá Strana, Most Karola - te miejsca znają wszyscy. Jednak tuż obok, w bocznych uliczkach, w wiekowych restauracjach, gospodach lub przy designerskich stolikach toczy się burzliwe klubowe życie z prawdziwie czeskim dystansem. Do wszystkiego.
Gospoda Hrabala
Długa i wąska sala zatłoczona od rana do wieczora, a najbardziej w nocy. Woń piwa unosząca się już w bramie prowadzącej do środka - oto U Zlatého Tygra (Husova 17), nieduża piwiarnia w pobliżu słynnego praskiego rynku.
Niebywałą popularność Tygr zawdzięcza swemu wieloletniemu bywalcowi, Bohumilowi Hrabalowi. Obsługa z wyraźną niechęcią patrzy na turystów wpadających do środka, by zrobić zdjęcie popiersia pisarza. Prawdziwym biletem wstępu jest zamówienie już od wejścia kufla piwa.
Moc świętojańska
Most Karola łączący Stare Miasto z Malą Straną i zamkiem na Hradczanach - dziś jest spacerowym deptakiem, ulubionym przez zakochanych, którzy zgodnie z paneuropejskim zwyczajem zapinają tu kłódki na wieczną pamiątkę swojej miłości, a kluczyki wrzucają do wody.
Najchętniej czynią to w miejscu, z którego w 1393 roku do Wełtawy wrzucony został Jan Nepomucen - kanonik, który nie chciał wyjawić królowi tajemnic usłyszanych w konfesjonale od monarszej połowicy. Trzysta lat później został świętym i... patronem mostów!
NRD - Nogę Rybie Daj
Czerwony trabant zaparkowany przy ulicy Mosteckiej na lewym brzegu Wełtawy nie jest wyrazem tęsknoty Prażan za socjalizmem. Reklamuje znajdujące się tuż obok studio... obgryzania paznokci.
Obgryzania rzecz jasna nie samodzielnego, lecz przeprowadzanego przez setki rybek wpuszczonych do sporej wielkości akwarium. Moczy się w nim stopy, a rybki robią pedikiur. Można je nakarmić za jedyne 8 euro. Za niewielką dopłatą można także poddać się relaksującemu masażowi tajskiemu.
Oktanowani
Na piętrze Domu pod Czarną Madonną, w którym mieści się Muzeum Kubizmu, rozlokowała się kawiarnia Grand Café Orient (Ovocný trh 19). Kanciaste stoliki, wieszaki, poręcze, wszechobecne lustra i ciężkie żyrandole przypominają o modnym wśród elit stylu z drugiej i trzeciej dekady XX wieku. W menu pyszne naleśniki. Też kwadratowe.
Malowany melon
Ściana przy Velkopřevorské náměstí jest ciągle żywa. Mur został w latach 80. ozdobiony motywami z twórczości Johna Lennona - cytaty, portrety, pacyfistyczne hasła i rysunki.
Zamalowywany przez komunistyczne władze, ozdabiany na nowo przez grafficiarzy, był świadkiem starć policji ze studentami, których poglądy władze określały jako "lennonizm". Malowany wielokrotnie zatracił pierwotny charakter, ale i tak ściąga tłumy.
Skok w Belle Epoque
Secesyjna Kavárna Obecní dům (Náměstí Republiky 5) reklamuje się jako najpiękniejsza kawiarnia w Pradze. Drobiazgowo dopracowane wnętrza przypominają wyglądem scenerię z przełomu wieku XIX i XX, czasy potęgi Austro-Węgier.
Mozaiki, płaskorzeźby i kryształowe żyrandole podkreślają nastrój lekkiej nostalgii, luksusu i powolnego życia. I choć zamiast kawy po wiedeńsku serwuje się tu włoskie espresso, bez trudu można wczuć się w dawny klimat. Chociażby przy domowym torcie twarogowym z orzechami, karmelem i lodami.
Port Praga
Stylizowana na portową tawernę bałkańska restauracja Luka Lu (Újezd 33) oferuje wnętrze tak kolorowe, że mogą rozboleć zęby. Wszystko w pastelach, kratach, kwiatowych wzorach. Na ścianach między morskimi pamiątkami i wymyślnymi dekoracjami trudno o wolne miejsce.
Na szczęście to wrażenie natłoku zaaranżowano z lekkim przymrużeniem oka. W menu królują owoce morza i południowe sery, a do tego dobre bałkańskie wina.
Pingwin nad Wełtawą
Ulokowane w starych młynach nad brzegiem rzeki Muzeum Kampa (U Sovových mlýnů 2) pokazuje najnowszą czeską sztukę. Nad Wełtawą stoją więc żółte pingwiny, na dziedzińcu leżą ogromne czerwone króliki i niebieskie muchomory, a w przy muzealnym parku baraszkują gigantyczne niemowlaki z brązu o twarzach przypominających złącza USB. Wewnątrz zaś wystawy zmieniają się błyskawicznie...
Kubizm codzienny
Czeski kubizm był wyjątkowy. Odcisnął silne piętno także na architekturze i wzornictwie przemysłowym. Jego przemożny wpływ na codzienne życie Czechów można podziwiać w Muzeum Kubizmu (Ovocný trh 19), a w niewielkim sklepie z dzisiejszymi kopiami mistrzowskich dzieł można zostać właścicielem bardzo pięknych, choć kłujących wargi filiżanek.
Pociąg bez nadzoru
400 metrów torów i kilkadziesiąt składów towarowych pociągów służy do rozwożenia piwa po restauracji Výtopna (Václavské nám. 56). Od stacji "Bar" do każdego ze stolików prowadzi osobna linia, którą przyjeżdża zamówienie.
Całości niecodziennego wystroju dopełniają kładki dla klientów przerzucone nad miniaturowymi torami i ogromne makiety z modelami stacji. Wystarczy zamówić piwo.
Marcin Jamkowski, Marzena Hmielewicz /Adventure Pictures